HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez anya_anya So, 15.10.2005 17:58

oj tak....cudna, cudna...najcudowniejsiejsza ze wszystkich...no uwielbiam po prostu...ech...
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agnusek So, 15.10.2005 18:14

MarysiuB, droga dedukcji, to jest to. :)) Krystyna Janda do tłumaczenia Jeremiego Przybory, ze spektaklu Kobieta Zawiedziona. Mistrzowskie wykonania francuskich piosenek.
Avatar użytkownika
agnusek
 
Posty: 2551
Dołączył(a): N, 27.02.2005 20:38
Lokalizacja: cudne manowce

Postprzez MarysiaB So, 15.10.2005 18:21

OK. U mnie po trzeciej. Czas na mnie. A mialam napisac jeszcze do Teremi, Maciejki, Greenwiu, Trzynastki,... O bzdetach, ale i o badaniach kontrolnych np. Nic to. Nastepnym razem. Na koniec kolysanka dla Groszka:

Spij moj malutki, oczka zmruz.
Spij, no spij juz.
Mama cie utuli, tylko spij juz.
Aaa, spij juz.
W swoim lozeczku,
pod cieplutka kolderka.
Aaa, spij juz.
Luli, luli, mama przytuli.
Aaa, spij juz.
/powtarzamy az do skutku/

I jeszcze do Ciebie, Sciana, szczerze, po HP-owsku. Ja mam do Ciebie napisac e-mail? JA?! Tak sie zezlilam, ze az zajrzalam do swojego archiwum, zeby sie upewnic, chociaz bylam pewna. A tam: liscik od Sciany 24/09/2005 o godz. 10.06 AM i uwaga: you replied on 24/09/2005, 10.18 AM. No i co dalej? Czyja kolej? Wiem, o co Ci chodzi. Przejrzalam Cie na wylot. Ja Ci wysle tlustego golebia, ktorego Ty sobie wsadzisz do koreanskiej kartoteki, a na odpowiedz bede czekala do koreanskiego Bozego Narodzenia. Nic z tego. Nie dam sie prowadzac na sznurku. CZEKAM! Nie od dzis.
Masza, b.dziekuje za zdjecia i wiersz, iles stron temu. Znowu cudna uliczka.
Dobrej nocy, dobrego dnia wszystkim. Pa...
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez anya_anya So, 15.10.2005 18:24

nocy dobrej...
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez anya_anya So, 15.10.2005 19:41

Anielo, mój aniele
ARMIA


dama wino i król, dupek żołędny i as

nie chodźmy na ten film
zawróćmy póki jest czas
do kina nie ma co iść
zostańmy tu w karty grać
niech słońce zajdzie gdzie chce
przegrajmy wszystko przed snem
by nie mieć przy sobie nic
dwa zera, ofiary dwie

Anielo, mój aniele

w niedziele nie płynie czas
i nie starzeje się nikt
lakierki będą w sam raz
w poranne zorze i mgły
ogień, kadzidło i dzwon
rozdzwania, puka do drzwi
gdy razem powiemy "tak"
umrzemy po to, by żyć

Anielo, mój aniele

u ludzi to niemożliwe
u Boga na wszystko jest czas
zaświaty przyszły na świat
i kręcą się wokół nas
i piją ze mną herbatę
i sadzą cynie po wsiach
do kina nie ma co iść
zostańmy tu w karty grać

Anielo, mój aniele

król dzwonek, dama wino
okno w pralni jeszcze się świeci




...TO TEZ LUBIE, CHOC NIE TAK MOCNO JAK "Na zakrecie"....
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kmaciej So, 15.10.2005 22:27

Witajcie ,
MalgorzatoM, widzisz jaka ja nieuwazna dopiero jak dziekujesz za zyczenia powrotu do zdrowia zauwazylam ze chorujesz . Twoje wypowiedzi wygladaja zdrowo, no moze lekko zaczynaja byc nadpsute moralnie, bo zaczynaja tracic mala perwesja i nalogami ale nic wielkiego , rozumiesz. Co do gardla to osobiscie ratuje sie siemieniem lnianym, pijam je wtedy w duzych ilosciach, vitamia A+E, zas na katar lubie sudafed wiesz to lekarstwo z ktorym wyszla afera bo uzywaja je jako surowiec do produkcji narkotykow .
Herbata z cytryna , cukrem (bez duszy!), miodem tez dobra a najwazniejszy bledzik.
Wracaj do zdrowia i niech cie PH nie opuszcza, czytalas w korespondencji wypowiedz pani ordynator smiech to wspaniale lekarstwo :-))

Wiecie tutaj tyle o oceanie i same zachwyty a moje pierwsze i ostatnie oceaniczne wspomnienie to plaza a na niej zaparkowane samochody czyli okropnosc .

Pozdrawiam cale HP dobranoc.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. N, 16.10.2005 05:04

Dobry, HP

wpadam zeby wkleic zdjecia, komentarze za chwile.

