Kochana Pani Krysiu!
Letni powiew...czuje Pani?Ciepłe promienie o poranku a wieczorem wilgotne powietrze....
i muzyka...muzyka wierszy...i czyjeś ciepłe ramiona...jedyne takie na swiecie...
I czego do szczęścia byłoby mi jeszcze trzeba??
"zanurzeni w trawie snu zielonej
tańczymy
wplatasz wstążki nieba w moje włosy
śnimy
dotykasz ziemistego serca rozkochanego
śpimy zmęczeni
zatruci miłością
w trawie białej
zatruci miłościa wiatrowo ulotną
po omacku dłonie
dotykały raju"
PS.Juz kiedyś o tym Pani mówiłam..Prosze uważać na krzywe chodniki-szczególnie w butach na obcasie.Ja sie wczoraj baaaaardzo bolesnie przewróciłam;(mam noge we wszystkich kolorach tęczy...moja własna tęcza..szkoda że tak boli...
Pozdrawiam