DROGA PANI KRYSTYNO!
W ubiegły czwartek miałam przyjemnośc uczestniczyc w charytatywnym koncercie p.Villas.Zdarzenie to miało miejsce w Krakowie .Nigdy nie byłam entuzjastką twórczosci owej Pani, ale ponieważ mój mąz jest pracownikiem Akademi Muzycznej, skorzystałam z zaproszenia.Absolutnie nie żałuje ,że dałam się się namówic.Jestem pod wielkim wrażeniem koncertu.Dochód z tej imprezy był przeznaczony na zwierzęta.Piszę do Pani z takim zapytaniem?.Pani Villas jak wiadomo prowadzi schronisko dla zwierząt ,oczekuje pomocy od artystów .którzy zobowiązali sie pomóc ,z tego co mówiła wszyscy obiecują i na tym się kończy ,pomogły tylko dwie gwiazdy p.Górniak i p.Wiśniewski.Wiem ,że Pani jest zaangażowana w pomoc dla zwięrzątek ,ale niewiem czy przez dziwactwo p.Villas czy może inne przyczyny jej zachowania jej apele o pomoc zostają bez echa.Jakie jest Pani zdanie na ten temat. Pozdrowienia Kinga
PS.Cholera mam chandre niewiem czy to pogoda ,czy tęsknota.48 dni temu umarła moja mama.Niewiem................................