Dzisiaj mialam TEN dzien. Dzien ktorego nie zapomne i za ktory zawsze bede wdzieczna. Wybralismy sie cala rodzina po dynie, bo Halloween tuz za rogiem. Jak po dynie to tylko nad ocean, Half Moon Bay i okolice. Ugrzezlismy w korku, nieswiadomi ze dzisiaj wlasnie odbywa sie Festiwal Dyni w Half Moon Bay (co dalo nam okazje do rozmowy, duzy plus). Ludzie zjechali sie z okolicy, mnostwo samochodow, rozrywek dla dzieci (nadmuchiwane slizgawki, jazdy konikami). Wesolo, ale zbyt duzy tlok. Przecisnelismy sie wiec do 'naszej', ukrytej wsrod wzgorz farmy. Jezdzimy tam juz od kilku lat, rozpoznajemy sie nawzajem z wlascicielami. Wlasciwie nie uprawiaja oni dyn (dynie dostarczane sa z prawdziwych farm dyniowych, skad nie mam pojecia, i rozkladane na pastwisku), maja za to konie, kozy, owce, pole slonecznikowe, i liczne, jasnowlose potomstwo. Sianowa piramida, gonitwy, zabawy w chowanego, pewnie ze ja tez, a co. Oczywiscie wybralismy dynie, ja biala, ktora nazywa sie 'La luna' i zielona, nazwy nie pamietam. Moj maz smieje sie, ze ja zawsze musze odbiegac od normy. Eee, gdyby wszyscy lubili pomaranczowe dynie to byloby nudno, nie? A te czerwono-pomaranczowe na zdjeciu, to sa te same ktore chrzestna matka Kopciuszka zamienila w powoz, stad ich nazwa. Te tez lubie.
Ostatnio edytowano N, 16.10.2005 07:27 przez M.C., łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. N, 16.10.2005 05:10

I jeszcze cos.


Skoro od oceanu dzielila nas tylko droga....

Maciejko, to co Ty widzialas to nie byl prawdziwy ocean...To byl ocean zduszony...bez wyrazu. Zdarzaja sie ludzie ktorzy nie lubia oceanu, moja Mama, zle sie czuje nad woda, glosne fale ja mecza (ciesze sie ze los nie dal mi Jej genow). Ale Ty Maciejko przeciez lubisz Baltyk...Musisz koniecznie sprobowac jeszcze raz!

Sciana podaje namiary, San Gregorio, Hwy1. Oh, Sciana, ocean byl dzisiaj srebrzysty od slonca i bialy od piany. Mozesz sie wzruszyc, ale nie placz. Taki ocean zdarza sie tylko w pazdzierniku, czasami w lutym, ale nidgy w lecie. I te mewy, czegos takiego jeszcze nigdy nie widzialam...

Pijana oceanem, zupelnie doprawilam sobie droga powrotna. Jechalismy kreta droga wsrod sekwoi porzetykanych gdzie niegdzie zolknacymi klonami. Jednymi z niewielu drzew, ktore zabarwiaja sie tutaj na jesien. A ze bylo po deszczu, cala przyroda odswiezona, rzezka...

Przesylam Wam wiec odrobine mojego dnia, i zycze podobnego, bo przeciez jesien/wiosna (czasami nie pamietam o australijskiej wiosnie, bije sie w piers)...
Załączniki
jas mewy.jpg
oceanmewy.jpg
Ostatnio edytowano N, 16.10.2005 09:16 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. N, 16.10.2005 07:24

Nie moge sie oprzec, musze jeszcze wlozyc piosenke.

Oczy otwieram: staje się świat.
Nade mną niebo, przede mną ? sad.
Jabłek zielonych zapach i smak...
I wszystko proste tak.
Trzeba żyć naprawdę,
Żeby oszukać czas.
Trzeba żyć najpiękniej, żyje się tylko raz.
Trzeba żyć w zachwycie:
Marzyć kochać i śnić.
Trzeba czas oszukać,
Żeby naprawdę żyć.

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!

Jestem iskrą i wiatru powiewem.
Smugą światła co biegnie do gwiazd,
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
...ale jestem!

Ucha nadstawiam: słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce -ja!
Nim wielka cisza pochłonie mnie,
Pragnę wyśpiewać, wyśpiewać, że:

Trzeba żyć naprawdę,
Żeby oszukać pędzący czas.
Pięknie żyć w zachwycie
Życie zdarza się raz.

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!

Życie jest drogą, życie jest snem...
A co będzie potem? Nie wiem, i wiem...
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy
Skończy się droga, życie ...i sny.

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!

Jestem iskrą i wiatru powiewem.
Smugą światła co biegnie do gwiazd,
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
...ale jestem!

AMJ,

Zrodlo? nie wiem , nie wiem, nie wiem.

Przepraszam, ze zajelam az trzy posty.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa N, 16.10.2005 09:48

Cześć babki

Czytałam Was wczoraj, ale nie szło pisać, sorry...choroba na zakręcie, trochę się boję, bo przede mną tydzień pracy, a pracy dużo...Gorączki nie ma, w kościach nie łamie, ale nos i okolice załadowane i łeb pęka, pewnie od tego, gardło wciąż boli i z prawej strony na szyi "farfocle" mocno powiększone. Od dwóch dni nie piję, może mnie wreszcie KTO¦ pochwali...Za wszystko co bazgrolicie dziękuję, trzyma mnie to przy życiu, choć niekoniecznie w łóżku ;-)))

