sposób na pecha

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

sposób na pecha

Postprzez madzia-mazurak N, 18.06.2006 10:33

Wiem, że nie o to Pani chodziło, ale przesyłam fragment opowieści o życiu córek Wojciecha Kossaka- Magdaleny Samozwaniec i Marii (Lilki) Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej dotyczący pecha.

„Gdyby tak dokładnie przekopać ogród na Kossakówce, to „z łona matki ziemi” wyjrzałyby różne zadziwiające przedmioty: jakieś stare bombonierki, puszki, koszyczki. Nieraz bradzo trudno było ustalić, co jest owym t r e f n y m przedmiotem. Rzeczoznawcą w tym kierunku była w domu Kossaków Lilka, a u Malczewskich- Julcia. Kiedyś pani Malczewska zakupiła dużą puszkę najlepszej chińskiej herbaty, która nazajutrz zniknęła. Po dłuższym czasie znaleziono nietkniętą puszkę herbaty w... stajni pod sianem. Julcia z płaczem przyznała się do winy.
- Ta herbata od razu przyniosła takiego strasznego pecha, że trzeba ją było wynieść z domu- mówiła.
Kiedyś Lilka wpadła na znakomity pomysł, aby p e c h a zebrać z powietrza i zamknąć do małej, kryształowej flaszeczki od perfum. Rezultat był zadziwiający! Choroby zniknęły z domu. Wojciech Kossak przywiózł córkom z Paryża przepiękne kapelusze, nielubiana nauczycielka- panna Kopacz- rozchorowała się i przez tydzień nie przychodziła na lekcje. I wszystko byłoby może nadal tak dobrze i pięknie, gdyby nie to że... służąca sprzątając stłukła flaszeczkę; wyzwolony p e c h rozprzestrzenił się w powietrzu i wszystkie drobne nieszczęścia zaczęły się na nowo...”

(Magdalena Samozwaniec „Maria i Magdalena”)


Pozdrawiam
M
madzia-mazurak
 
Posty: 24
Dołączył(a): So, 06.08.2005 21:14

Postprzez Krystyna Janda Wt, 20.06.2006 05:10

Dziękuję serdecznie.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja