Droga Pani Krystyno
Z ogromnym wzruszeniem czytam Pani wpisy do dziennika w ostatnich dniach...w 1980 roku byłam prawie w wieku mojego syna...teraz ze szczególną mocą wróciły wspomnienia tamtych dni...¦ledzę wszystkie rocznicowe transmisje z koncertów...trudno mi wprost uwierzyć, że to już 25 lat...od refleksji aż ciasno...
Chciałam tylko złożyć na Pani ręce najserdeczniejsze podziękowania za to, że w trudnych momentach tego kraju, tego społeczeństwa ZAWSZE można na Panią liczyć...
A to, że mogę tu przebywać, jest dla mnie prawdziwą nobilitacją...Dziękuję po stokroć!!
Przesyłam ukłony, Pani Krystyno!
Malgorzata M z Warszawy
(z powodzeniem ;-) "grająca", lub raczej pajacująca postać Grejs w Hyde Parku - dziękujemy za odwiedziny!!!)