MarysiuB - żyję, nie bój tasiemca, serce spoko, broń Cię Boże mnie uprzedzać, a w życiu. Jak serce wali, to przynajmniej wiem, że żyję, i o to chodzi. Gołąbek w zarodku...
Uśmiałam się jak Grejs, jak przeczytałam: "Rodzina po powrocie nie poznała domu". Mam nadzieję, że przynajmniej poznała Ciebie, bo w przeciwnym razie mogłoby to się źle skończyć. Kiedyś taki numer widziałam dawno na jakiejś komedii i od razu teraz przyszedł mi na myśl. Piszę w głowie scenariusz: Ty pucujesz chałupę, że kangur nie siada, rodzina wraca, nie poznaje i rusza dalej w świat szukając domu. No i zaczynają się komy, a Ty zrozpaczona wywieszasz przed chałupą swoje białe, koronkowe stringi, w nadziei, że pewnego dnia, dzięki nim właśnie, Kangur odnajdzie szczęśliwie drogę do domu i będzie happy end. Roboczy tytuł filmu: "Pokaż mi swoje stringi, a powiem Ci kim jesteś". To co, może być? Mogę liczyć na Oskara...?
Aaaaa, właśnie mi przypomniałaś, że i mój toster jest zepsuty. Zdaje mi się, że sie zepsuł jakieś 2 lata temu...Nie wiem, po co wciąż stoi w kuchni...Korzystam przez ten czas z drugiego, ale takiego "poziomego", jeśli ktoś wie, o czym mówię, ale to już nie to samo, bo ja lubię jak tosty wyskakują i mówią mi "a ku ku", a w tym nie wyskakują, tylko trzeba je odrywać z całej siły i to mnie wkurza, no i są takie zgniecione, a ja lubię chrupiące, puszyste...eh...muszę kupić nowy...
Kabel z wtyczką zawsze się przyda, nigdy nie byłaś chłopakiem czy jak? Mój ojciec bardzo liczył na to, że będzie miał syna, ale dostała mu się córka. Za to od najmłodszych lat wtajemniczał mnie we wszystkie męskie robótki, naprawy itp. Więc jak już się obrobiłam z lalkami, to siadałam z nim i przyglądałam się jak czasem pracował. Uwielbiałam to i nie można mnie było oderwać. Jak byłam jeszcze całkiem mała i Mama pytała mnie co robię, to odpowiadałam poważnie "Gosia peluje". Do dzisiaj daję sobie radę z różnymi takimi, nie raz naprawiałam sprzęty elektryczne, przepalone kable itp. MarysiuB, uwierz A. oraz mnie, że kabel z wtyczką na pewno kiedyś się przyda.
Bajka o skorpionie to nie jest bajka o mnie, tyle Ci powiem. Ale fajna. Pozdrawiam Cię.

Kmaciej - moje posty są takie jak ja sama, czili nadpsute moralnie, bardzo mi się to spodobało. Może wysznupasz gdzieś jakąś bajkę o skorpionie na ten właśnie temat? Z góry mówię, że będzie prawdziwa ;-))) Mam na to tylko taką odpowiedź, że jak coś czili ja ma już trochę lat, a kompletnie nie wiem i nie chcę wiedzieć kiedy upływa termin ważności, to nadpsucie jest jak najbardziej prawdopodobne. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że będzie ze mną trochę jak z serem pleśniowym..;-)))) Dzięki za życzenia, śmieję się dalej, a co mi tam!! ¦ciskam Cię w pasie!!

Emcia - czy już się odetkałaś..? Bo mnie przytkała wczoraj Twoja piosenka i wciąż trzyma...jestem hot jak nie przymierzając mój kaloryfer, który właśnie daje czadu na otwarcie sezonu grzewczego ;-))) Ale z Ciebie numer!!!! Trochę tylko (czy świadomie...?) pokręciłaś treść pytania konkursowego, które brzmiało: "Na ile lat CZUJE się Grejs". Wiadomo, że WYGLĄDA na maks. 30, ile razy mam to trąbić, co? Dawaj więcej tych piosenek z tekstem, bo ja muszę być na jutro jak nowa. Aaaaa, i adres podaj mi przez gołębia, który ma gniazdo w moim profilu, żebym mogła Ci wysłać nagrodę, jeśli Cię to w ogóle interesuje. Tę albo inną, jak już tam chcesz. Zasłużyłaś uczciwie. Ja, Grejs Ci to mówię.
Twoje zdjęcia jak zwykle cudne, że oczu oderwać nie można...Lubię dynie...a te ciemne to mi przypominają suszone figi...Figi uwielbiam, i suszone i w konfiturze, i w nektarze...Mniam.
Zdjęcia oceanu są cholernie ekhm, ekhm...może być taki komplement...?
Za AMJ bardzo dziękuję bo lubię tę piosenkę, była tu już ze 100 razy, ale nie bój tasiemca, jeszcze będzie co najmniej drugie tyle. Znowu mi się tylko przypomniał ten nieszczęsny konkurs Eurowizji, no ale było, minęło...W każdym razie pamiętaj, że piosenki wklejamy, a wkładać to se możesz majtki, jeśli masz rzecz jasna. Jak nie masz, to se kup.
Pozdrawiam Cię serdecznie!!!

Na razie nie śpiewam, bo gardło mnie jeszcze boli...wybaczcie..

NA-RA

P.S.
¦cianulka, niech ¦cianulka wyjdzieeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez anya_anya N, 16.10.2005 10:58

M.C.....no cudnie...przez chwile mialam wrazenie jakbym z Toba tam byla....
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 16.10.2005 11:02

Witam Hp - mniej lub bardziej przytomne
...za oknem szaro, smutno... deszcz - słońca brak, ale na szczęście niedziela!

dużo tu dzisiaj o oceanie (M.C. zdjęcia cudne - czy na jednym z nich Twój młodszy pociech?)

dla Was w prezencie

"Ocean"

Wielka ogromna arena
olimpiada słoneczna fal wiatrem pędzonych.
W żywioł wpędzony tysiąc pegazów spienionych.
Drży, dygoce nieba amfiteatr,
W niemym zachwycie wspina się i pręży.

