Szanowna Pani Krystyno!
Jakiś czas temu pytała Pani, czy interesujemy się tym, co dzieje się na Białorusi. Oczywiście, pewnie wielu FORUMOWICZÓW dowiedziało się o prześladowaniach Polaków. Chciałam napisać troszkę o swoich wschodnich fascynacjach. najbardziej pociąga mnie Litwa, bo kraj przepiękny, kuchnia wspaniała i język dziwny jak żaden inny(uczę się trzeci rok).Litwa miała swój Sąjudis(ruch społeczny, który wywalczył wolność).Ukraina nie poddała się rządom despoty i wygrała z Juszczenką. Białoruś też ma szansę. Kiedy patrzę na Andżelikę Borys, to wiem,ż e dla starań tej dzielnej kobiety, warto wiele zrobić. Tylko, że lud na Białorusi(nie mam na myśli ogółu, rzecz jasna)jest jak poddany carowi: wierzy władcy i poddaje się z pokorą. Są jednak Ci, którzy mogą poprowadzić innych, bo mają w sobie ten "wewnętrzny ogień", dzięki któremu skorupa pęknie. Wtręt romantyczny doskonale tu pasuje!Piszę pracę magisterską o listach zesłańca syberyjskiego, Adolfa Januszkiewicza(tak, tego z Dziadów) i myślę, że zawsze znajdą się tacy, którym nie będzie obojętne, w jakim kraju żyją!Może już wkrótce powieje cieplejszy wiatr ze wschodu?Mimo zimy!
A ja do szkoły na praktyki w gimnazjum i liceum, nauczać polskiego.
Pozdrawiam serdecznie
Monika