Jej..jak się cieszę..to wspaniale że Teatr Polonia ma szansę się rozwijać..wzbogacić się o nową scenę..super ! A dodatkowo to jest szansa dla kina Ochoty ..żeby kolejne miejce kulturalne nie zostalo zamienione na super market czy urząd miejski tylko na Teatr..i to właśnie Pani Teatr..
No cóż będzie trudniejszy dojazd z mojej strony ale czego się nie robi dla Poloni...
Wie Pani jak deszcz potrafi zepsuć całą przyjemność..festiwal tanga ( niedziela) ..ja tu chcialam zrobić parę zdjęść dla Pani..żeby Pani pokazać , zrobić Pani przyjemność a tu jak na złość po 1. że nie mozna zdjeć robic..(Pan nie byl mi w stanie wyjaśnić czemu natomiast był przekonany że absolutnie nie można , chociaż tabliczki zadnej nie było..) no a po 2. lało tak...że to ludzkie pojęcię przechodzi..scena była naprawdę duża i miejsc było naprawdę dużo, zadaszone przez namiot ale tylko dach..no i oczywisćie musialo zacinac z boku..nawet tym na samym środku się dostąło..masakra jednym slowem..no nic.ale Festiwal świetny .
P.S. Czytała Pani książke "Lwy mojego podwórka" Jarosława Abramowa-Newerlego..? Czytac nie czytałam ..ale zaczęłam słuchać w wykonaniu Pana Zbigniewa Zapasiewicza..zaczyna się naprawdę fajnie..a podobno początek jest najważniejszy ? ..
Jarosław Abramow-Newerly
Lwy mojego podwórka
Jarosław Abramow-Newerly w najnowszej książce Lwy mojego podwórka stworzył niezwykłe portrety rodziców. Przybliża nam swojego ojca Igora Newerlego z czasu, gdy nie był jeszcze znanym pisarzem.
Wzruszająco kreśli postać matki i starszych kolegów z podwórka. Świat dzieci zmieszany ze światem dorosłych jest zarazem tragiczny i zabawny - na pewno zaś prawdziwy. Lwy mojego podwórka - to nie tylko historia jednej rodziny i jednego domu. To barwny obraz naszych najnowszych dziejów. Autor w Kładce przez Atlantyk utrwalił przedwojenny Nowogródek, w Nawiało nam burzę podolskie Hadyńkowce, a teraz przyszła kolej na jego własny świat - Żoliborz, którego już nie ma.
P.S A tak mi przyszlo do głowy..lubi Pani tango ?
Gorąco pozdrawiam.