Żaglowiec - rumak biały w bojowej uprzęży
cwałuje i skacze przez zielone fale,
rybitw, mew białe festony i wianki
zaplotły się nad nim w uskrzydlonej waśni -
a w dalekie, błękitne horyzontu szranki
wyjeżdża parowiec, jak dumny pancernik zapaśnik
pod dymu pióropuszem i z pianą u kolan.

Piętrzą się turnieje, buzuja igrzyska
o jakiś wieniec z wawrzynowych liści:
fala o rytmicznych ruchach dyskobola
perlistej piany białe dyski ciska,
szkwałów szybki, zadyszany wyścig
zrywa się nagle w starcie lotnych bryzgów -
a słońce, słońce - złoty i rozrzutny łucznik
cisnęło tysiąc świetlistych pocisków,
srebrzystych nożów, strzał, mieczów i włóczni.
(Stanisław Mioduszewski)

a wszystkim miłośnikom oceanów polecam stronę: http://tatry-old.prv.pl stronę odkryłam "przy okazji" i tak była zapisana.

...a na koniec jeszcze cytat z wywiadu z Janem Wołkiem - rozmawiała Elżbieta Mierzyńska ("Dziennik Elbląski" z 14 października br.)

"Denerwuje mnie, że zatracamy narodowy rytm kultury, wartość najwyższą, gubimy nasze linie papilarne. Niedługo będzie tak, że z naszymi dziećmi będziemy rozmawiać po angielsku. W ogóle najlepiej, żeby dzieci zaraz po urodzeniu były dwu- lub trzyjęzyczne, a po szkołach natychmiast wyjeżdżały z Polski, uważając to za normalne"

pozdrawiam jesiennie
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana N, 16.10.2005 11:14

Czesc. Sciana, tez czlowiek, czasem ma chandre. Wiadomo, jasna sprawa. Pazdziernika nie znosze od dawna. Teremi ma racje, jak zawsze zreszta, za duzo w nim smutnych rocznic.
Powiedzialam Grejs, ze chowam maske clowna pod mate, czili na ogrzewana podloge i bede dzisiaj leszko-kolakowska, czili l-k. Wybaczycie? Nie macie wyboru!
z offu: "WybaczyMY Sciana, wybaczyMY!"

No to zabieram sie za robote.

Zaczne od Heroiny, czili Pani KJ - bardzo, bardzo prosze. Dla Pani - wszystko. To przeciez jasna sprawa.
PS Tych, co nie kum kum kumaja, odsylam do Korespondencji (sprawa Teatru w Nippon).

Greenw- jasne, ze ze swoja wyplata to mozesz sobie zrobic co chcesz! Nie zapominaj tylko, kto, tzn KTO, Ci daje na chleb. Czy Ty juz podpatrzylas Grejs i zaczynasz podskakiwac?! Wpuscic TAKIE do Kredensu, to sie zaczna panoszyc.....Mowie Wam wszystkim, ryglowac brame i siedziec sobie samej w CISZY i SPOKOJU!!!

MaSZa - o to mi wlalas balsam na dusze! Dziekuje pieknie. Chce mi sie plakac ze wzruszenia. Serio!
Fragment katedry podoba mi sie najbardziej - wiadomo - sciana! Uliczka tez z wiadomych wzgledow - na prawo sciana, na lewo sciana, a dolem ocean lez plynie. A moze to woda swiecona? Przygladam sie uwaznie, tak to woda.
PS Panie sie poczestowaly, czili jak mawia Emcia - HS.

Teremi - "Kangurzyca jest prezydentem HP"?! Nie ma jak usmiech wieczorowa pora.
Twoja harda Sciana (c'est la vie!!!! na Budde, popraw te bledy!) Hi, hi.
PS Wrzosom zdecydowanie mowiMY TAK!
Jakie huragany u Emci? A geografii to sie w szkole uczyla? Gdzie Luizjana, a gdzie Emcia?
I co Ty mi za kota odstawiasz w HP? Przeciez widac, ze to fotomontaz. Greenw byla odpowiedzialna za kabelki, ja jestem od ustawiania po katach. W jednym Grejs, w drugim Greenw, chcesz jeden? Na wlasnosc? Nie ma sprawy! Moge Ci nawet grochu, tfu, ryzu nasypac.
PS "Jakie burze błękitne i czarne i złote
Przepływają w twych oczach nie znane mi wcale".
Zdecydowanie blekitne, tfu, oceaniczne. I zdecydowanie NIE ZNANE MI WCALE.

Grejs - przeciez my jedziemy w Himalaje, a tam sa osmiotysieczniki. Czys Ty sie z choinki urwala? Wracaj na swierk, ten przed domem, tfu, kredensem. Osiem. Copy!
Szesc Tasiemiec, nie drzyj sie na gg, bo sie nie moge skupic w HP. Przeciez jestem jedna, jedyna, nie moge sie rozdwoic. No chyba, ze Tasiemiec zostanie w HP, a Sciana "pujdzie" sobie na gg. Uwaga - tak wlasnie Grejs speluje "pojsc", czili "pujsc". Hi hi.
Najlepszy znak to wiadomo - rybka lubi plywac. Hi hi.
Przeciez wszyscy wiedza kiedy sie urodzilas. Skleroze masz czy jak? Przeciez sama sie chwalilas. Kobito, wstydu mi nie przynos, dobra?
I metafor sie naucz, zadanie domowe odrobione? Jak mi sie chce posnuc, to sie posnuje. Wole pod bledzikiem, niz pod jakas kapa, paniala?
Na DVD ogladam "Zazdrosc", znasz? I tu Cie zaskoczylam, co?
Dmuchany balkon, jasna sprawa, przeciez TY jestes w KREDENSIE, czili u mnie!!!!! Na nic sie nie dam nabrac, jestem u siebie. To Ty jestes "w gosciach", tfu oscia w gardle.
Pewnie, ze mnie nie znalas od tamtej strony. Twoja drag kwin. Oh man!
Lody mietowe w koczeladzie! Tfu! Na psa, tfu, ogorka, urok. Lody, przpominam, sa TYLKO z zielonej herbaty. Moga byc podawane w zielonym kubku. Kredąns - elegąns.
Twoja Sila-cza, ktorej ZLOTO NIGDY SIE NIE KONCZY! My som w duszy, jasna sprawa. Relax Max @Piotrek Kangur.
PS Wiecej grzechow nie pamietasz? Mam opublikowac liste? Chcesz tego?
PS Jasne, ze wypilam kakao. Przeciez mnie sie nalezalo. Moj kubek z chinskim smokiem, tez sobie wypraszam. Widze smoka, pije. Proste.

