ocena diety

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

ocena diety

Postprzez o. So, 09.07.2005 11:29

Witam,
Od 2 dni mnie tu nie było, wróciłam, nadrobiłam zaległości w dzienniku i od razu taka perełka. Dieta... Oj Pani Krysiu... i po co toto było? Ja naprawdę jestem bardzo bardzo tolerancyjnym dietetykiem, nie jakimś nawiedzonym i wielokrotnie milczałam, nie wtrącałam się tu na Forum do różnorodnych polecanych diet. Ta też pojawia sie nie po raz pierwszy, ale ja po raz pierwszy sobie zaszaleję. 1 rzut okiem na dzień pierwszy i co widać?
1. energia - 633 kcal, co stanowi zaledwie 30% wypełnienia zalecanego poziomu bezpiecznego
2. 58,6g białka, a tym samym 163% wypełnienia normy
3. węglowodanów 20,3g, choć minimalna ilość w całodziennej racji pokarmowej to co najmniej 395g (0,5% wypełnienia normy)
4. tylko 31% wypełnienia normy na błonnik pokarmowy
5. za mała podaż wapnia (37%), magnezu (75%), tiaminy (25%), ryboflawiny (62%), niacyny (49%), witaminy B6 (58%)
6. niepokojąco duża podaż witamin: A (281%), B12 (238%), C (307%)
7. za mała ilość posiłków, IŻŻ zaleca 4-5
8. kawa nie jest napojem zalecanym, już lepsza jest herbata, zawiera choć flawonoidy
9. mało urozmaicone posiłki
10. w ogólnym spojrzeniu na dietę z perspektywy 2 tygodni - mało urozmaicone posiłki, pogłębiające w rezultacie deficyt składników pokarmowych, witamin i składników mineralnych.
Już nie będę się wdawała w dalsze analizy, w ryzyko niedoborów, choć mogłabym tak długo i bardziej szczegółowo, bo widzę to od razu, no ale taki zawód... Bogu dzięki, że ten wariat, który tę dietę wymyślił zastrzegł, że można ją stosować tylko przez 2 tygodnie! Przez 2 tygodnie żadna dieta nie jest w stanie nas zabić :) A ponieważ jestem w 10000% pewna, że Pani już zakończyła czytanie mojego postu, więc ponudzę sobie dalej. Gdzie sa w ogóle węglowodany w tej diecie????? Ten szpital proponuje ich 200 razy mniej niż zalecane minimum???? O ile organizm ludzki jest w stanie magazynowac większe bądź mniejsze ilości witamin i składników mineralnych, tak nie jest w stanie gromadzić większej ilości węglowodanów. Zapasy glikogenu w ustroju wynoszą około 350-450 gramów, co nie stanowi nawet 1% masy ciała. Ich zapas starcza zaledwie na 12-13 godzin lekkiej pracy, bądź na pokrycie potrzeb energetycznych związanych ze spoczynkową przemianą materii u dorosłego człowieka w ciągu doby. Mózg dorosłego człowieka do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje około 140 g glukozy na dobę, a krwinki czerwone 40 g/dobę.
633 kcal na dobę. ¦licznie! Bez komentarza!
I ostatnia kwestia z takich najbardziej rzucających się w oczy to obietnice stawiane na końcu. O ile dobrze pamiętam, bo nie ma tego u Pani, a ja tę dietę widziałam ostatni raz około roku temu, obiecują tam utratę masy ciała nawet do 20 kg. Ha ha ha! Tak się składa, iż 1 kg tłuszczu ludzkiego dostarcza 7000 kcal. Aby więc schudnąć kilogram należy ograniczyć 7000 kalorii. Stosując tę dietę, zakłądając iż indywidualne całkowite zapotrzebowanie energetyczne, dla kobiety 26-60 lat wynośi 2100-2450kcal, traci się dziennie ok 1600 kcal, co po 13 dniach daje 20800kcal czyli niecałe 3 kg. By więc schudnąć obiecywane 20 kg należałoby daną dietę stosować dni dokłądnie 88. Są to oczywiście obliczenia czysto teoretyczne, ponieważ każdy człowiek powinien mieć ustalaną dietę indywidualnie, biorąc pod uwagę ogólny stan zdrowia, płeć, wiek, aktywność fizyczną, uwarunkowania genetyczne, strefę klimatyczną w jakiej żyje itd. Parametrów jest wiele.
Taka dieta to tak jakby.... hmmm... zaangażowała Pani do swojego teatru pierwszą lepszą osobę z ulicy i dała jej rolę Hamleta. Zagra! Oczywiście, że zagra, ale jak? Ta dieta też "zadziała". Ale czy naprawdę warto? Teraz mamy lato, świetne pole do popisu dla wszelkiego rodzaju owoców (bez czereśni!!!!) i warzyw... Wcinać jaja i podwyższać sobie poziom cholesterolu? To już lepiej młoda marcheweczkę :)
Pomądrzyłam się trochę, przepraszam, ot takie małe zboczenie zawodowe. Czasem jak się ma coś do powiedzenia na dany temat to aż się rwą palce do klawiatury. I tak jak mówiłam - Pani pewnie tego nie przeczytała, zresztą wcale sie nie dziwię, bo ja też bym tego nie przeczytała, ale może ktoś inny się chwilkę zastanowi...
Pozdrawiam
Ps. Powyższe wartości zostały obliczone zgodnie z normami żywieniowymi dla Pani, choć została Pani potraktowana jako osoba o umiarkowanej aktywności fizycznej. Gdybym obliczyła dla wysokiej... oooooo, wtedy by mi ekran wybuchł ;)
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Krystyna Janda N, 10.07.2005 19:31

Bardzo dziekuję za list , wszytsko skrzętnie przeczytałam i poszałam coś zjeść, z ulgą. Pozdrawaim najserdeczniej i dziekuję za ofiarowanie mi pysznej kolacji.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja