Pani Krsytsyno, dopiero dziś miałam chwilę by odpalić Pani "motylka" z 7 lipca.
Choc właściwie nigdy nie uzywam słow wulgarncyh- tylk wtedy gdy jestem juz poza sobą- ale ten motylek jest tez w stanie wyższego stanu świadomosci. Polecam na odreagownie wszstkim czytelnikom tego forum. Czy PAni tez czasem słucha "motylka"?Fakt, że pani go wrzuciła juz daje do myslenia...prawda?
Ziutka