przez Baska Pt, 22.07.2005 09:00
Wczoraj, przy okazji nieco spóżnionych imienin Czesława Niemena , przeczytałam w katakumbach, że to już mija 10 lat od śmierci prof. Bardiniego. 30 lipca. Znałam Pana Profesora tylko z jego nielicznych, epizodycznych ról, i z pamiętnego programu telewizyjnego, gdzie przygotowywał wstępnie "kandydatów na aktorów". Szkoda, że telewizja tego nie powtórzy. Już po śmierci Pana Profesora przeczytałam we wspomnieniu , że był to niezwykle szlachetny człowiek, lojalny i wierny swoim ideałom i przyjaciołom.