Gocha - ja to chyba obchodze zydowski nowy rok codziennie. Mecza mnie zle uczynki i mysli Grejs, moje - wiadomo- sa tylko dobre. Jasna sprawa.

Kmaciej - pozdrawia Cie Twoj Karaluch. Zabieram Cie ze soba nad Ocean. Jak sobie przy mnie posiedzisz, to zrozumiesz "aocochodzi". Do Oceanu trzeba sie przekonac. Jak wpadniesz w jego sidla, to jak sliwka w kompot. Daj sie poprowadzic za reke. Niczego sie nie boj. Jestem z Toba.
PS jasne ze da sie wypic. W Kredensie przeciez jestes!

Trzynastko - Holly Smoke @Emcia. Zachod Slonca. Kona. Konam z wrazenia. Padlam.

Teremi - dziekuje za piosenke o "czterech SCIANACH naszych chat", jakich czterech? Wypraszam sobie!!!! Sciana jest tylko jedna!

Grejs - sorry Batory, Twoj konkurs, jest zdecydowanie ZA LATWY. Nie biore udzialu. Oddaje walkowerem.
Kolejny konkurs to i owszem - Grejs czuje sie na 17 lat. Nie wazne czy liczymy w ludzkich latach, psich, a la skorpion, pajak czy waz.
PS Film "Rejs" juz mam. Dostalam przed ogloszeniem konkursu. Wszystko jasne.

Cze Kangurzyco - u mnie tez niedziela, tak sie zlozylo. Komy, co? Sobote tez mialam, nie byla piekna. Jasne, ze doceniaMY, ze Ty tu do nas walisz po nocy. Winko stawiaMY, a co? Ma sie gest! Pytanie mam jedno, Droga Rado J.Pol, co to jest "schusc". Tak sie pytam, bo Grejs jak do mnie dzwoni, to mi mowi, ze mowie z akcentem, wiec moze cos mi umknelo.
Moim PC sie nie martw, nie ma czym. Taka sie urodzilam, taka umre. Nic i nikt tego nie zmieni. Taki lajf. Ten typ tak ma. NIE-RE-FOR-MO-WAL-NY (nie mylic z reformami czili po MaSZowemu, MAJTKAMI).
No jasne, ze bandyta mial okropnosc w oczach, dziki wyraz twarzy i te sprawy. Przeciez jak powiem: blondyn, niebieskie oczy, to wiesz ile osob musielby zamknac? No moze nie w Azji, bo przeciez tutaj WSZYSCY WYGLADAMY JEDNAKOWO (hi hi), ale u Ciebie w Australii, to na pewno. No moze...oszczedziliby Aborygenow i tych zeslanych z Sudanu. Tak sobie kombinuje, moge sie mylic (uwaga: Sciana jest omylna). Docen moje PH.
Smiej sie z PC, ja sie smieje z oczywistosci i w ten sposob jestesmy kwita. Moze byc?
A skad wiesz jak sie poruszaja koreanskie Henryki, znasz je czy jak? No widzisz! Ocalilam im zycie ta koreanska gazeta i wlazly na statek i poplynely w sina dal, czili do Australii Powiedz kangurom i innym miskom koala, zeby czasem nie zadeptaly Henryka VIII - ten to dopiero byl biedaczek. Hi hi.
Aaaa...przypominam Ci, ze mieszkalam kiedys w Arizonie, wiec Ty mnie zwierzetami nie strasz, bo sie nie boje. Paniala? Taka, juz k....jestem. Koniec cytatu z Twojego dowcipu. Caluje w torbe. Twoja Wredna Sciana. Na wieki wiekow. Amen.

Emcia - rozumiemy co znaczy pierwszy deszcz. Twoja Kania.
Piosenka z komentarzem zostaje haftowana na zloto. Greenw, Grejs? Ktora lapie za igle?
Caluje Emcia - Twoja BiDi czili Beedle dee.

Agnusek - To u Ciebie na cudnych manowcach taki tekst: "Bezszelestny los, gdy znudzony
Znienacka tnie jak zimna stal"? To jakie one cudne? No jakie cudne? Nie kumam.

Anya-anya - "dobrze sie pan czuje". Odpowiadam za pana: "Nie". A co tylko Kryslawa ma byc na zakrecie, a facet to co? Dno! Na zakret won! Kopernik tez byla kobieta!

zaratustra - chyba jestem obecna-inaczej, bowiem zawsze wale w poprzek. Wiersz mi sie nie podoba. Ale to moja prywatna, trybikowa, sprawa.

Moja Ulubiona Torbo - chowam sie ze wstydu. Bledzik pozyczam i juz spadam. Nie bylo mnie w HP. Powalilas mnie sierpowym.

