Pan Ratyński...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Pan Ratyński...

Postprzez Alison Wt, 24.09.2013 13:00

Ze smutkiem przeczytałam wpis w Dzienniku. Nie wiedziałam o tej śmierci... Nie znałam pana Ratyńskiego, nie zetknęłam się z jego twórczością, ale widywałam go "na mieście" i nie wiedząc kto to jest nazywałam go na swój własny użytek Fikandrem (taka malownicza postać z opowiadań o Brombie Macieja Wojtyszki), bo taki był jakiś swój własny, z innej bajki, wyróżniał się w tłumie ulicznym, sprawiał wrażenie nieobecnego i tylko wiatrowi pozwalał szemrać w tych swoich niesamowitych włosach....
Pozdrawiam, zawsze mi smutno i bardziej ubogo się robi, kiedy z tego świata znikają tacy ekscentrycy, bez których szaro i nudno, a wszyscy mają w oczach obłęd a nie zamyślenie....
A.
Alison
 
Posty: 95
Dołączył(a): Śr, 04.04.2007 10:00

Re: Pan Ratyński...

Postprzez Krystyna Janda Wt, 24.09.2013 15:08

No i tak....no cóż....Zdrowia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja