Taaaaaa....hihi, a ja mam glupawke, oj zle....Gili gili, hihi.
Pozniej...
ŚWIĘTY MIKOŁAJ(wiec wczoraj tak arozmowa w radiu, ze podobnp jakas organizacja dokonala pomiarow statystycznych i innych, z ktorych wyszlo im czarno na bialym ze Swiety Mikolaj, ze wzgledow praktycznych powinien mieszkac w Kirgizji a nie na Biegunie Polnocnym, glownie dlatego, ze w okolicy Kirgizji jest najwiecej dzieci, Chiny, Indie itd. A ja tam i tak wiem ze Swiety Mikolaj ma szuflade w KREDENSIE, phi!)
Za oknem śnieg prószy i prószy(ale bedzie sie fajnie zjezdzalo na sankach! PS Czy mozna oficjalnie poprosic Mikolaja o troche sniegu w brudnopisie? Czy on mnie WOGOLE slucha? Prosze i prosze co rok, a on gluchy jak pien!)
Nagle dźwięk, który zawsze wzruszy(fjiuuuuuuu, leeeeeciiiii w-czapaaaaaaa....Druhny tez lubiOM ten odglos, jak Wam wczapa przeleci kolo nosa? Wczapa to jest najlepszy prezent! Zamiast sniegu poprosze o w-czape!)
Może to sąsiad idzie sprzedać butelki(hihi, Sowus, KTO sie wprowadzil do sasiedniej dziupli? Jak nie mozesz wkleic to przynajmniej daj rysopis! NO!)
A może u sań dzwonią srebrne dzyndzelki.(zeby zrobic sanki z dzyndzelkami nalezy pozyczyc australijski kapelusz od Kangurzycy...nastepnie...)
Przyjdź do nas, przyjdź, święty Mikołaju(zwlaszcza jak masz odpowiedznie "gabaryty", hihi)
Obdaruj, wszystkich obdaruj(ale czy ten nowy worek jest WIEKSZY od poprzedniego? Znaczi sie ekstra prezenty sie zmieszczOM?)
Przyjdź do nas, przyjdź i zostań z nami(hihi, prosze bardzo Swiety Mikolaj, tatus Alberty! WitaMY, witaMY!)
Bo ciężko jest żyć samymi ideami.(powiedzila Maszmun i pojechal do Rzymu na zakupy mikolajkowe. T. jeszcze do dzisiaj rozpakowuje prezenty, hihi.)
Przyjdź do nas, przyjdź, święty Mikołaju(nawet powiedzialabym, ze mozesz chwile pobyc, co ne Druhny? Moze sie tak Mikolaj rozgosci na podlodze, co?)
Z dóbr materialnych klęską urodzaju(ja tam poprosze o caly worek wierszenek! Chyba tego nie odmowi, co? O wierszenki to to chyba latwiej w worku niz o platki sniegu, eh?)
Kochamy cię, choć kojarzysz się z chłodem(....mnie tam Mikolaj kojarzy si ez "gabarytami"!)
I jak klasycy masz siwą brodę.(eeee tam, to taka broda na gumce, no zeby bylo tradycyjnie! Pod broda natomiast, ekhm, ekhm...APOLLO!)
Zamiast wolnego rynku są wolne żarty(wolnosc giliania!)
Więc nie brak nam codziennych zmartwień(zrobic liste? Nieeee, wtedy to by dopiero byly NUUUUDY w HalYnce, co ne?)
Czeka robotnik i czeka emeryt(prosze bardzo papier w jedna lape, olowek w druga i niech sami spisuja co tam chco!)
Pewnie ty masz numer czterdzieści i cztery.(a nie! Wymiana numerow byla w ubieglym roku, w 2007 obowiazuje numer 999-999-9999!)
Przyjdź do nas, przyjdź, święty Mikołaju(Sowus, no co jest?! Skad ta powtorka sie tu wziela? CO Druhna wlasciwie robi z trzecim oczodolem zamiast edytowac powtorki?!)
Obdaruj, wszystkich obdaruj(ja to w prezencie mikolajkowym daruje DruhmOM WSZYSTKIE przewinienia! PIERWSZA!)