Anya-anya - "umrzemy po to, zeby zyc"......Nirwana to nie pachnie....Zyjemy po to, zeby umrzec. Albo zyjemy po to, zeby zyc. Do wyboru, do koloru.

Kmaciej - siemie lniane to ja wszystkim polecam na wrzody zoladka. Wiem, co mowie.
Z tym oceanem to jest tak, ze trzeba znalezc plaze bez samochodow, najlepiej pusta. Podejsc do Oceanu, poklonic sie. Wdech. Wydech. I oddac sie. Na 100%. Jak juz sie oddasz, to z Ciebie nie zostanie NIC. Staniesz sie czescia Oceanu. I o to chodzi!
Emcia?! Mam racje?!

Teraz musze sobie zrobic przerwe, bo doszlam do postu Emci o dyniach i OCEANIE. I wiecie co? Rozplakalam sie. Emcia - dzie....dziek......dziekuje....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB N, 16.10.2005 12:14

Cze, wieczorowa niedziela.
Jak Sciana namaci, to wysiadka. Nie rozumiesz slowa 'oczywistosci'? Oczywistoscia jest to, ze ktos ma czarne wlosy i skosne oczy albo jest rudy i piegowaty. Inna oczywistosc: w Japonii mieszka 99% Japonczykow. Wyglad: wysocy, niebieskoocy blondyni, nie mylic np. ze Skandynawami. Tez sie smieje. "ZESLANYCH z Sudanu"...? Oszalalas?! Pchaja sie drzwiami i oknami. Bandyta-Dinka /z przykladu/ 'mial okropnosc w oczach, dziki wyraz twarzy'...? Od kiedy? A coz to za zmiana frontu? No, cos Ty, oni tylko melancholia i zagubienie /po tym zeslaniu, oczywiscie/. Jesli Ty, lingwistka, nie znasz slowa 'schusc', to wybacz...
Taaa, Grejs, kabel z wtyczka na pewno sie przyda. Tak jak mnostwo innych skarbow zgromadzonych przez osiem lat w szopce. Jak sie przeprowadzalismy, trzeba bylo pozyczyc przyczepke, zeby wywiezc je na smietnik. Wielu facetow zbieractwo ma we krwi. Oskar murowany. Mam nadzieje, ze jak bedziesz go odbierala, podziekujesz mi za inspiracje.
Agnusku, cos tak czulam, ze to KJ. Reszty na pewno bym nie wydedukowala.
Teremi, tym zdjeciem z kotem oczywiscie sie zrehabilitowalas. Prawda o Kredensie w koncu ujrzala swiatlo dzienne. A Ty mnie tam wysylalas!
Greenwiu! Oczywiscie, ze mozesz zrobic ze swoja wyplata, co Ci sie podoba. Np. przeznaczyc na bilet lot. do Kraju Raju dla M.C. i Kangurzycy. Ty sie nie zastanawiaj, nie sluchaj, tylko zakladaj Zwiazki Zawodowe w Kredensie. Dosc tego wyzysku! Czy zamieszczajac ulubiona piosenke swojej Babci, chcialas cos nam przekazac na temat swego aktualnego stanu? Chodzi mi o zdanie: 'Kocha sie raz, potem drugi i trzeci, i znow.'
B. lubie piosenke Myslovitz 'Dlugosc dzwieku samotnosci'. Kawalek o mnie:

I nawet kiedy będę sam nie zmienię się
To nie mój swiat
Przede mna droga, która znam
Która ja wybrałem sam

Wiesz lubię wieczory
Lubię się schować na jakis czas
I jakos tak nienaturalnie, trochę przesadnie
Pobyć sam

'Polowanie na wielblada' b.lubie za tekst, nastroj, wykonanie, zawsze udziela mi sie jej klimat.

W moim domu mieszka ktos
Niepotrzebny nikomu
Gdzies z daleka, nie wiem skad
Innosć rodzi złosć

W moim domu mieszka ktos kogo
Każdy chce dotknać
Tak niewielu rozumie, gdy on
Ucieka tam, gdzie nikt nie pyta
O to skad jestes
I jak się nazywasz
Gdzie każdy z nas
Może poczuć się taki sam

W moim domu mieszkał ktos
Kto przynosił szczęscie
Został sam, więc wziałem go
Szczęscia było więcej

Ucieka tam, gdzie nikt nie pyta
O to skad jestes
I jak się nazywasz
Gdzie każdy z nas
Może poczuć się taki sam

Ucieka tam, gdzie to nieważne
Jakiego koloru sa nasze twarze
Gdzie możesz kochać kogo zechcesz
Jak mocno chcesz

OK. Na razie sie chowam. Dobrej niedzieli wszystkim.

Ps. Wiesz co moja ulubiona Sciano /MUS/? Lepiej zostawmy temat, jak japonskie dzieci zobaczyly J.Bator i vice versa /albo Kangur Koreanczykow, i tez vice versa/, bo wyladujemy na manowcach, o ile juz tam nie jestesmy. Jezeli nie mozemy sie zgodzic, zawsze mozemy sie pieknie roznic. Buziaki.
Ostatnio edytowano N, 16.10.2005 13:49 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana N, 16.10.2005 13:29

Nie moge dzisiaj PIPSZOLIC, wiec wkladam sobie piosenke do spiewnika troche w innym klimacie. Moze komus tez sie przyda. Voila.

