widzę, że nawet anioły pomagały utrzymać laaaato:) -
/
Ulka, ta podwójna ilość i bratki z liśćmi i aniałami -mi się podoba!/
witajcie, już spadłam z nieba, choć długo się zastanawiałam, czy opuszczać ten bajeczny, chmurny raj
- zostawiam choć pozdrowienia, bo tak pięęęęknie kolorowo na świecie, że nie da się usiedzieć w domu,
Ita - ...byliśmy w domu, obecnie muzeum Anny Achmatowej!
Jej nie było, ale był kot, a nawet dwa
/zdjęcia dopiero instaluję/ "Lubię te rozmowy po świt" Anna Achmatowa/
Lubię te rozmowy po świt prowadzone-
Na maleńkim stoliku szklanki wystudzone,
Nad czarną kawą cienkie, wonne smużki pary,
Kominek rozbuchany zimowym ciężkim żarem,
Wesoły ostry ton literackiego żartu
I to pierwsze spojrzenie, bezradne, nieodparte.
dobrego wekendu!!! może być nawet z liśmi na głowie:) Rfechner-też się dołączam do wszelkich życzeń, zdrowia i zdrowia moc