Pani Krystyno,
I mnie dziś rano zbombardowały zdjęcia "aktorki z psem na premierze". Kiedy zaczęłam czytać dzisiejszy wpis, to w pierwszej chwili pomyślałam: dlaczego się tłumaczy, przecież ma to gdzieś, ale jak doczytałam do końca, to jednak pomyślałam: i dobrze, niech się teraz czują jak idioci, ci którzy zrobili z tego wszystkiego newsa na pierwsze strony. Niech się Pani nie irytuje, wyglądała Pani "szalowo" , Sońka jak ktoś dobrany do stroju i radość chwili z obu Pań buchała jak z pieca. Poszłabym dalej i kupiła jej czerwony łańcuszek i obrożę z kryształami Svarowskiego, żeby już "ich" do reszty skręciło. Cóż, mogę tylko żałować, że mnie tam nie było, bo kocham Zemstę miłością odwieczną, za jej lekkość, urok i ponadczasowość.
Pozdrawiam serdecznie - A.