"Get up, stand up: stand up for your rights!
Get up, stand up: stand up for your rights!
Get up, stand up: stand up for your rights!
/Wstawaj sciana, ile sie bedziesz chandryczyc i leszko-kolakowszczyc. Nudna sie robisz i tyle!!!/
Get up, stand up: don't give up the fight!
/przeciez smok nigdy, tfu, NIGDY, sie nie poddaje/

Preacherman, don't tell me,
/kto szuka pracy w Kredensie jako preacherman? Etat wolny/
Heaven is under the earth.
/heaven! dobre sobie, znowu sie usmialam/
I know you don't know
/pewnie, ze nie wiesz, NIKT nie wie - czili nie wiem, wiec jestem/
What life is really worth.
/qrna, niech ktos mi powie, albo poda jakies rownanie/
It's not all that glitters is gold;
/zawsze sie znajda jakies falszywki w zyciu, co nie?/
'Alf the story has never been told:
/a kto by tam sluchal ze zrozumieniem/
So now you see the light, eh!
/dobre sobie....ciemnosc widze ciemnosc. koniec cytatu/
Stand up for your rights. Come on!
/no dobra, nie dam sie prosic. Wdech. Wydech. Pozycja wstawacza. Come on, Sciana - you can do it!!!/

Get up, stand up: stand up for your rights!
/Woman rights? Animal rights? Jakie prawa? Przeciez wokol tylko zakrety!/
Get up, stand up: don't give up the fight!
/Smoku, nie czaj sie, nie ukrywaj! Wyjdz z kredensu!/
Get up, stand up: stand up for your rights!
/rights? shrajc! aocochodzi?!/
Get up, stand up: don't give up the fight!
/nie mam juz sily. "Give up"? mowi Ci to cos?/

Most people think,
/a to cos nowego...to ludzie jednak mysla.../
Great God will come from the skies,
/buhahahaha....../
Take away everything
/a prosze bardzo....moge dolozyc jeszcze jedna kupeczke zla/
And make everybody feel high.
/high....prosze panstwa...mowilam...rece precz od doniczki z "pelasia"/
But if you know what life is worth,
/np....nothing!/
You will look for yours on earth:
/nie...my dziekujeMY/
And now you see the light,
/latarki brak w tunelu. Bateria sie wyczerpala/
You stand up for your rights. Jah!
/Jah!/

Get up, stand up! (Jah, Jah!)
/haj, haj/
Stand up for your rights! (Oh-hoo!)
/jakie rights? przeciez tlumacze, ze zakret/
Get up, stand up! (Get up, stand up!)
/sam sobie wstawaj Bob, mnie sie nie chce/
Don't give up the fight! (Life is your right!)
/a to cos nowego? myslalam, ze life is my zakret/
Get up, stand up! (So we can't give up the fight!)
/mnie sie nie chce/
Stand up for your rights! (Lord, Lord!)
/Budda, znaczy sie?!/
Get up, stand up! (Keep on struggling on!)
/mam to w nosie/
Don't give up the fight! (Yeah!)
/nie chce mi sie/

We sick an' tired of-a your ism-skism game -
/so sick and so tired/
Dyin' 'n' goin' to heaven in-a Jesus' name, Lord.
/Jah!/
We know when we understand:
/paniala sciana?/
Almighty God is a living man.
/it makes sense/
You can fool some people sometimes,
/dalyscie sie nabrac?/
But you can't fool all the people all the time.
/sa tacy, co sie nie daja sfulic/
So now we see the light (What you gonna do?),
/sleep/
We gonna stand up for our rights! (Yeah, yeah, yeah!)
/our? jakie "our"? walcz o siebie i tyle!/

So you better:
/nie mow mi co mam robic, dobra?/
Get up, stand up! (In the morning! Git it up!)
/a po co?/
Stand up for your rights! (Stand up for our rights!)
/dno!/
Get up, stand up!
/nie ma sil/
Don't give up the fight! (Don't give it up, don't give it up!)
/niech Ci bedzie/
Get up, stand up! (Get up, stand up!)
/wole pozycje horyzontalna/
Stand up for your rights! (Get up, stand up!)
/a co to za gym?/
Get up, stand up! ( ... )
/..../
Don't give up the fight! (Get up, stand up!)
/raz...dwa...trzy...dam sobie wszystko wmowic, a co mi tam.../
Get up, stand up! ( ... )
/.../
Stand up for your rights!
/jak Sciana z popiolow/
Get up, stand up!
/no dobra....ruszam tylek z Kredensu/
Don't give up the fight! [fadeout]
/jakie fadeout...dopiero sie zaczyna/


Kto spiewa: wiadomo: Bob Marley
slowa: odczepcie sie, myslicie ze mam czas na sznupanie w kredensie? Z glowy nigdy nie spiewalyscie, czy co?

PS Get up, stand up! Co takie niemrawe jestescie?! Don't give up the fight!
Sciana nie poddaje sie nigdy, tfu, NIGDY!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana N, 16.10.2005 13:35

Cos mi sie wydaje, ze Emcia jest zajeta kopaniem labiryntu.
W Jej imieniu napisze tylko:
Holly Smoke!