Przyjdź do nas, przyjdź i zostań z nami(ale czy taki Mikolaj to napisze jakas wierszenke, czy tylko bedzie szpanowal "gabarytami"?)
Bo ciężko jest żyć samymi ideami.(echhhh...no ciezko, ale dobrze, ze choc idee sO, cO nE?)
Przyjdź do nas, przyjdź, święty Mikołaju (Sowus, ty Sowie zarty robisz, jak pragne Mikolaja!)
Z dóbr materialnych klęską urodzaju(Scianu, jak tam skarpetki, dziergajo si? Malutkie Hobbitu podnoszo w gore lapki, marznO na ty laczku...)
Wybacz błędy i nie bądź surowy(zwlaszcza wybacz literowki!!! Bo one tylko z myslo o Druhnach! Zawsze prosza, "Emcia, zrob pare nowych literowek", no to co ja moge, no...)
Jak ten Fundusz Walutowy.(do dupy jest! Zielone nisko stojo! Ciezko byc Mikolajem! BUM!)
Przyjdź do nas, przyjdź, święty Mikołaju(NIECH SWIETY MIKOLAJ PRZYJDZIEEEEEE!!!!!)
Obdaruj, wszystkich obdaruj(mala, ja tam uwazam, ze nie ma co wybrzydzac i trzeba sie cieszyc jak daja, nawet WATy, phi. To wszystko z milosci!)
Przyjdź do nas, przyjdź i zostań z nami(i to jest nasza slynna kredensowa roszczeniowosc! Nie pusciMY Swietego Mikolaja do innych Kredensow! Renifery zostajo w naszych boksach!)
Bo ciężko jest żyć samymi ideami.(Hobbitu nadgryzajo idee...smakuji im!)
Przyjdź do nas, przyjdź, święty Mikołaju(Teremi! Herbatka pod piecem w filizance dla Mikolaja RAZ!)
Z dóbr materialnych klęską urodzaju(Alberta mowi, ze jej to zaden urodzaj niestraszny...)
Nadzieję daj, gdy przygniecie życia proza(a jeszcze lepiej proszek do pieczenia! Tak mowi przepis!)
Że więcej nie będzie Dziadka Mroza.(jak mi ktos jeszcze raz powie "spieprzaj Dziadu Mrozie" to dorbaldie dostanie w-bana, czili rozgie! BUM!)
Tekst i wykonanie: Kabaret OTTO + (Emcia, chwilowo tylko tekst, na wykonanie jeszcze kiedys przyjdzie czas, jeszcze bedzie kiedys w Polonii wieczor wierszenek! PS Przepraszam bardzo ale ostrzegalam, ze mam glupawke! Sowus dzieki za tekst, usmialam sie!)
Pieknych prezentow Druhnom zycze!
I jeszcze pozniej...
I jeszcze chcialam Druhnom zainteresowanym Leonardem powiedziec, ze wlasnie sluchalam recenzji z nowej ksiazki pana Fritjofa Capry, pt. "Scienece of Leonardo". Widzialam ja wczesniej ksiegarni, przerzucilam pare stron,...nie cztalam, ale nie przeszkadza mi to bynajmniej jej skomentowac, hihi. Otoz pan Fritjof mieszka w Berkeley i w swojej ksiazce uczynil z Leonarda nie tylko prekursora nauki, ekologii, holistycznego podejscia do nauki i sztuki, ale rozwniez wyznawce swoich pogladow, hihi. No sorry ale to widac, a raczej slychac jak sie pan Capra wypowida. Leonardo tez byl lokalesm! Gdyby Leonardo zyl dzisiaj, to dorbaldie PC na calego! Gay, wegetarianin, zielony, przeciwny energii nuklearnej i oprocz tego jakas tam mala czastka geniusz, hihi. Nieeee, no na pewno ksiazka jest warta przeczytania, chocby dlatego, ze pan Capra podal w niej autentyczne cytaty z notatek Leonarda a nie cytaty z cytatow, jak rozwniez dokladne namiary na strony w notatkach MISTRZA z ktorych owe cytaty pochodza. Ja w kazdym badz razie zamowilam sowie ksiazke z biblioteki, jak cos ciekawego w niej znajde to dam Druhnom znac.