Witam Pani Krysiu!
No i koniec wakacji, wracam do codzienności... Pobyt na wybrzeżu bardzo udany, w Sopocie tłoczno ale miło, tam mieszkałem, w Gdyni port, Gdansk cudowny a wypad na Hel się nie udał bo byla nieciekawa pogoda. Trudno, ja wrócilem a Pani wlaśnie tam pojechała i sie minęliśmy, no może nie dosłownie ale jednak... Cieszę się że byłem w Trójmieście właśnie w tym SOLIDARNO¦CIOWYM okresie.
A teraz nadrabiam zaległości tu u Pani... "malpa2" przeczytana już niestety do końca i przywiozłem w niej tony piasku!!! Czy udało się Pani pobyć choć chwilę nad morzem tam w Gdańsku? To daje niesamowite poczucie wolności!
Serdeczności, uściski i pozdrowienia! Wszystkiego dobrego i powodzenia w nadchodzącym sezonie!
P.S. Od kilku dni gra mi w głowie nowa piosenka Maryli i nie mogę się od niej uwolnić! Podziwiam, ta kobieta jest niesamowita...