La Divina,
O jak się cieszę,że Pani tu i teraz z nami :)))
Pani słowa o tańcu irlandzkim w wywiadzie,zainspirowały mnie do napisanie tych kilku słów.
"Bo tańce irlandzkie, flamenco i step właśnie niosą dumę, niezależność i siłę"
Tak się składa,że od października zeszłego roku,ćwiczę sobie taniec irlandzki.Przywiodła mnie na ten kurs moja miłość do Irlandii.Ale nie wiedziałam,że tak bardzo się w tym tańcu odnajdę i tak dobrze będzie mi z nim.
Teraz już wiem,że taniec irlandzki to moje uzupełnienie.To coś,co daje mi niesamowitego kopa i pozwala na ładowanie się dobrą energią.Jak już sobie pójdę na zajęcia i tak sobie potupię z całej siły,to mija mi cała złość, idą precz stresy.I uwielbiam to takie zmęczenie,z którego człowiek jest zadowolony i wydaje mu się,że właśnie dokonał niemożliwego.Fantastyczna sprawa-ten taniec irlandzki.I w ogóle taniec....
A'propos słowa "w ogóle",to wczoraj turlałam się w pewnym momencie ze śmiechu przed telewizorem w trakcie gali Wiktorów.(Mam nadzieję,że nikogo nie urażę)
To słowo kojarzy mi się jednoznacznie z "Małą".Ale weszło już do mojego języka potocznego i także tych osób,które "Małą" również widziały.A pewnie większość osób z forum,ma to samo ;)
Mówi się np.No było fantastycznie i w ogóle....;)
A tu wczoraj p.Monika Richardson rzuciła taki teskt:
"Oto prezenter Maciej Orłoś.No Telexpress i w ogóle..."
A Orłoś na to:Co w ogóle???
No to miałam ubaw ;)))
La Divina- ślę pocałuski i ściskam serdecznie.I niech Pani tańczy,kiedy i gdzie tylko może ;)))
Saluti cari :))))