Dokładnie mam takie same doświadczenia, przymierzałam się do dotacji , ale jak policzyłam koszty (szkolenie, busines plan, wniosek) to "to skórka za wyprawkę". Nie opłaca się. Poza tym, jako, że Warszawa to dopłata od 30 - 50% wartości zadania. Pani Krystyno prosze nie tracic nadziei, Teatr POLONIA to ogromne przedsięwzięcie, więc i ogromne problemy. A może jeszcze do Prezydenta Warszawy, niech wesprze kolejne spektakle. Ja bym wzięła te scenę teatralną w Tworkach. My i tam do Pani przyjdziemy. Jak widać budowa nam nie straszna, to i do szpitala przyjedziemy. Jak widać, trzeba było dołozyć dodatkowe spektakle na 18.00, bo tyle chętnych, więc szkoda ten potencjał zmarnować.
A strasznie żałuję, że nie byłam na Andrzejkach, najpierw umknęło to mojej uwdze, a jak spostrzgłam to juz było za póżno, a do tego w Andrzejki, mąż wychodził ze szpitala, a to on jest fanem jazzu. Juz dzwonię do Teatru i zamawiam się na Urszulę Dudziak.
Pani Krystyno, a może coś dla dzieci, przyjdziemy albo z dziećmi, albo z wnukami. Na 100%
Całe mnóstwo serdecznośći, w cieple, przy aplauzie zachwyconych Pani poczynaniami wielbicieli i zwykłej publiczności.