we mgle
już nie czekam
bo obiad juz dawno zimny
jak dwie mrówki za granicą
bez paszpotru
tylko przez pas graniczny
czasami przemkniemy
po dwóch różnych stronach
udawalnie szczęśliwi
przy porankach i wieczorach
przy kolacjach i śniadaniach
zasypiając i wstając
zapominamy
pędzimy rozpędzeni pędzimy
stoimy zatrzymani stoimy
boimy wylęknieni boimy
drżymy z zima drżymy
moze kiedys na nagrzanej słońcem plazy
wrócimy