Mam nadzieję, że zdróweczko dopisuje i teatr dobrze się rozwija. Ja w Warszawie byłam w sierpniu 2006 roku, ale w teatrze Współczesnym na sztuce "Namiętna kobieta". Niewiele miałam czasu by zajrzeć do pani.

Wysyłam pani zdięcie zrobione przez moją mamę. Mój szczery uśmiech dla pani.

http://treegirl.w.interia.pl/DSC01030a.jpg