o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[ewe]

no juz ci wyjasnilam prukwowata :))))

[sonia]

Witam z rana! Helloł!!!!!!!!!!!

[ewe]

Witaj Soniu z rana! Jak tam wczorajszy festyn? Wytanczylas sie?
Ja se zaraz zbieram, wsiadam w merca i mgne przed siebie :))) A konkretniej kieruje sie najpierw na Antwerpie a pozniej na Gent, pozniej na Hulst i jestem w Axel...u "tesciow".

A teraz slucham holenderskiego hip-hopu ..... buhahahahah

[sonia]

.....owszem wytańczyłam, nogi mnie bolą jak cholera, ale to był trening bo wkrótce ide na wesele..........fajnie ze gdzies "wybyłas" a nie tęsknisz stacjonarnie , czas szybciej mija.....

Heloł Matka prukwiewko maja darogaja....pozdrowienia od mojej "grandy bandy" przesyłam:)

[ewe]

No jeszcze nie wybylam, dopijam kawusie :)))
No ale wybywam sobie, powylegiwac sie na slonku w ogrodku, poplotkowac z "tesciowa" :)))

Ale bede tu do was zagladac!

Sonia jaka ty rozrywkowa kobita no! Wczoraj festyn, teraz wesele! :)))

[o.]

oj ewe ewe... podlizuj się tam teściowej ile wlezie! Ja zostałam dziś zawezwana na audiencję do matki rodzicielki panny Joanny i nie wiem o co chodzi bo usłyszałam "nie chcę przez telefon, przyjedź"... kurde! więc albo ja coś przeskrobałam, albo panna Joanna... ech... muszę niedługo więc wsiąść na swojego czarnego rumaka i bryknąć na Wolę...

[sonia]

............no tak ..."na kłopoty Matka"...pewnie chce sie skonsultowac , poznac pkt widzenia swej Joanny, z pkt widzenia jej kolezanki matki...........:)) pogmatwałam to ale licze na Twoje IQ!

[o.]

ależ ja doskonale wiem o co chodzi, bo ja się zwierzam ze swoich problemów z mamą, a Ona mnie z problemów z córką. Ot takie zdrezenie 2 pokoleń z obupólną korzyścią... tylko czy na pewnno o to chodzi?

[sonia]

...no masz juz typowo matczyne objawy.......niepokój i negatywne "scenariusze"......jak matka to matka!

[o.]

no pełną gębą :)))))))))

[Magnolia]

pełną gebą matczynego lwa...

[o.]

a nie pełną matczyną lwią gębą? hmm....

[sonia]

....o o.!!!

[o.]

ha ha ha ;) jezdem jezdem... na audiencji było fajowo, dostałam prezent i jeszcze musiałam taksóweczką się porozbijać po Wawie i parę rzeczy pozałatwiać, bo panna Joanna bawi w Kraku! ojojoj jak mnie łepek boli... wczoraj się śmiałam z Ciebie z tych ruskich, a sama dziś dostałam zestaw do samodzielnego montażu... pizzy... ech!

[sonia]

.....zestaw firmy knorr???? czyli zastepowałas córcie tak???

[dancerka]

O matko - pizze robić samemu- nie lepiej kupic?:)

[sonia]

dancero bo o. znaczy oszczednosc.....zaraz ci tu matka podliczy ile na wyda a ile by kosztowało zamówienie do domu.....taka jest ...!

[o.]

nie knorra! tylko mąka szymanowska, drożdże świeże, pomidory, szynka, pieczarki, cukinia, fasolka czerwona, cebula, ser, tuńczyk, kiełki słonecznika....
tzn nie wszystko na raz tylko na kilka kombinacji ;)

[dancerka]

Tzn. oko z Krakowa pochodzi???? Jak taka oszczedna - czyli centuś :))
jak to jest mąka szymanowska - ja kupuje poznanska - bo mysle ze najlepsza- ale nie piękę niczego- bo mi nie wychodzi :(

[o.]

ale jesteś krowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to do soni było, a Ciebie dancerko pozdrawiam i nie słuchaj tej małpy! ona jeszcze na kacu po wczorajszych baletach