@Emcia
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez greenw N, 16.10.2005 14:23

Dla wszystkich

- Małe Tęsknoty -

Jak dzwon, który zaledwie tylko tknąć
a już śpiewa
jak zabłąkanych ptaków głos
jak liść przez chwile piękny,
nim go wiatr strąci z drzewa
tak w nas głęboko skryte śpią...

małe tęsknoty, krótkie tęsknoty,
znaczące prawie tyle co nic
nagle i szybkie serca ochoty,
kto by tam ne znał ich

niewiadomo skąd zjawiaja sie zakatrzone,
wyprosza łzę, żal i ból
posiedzą, podumają i jak gośc nieproszony
nim się rozwidni znikną już

małe tęsknoty, krótkie tęsknoty,
znaczące prawie tyle co nic
nagłe i szybkie serca ochoty,
kto by tam nie znał ich
nagłe i szybkie serca ochoty,
kto by tam nie znał ich

małe tęsknoty, ciche marzenie,
zwiewne jak obłok kruche jak dym
nieodgadnione w nas duszy westchnienie,
kto by tam nie znał ich

PS. źle mi tak samej w tej ciszy i spokoju i chcę spróbować to zmienić , myślę ,że bramy do Kredensu nie trzeba ryglować ;pozdrawiam wszystkich
Avatar użytkownika
greenw
 
Posty: 243
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:14
Lokalizacja: Reading

Postprzez Ściana N, 16.10.2005 18:37

Greenw - przeciez Ty jestes w Kredensie. Przeciez wiesz, ze dla Ciebie drzwi Kredensu zawsze stoja otworem.
Zamkniemy sie razem w ciszy i spokoju i sprobujemy cos zmienic, dobra?
Pozdrawiam mocno, mocniej, najmocniej.
Twoja Sciana.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. N, 16.10.2005 19:11

Cisza i spokoj w Kredensie, w pokoju Sciany?! A to sie usmialam, jak stad do Haloweenu i z powrotem! Przeciez 'That's jamming, man' sie odbywa w Sciany. Greenw, nie daj sie nabrac. Juz lepiej trzymaj sie Grejs, Ona nie moze spiewac, bo gardlo. Dobrego dnia/nocy. Bedzie dobrze. 'Do you trust me? I trust You.' Jak mawiali Jack i Rose. Hm..., moze to nie zbyt dobry przyklad. Co ja pisze? Sama bym chciala wiedziec. Wasza Emcia na kacu.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi N, 16.10.2005 21:05

Witam wieczorową porą
pustawo tu jakoś, ale nic to
zacznę od kaca EmCi - a dlaczego to masz kaca i jakiego rodzaju? ... a wi4esz z tym deszczem, to jakieś fluidy działały. W moim mieście też dłuuuugo nie padało i właśnie tej samej nocy... rano kałuże były porządne

Kangurzyco - masz rację prawda wyszła jak szydło z worka (kot+kredens+mieszkańcy kredensu) a ja mimo że o ponad już miesiąc starsza, to wciąż naiwnie wierzyłam że tam porządek, posprzątane, butelki sprzedane przed Japonią a na nowe zabrakło wiadomo czego a tymczasem... dobrze, że nie pojechałaś bo jakie wartości potem miałabyś do przekazania - nie mówiąc o zdjęciach

Greenw - dzięki za Prońko lubię ją całościowo, ale "Małe tęsknoty" są gdzieś tam głęboko...

¦ciana - na Ciebie to juz nie ma siły rozpanoszyłaś się jeszcze przed wyborami - kadencja Kangurzycy nie dobiegła jeszcze końca (zastanawiam się jak ta kadencja biegnie, ale to inny problem) - pamiętaj proszę, że zmiana na tym stanowisku dopiero przed Wigilią o ile mnie mój prywatny kalendarz wyborczy nie zwodzi na manowce.
w sprawie huraganów to też się nie czepiaj, bo każdy ma jakieś swoje małe lub duże huragany i wcale nie muszą nawet jakoś nazywać się no i jeszcze moja ukochana lingwistko, Ty mnie poprawiaj bo ja nie lingwistka a teatrolog przede wszystkim i maturę zdawałam ho ho ho ale poprawiaj w kwestiach ortograficzno-gramatycznych a nie poetyckich; jakie c`est la vie - ma być tak jak napisałam! i nie bądź zazdrosna o ilość ścian - ¦ciany nigdy nie jest zbyt dużo (to w ramach prawienia komplementów)

MałgorzatoM zwana Grejs - coś się dzisiaj ukrywasz a mnie jutro rano nie będzie, dlatego wybacz, że już dzisiaj - nie wiem jak Ty, ale sporo osób o pięknym imieniu "Małgorzata" jutro, czyli 17 października będzie świętowało imieninowo - jeżeli i Ty jesteś w tym gronie to... tu powinny być kwiaty (kochasz kaczeńce? - mam nadzieję, że tak), ale będą tylko życzenia, za to szczere i płynące gdzieś tam z głębi (chyba bardziej duszy niż serca) - bądź szczęśliwa w zaciszu domowym, na spacerze z bliskimi, na samotnej przechadzce na polanie usianej wrzosami; bądź zdrowa - zdrowie daje szczęście; ciesz się chwilą - bo z chwil składa się życie; bądź wreszcie tu z nami, bo wtedy niesiesz uśmiech i radość innym, a tym samym i Ty staje się szczęśliwsza od tych, którzy nie doświadczają uroków bycie razem, mimo że tak czasami daleko.

"Wysypały się kaczeńce"

Zawieszony na powietrzu
nić błękitną pająk przędzie,
nie wiedziałam wczoraj jeszcze,
że mi tak błękitnie będzie.

Niebo płonie od wieczora,
gorze gwiazda na kolędę,
nie wiedziałam jeszcze wczoraj,
że ja także płonąć będę.

Na zielonej łąki fale
wysypały się kaczeńce,
nie wiedziałam wczoraj wcale,
że mi złagodnieją ręce.
(A.Osiecka)
... a jeżeli nie trafiłam z terminem? - nic to od przybytku (życzeń) nic nie boli

pozdrawiam wciąż jesienie wszystkich bywalców HP
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron