Pani Krysiu,
Zdjęcie tak na szybko, na gorąco, na już... bo mi się podobało i już! Niektóre sa jak zwykle niesamowite, bo ja chyba mam do takich dziwnych talent, ale to juz jutro. Dziś padam ze zmęczenia, a na 3 w nocy do pracy. Ostatnio sypiam po 2h na dobę, ale za to jaki miałam piękny tydzień!
Pani Krysiu, pięknie Pani dziękuję za ten własnie tydzień, za dzisiejszy wieczór, za tych kilka chwil rozmowy, za ten uśmiech i za to "machnięcie" na pożegnanie, za cały sezon, za małpę, za wszystko!
A teraz zmykam do łżóka, choć nie jestem pewna czy zdołam tam dotrzeć, ryzykuję stwierdzenie że zasnę pod biurkiem.
Moje czerwone ze zmęczenia oczy jak u królika uśmiechają sie do Pani ostatniem sił
Ps. Nie wiem czy w ogóle sie powinnam do tego przyznawać, bo gdyby przy wejściu były bramki to bym spędziła te noc na komisariacie. Szukając przed chwilą kluczy do własnego mieszkania, natknęłam się na nóż kuchenny w plecaku. Musiałam w pośpiechu wychodząc zgarnąc wszystko ze stołu jak lezało. Matko jedyna! Cały wieczór chodziłam z nożem w torbie i zupełnie nie byłam tego świadoma.