HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 19.10.2012 17:01

Czolem, piatkowy, ale jeszcze przyspieszony, Druhny.

Teremi, czy Druhna moze swietowala w oddaleniu jedne z imienin? Usciski pos-imieninowe!

Maszmunku, no to pokladam nadzieje w tej upanutomkowionej DK, bo prawde mowiac, nie zebym chciala urazic czyjekolwiek sympatie i gusta, ale dla mnie DK, to jednak troche zbyt czysta i wysublimowana byla zawsze. Jako pan Tomek moze sie muzycznie sprawdzic. Kupilam nawet ten polecany przez Ciebie utwor na Amazonce, ale kurna, nie mam w moim archaicznym laptopie jakiegos potrzebnego programu (zaladowanie nie wchodzi w rachube, bo moj laptop peka w szwach), wiec musze postarac sie o cale CD z DK. Wtedy moze bedzie i wierszenka.

Tymczasem stwierdzam, na poranna jazde w mlecznej, wysokoprocentowej mgle najlepszy jest Santana. BUM!
Santana, Dom

"Z Dobrym! "
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej So, 20.10.2012 03:54

polecam na trudne chwile, kiedy nic sie nie uklada, jest smutno, zle i apetytu na zycie brak
http://vimeo.com/33068402

http://vimeo.com/23666771
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 21.10.2012 19:23

Najcudowniejszą jesień w Warszawie oraz dzikie gęsi można spotkać tylko na Szczęśliwicach. Jak widać dzikie gęsi świetnie dogadują się z dzikimi kaczkami. Wprawdzie tego nie widać, ale przysięgam, że Sowa, dzika jak te kaczki i gęsi razem wzięte, i jeszcze podniesione do kwadratu, fantastycznie dogaduje się i z jednymi, i z drugimi. No i w ogóle jesień jest najlepszym czasem do rozmyślań. A od tej palety barw dostałam aż migreny i ledwo się doczłapałam do dziupli. Za tydzień ponoć mróz i śnieg. Nie przyjmuję tego do wiadomości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 21.10.2012 19:30

I jeszcze wklejam tekst tegorocznego dyktanda http://www.dyktando.info.pl/

"Hip-hop a la strzyżyk

Posłuchajcież, to rzecz rzadka
i nie żadna gadka szmatka,
ale minishow z otoczką,
jak to strzyżyk woleoczko,
wprawdzie, jużci, poniewczasie,
superrandkę w cud-szałasie
wygooglował na Facebooku.
A tam, tere-fere kuku,
to nie były hocki-klocki,
ale wpośród przaśnej nocki
gadu-gadu tete-a-tete,
zdezawuowane wnet
(albo raczej rachu-ciachu)
w pohulankach wśród rejwachu.
Naprzód cmok, cmok wraz, nawzajem,
baju, baju nad tokajem,
gul, gul w głąb, aż nadto, w bród…
Za czym tańce z damą cud.
Rżną z hołubcem obertasa:
hop-siup, tup, tup i hopsasa!
I chcąc nie chcąc, ale w mig
pieją w c-moll: „Bum-cyk-cyk,
tirli, tirli, tralala!”.
Taki miszmasz aż do dnia.
A o brzasku, tak do wtóru,
stuku-puku, szuru-buru
w chaszczach już to w oczeretach.
Lecz hulanka zgoła nie ta…
Szast-prast sczyścił więc dwa quady
marki Mrzygłód. Bez żenady,
z półuśmiechem, lecz półdrwiąco
rzekł jej rzeźwo coś o końcu
i cmoknonsens na rozstanie.
Ciao! Już więcej ani-ani. "

I odjeżdźam na quadzie marki Mrzygłód.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pn, 22.10.2012 18:04

Emciu - prawda, ale to już historia (dzięki za uściski)

KMaciejko - witaj po długim niebycie

Sowus dzięki za jesienne kolory, to najpiękniejsza pora roku
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pn, 22.10.2012 21:10

Maciejko, miło Cię znowu widzieć. Dzięki za ten materiał. Na pewno godne podziwu i naśladowania jest znajdowanie w sobie siły do pokonywania barier, jakie stawia życie. Równie dobrze mogłaby to być historia samotnej, bezrobotnej matki kilkorga dzieci, wyeksmitowanej bezdusznie na bruk, która się nie poddaje i walczy o godne życie dla swoich dzieci, albo historia kogoś zmagającego się dzielnie i do końca ze śmiertelną chorobą, walczącego o każdy dzień, godzinę, sekundę i próbującego dawać radość innym do ostatniego oddechu. Życie doświadcza nas w różny sposób, trudno to porównywać i wartościować. Dla mnie największymi bohaterami są ci, którzy podejmują walkę mimo tego, że jest ona z góry skazana na niepowodzenie, lub pomimo braku odpowiedniego wsparcia czy braku nadziei.
Ta historia faceta bez kończyn jest najlepszym dowodem na to, że jak się ma to szczęście urodzić w takim kraju, jak Australia, jak się ma wsparcie w najbliższych od początku oraz odpowiednie wsparcie finansowe, to nawet taka niepełnosprawność jak brak kończyn może nie stanowić przeszkody w czerpaniu radości z życia, rozwijaniu własnych pasji, kształceniu się, pracy, a nawet w założeniu rodziny. Ma facet szczęście, o którym większość niepełnosprawnych może tylko pomarzyć. Ale oczywiście i tak może i powinien być inspiracją dla innych i dawać nadzieję, co zresztą czyni jeżdżąc ze swoimi wykładami. Chętnie obejrzałabym historię ludzi, którym spotkanie faceta bez kończyn jakoś pomogło. To jest zawsze dla mnie najbardziej fascynujące w tego typu historiach - jak to może zmienić czyjeś życie.

Kangurzyco, mogłabyś wyjść spod tej lodówki jak pragnę zahooczeć. Jutro początek turnieju Masters w Stambule. Ostatni turniej tego sezonu. 8 najlepszych tenisistek świata, a wśród nich nasza Isia Od Piekarników. Mówię to z uśmiechem i sympatią, bo reklama mi się podoba!
http://www.youtube.com/watch?v=xJeJdqBH8mI

Jutro o 16 polskiego czasu pierwszy mecz turnieju Isia - Kvitova.

Wczoraj przeczytałam, że Aga przywita Nowy Rok w Nowej Zelandii, gdzie będzie gwiazdą turnieju w Auckland w dniach 31.12 - 05.01 http://www.asbclassic.co.nz/
A potem przepowiadam, że Kangurzyca wyjdzie na bank :)

Pozdrawiam wsje Druhny!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Śr, 24.10.2012 22:41

Dla śledzących fryzury Javiera. :P
Już za chwilę!
http://www.youtube.com/watch?v=YvV3g8hL ... ure=relmfu
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 26.10.2012 16:48

No prosze, Albercia TAKIEGO Javiera przegapic nie moze! A DiDeL w nowym Lincolnie to moze byc wydarzenie sezonu, co ne?

No i zeby nie bylo, ze nie bylo dyni tej jesieni! PS Sowus dzieki z kolorowe Szczesliwice.
Obrazek

"O Dobry!"
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Pt, 02.11.2012 17:05

Gleboka noc Wszystkim! Witajcie i niech sie swieci Dzien Grejsowej!
Droga Grejsiu, zycze Ci duzo zdrowia i wielu magicznych chwil. Sto lat!
W prezencie magiczne Uluru pod tecza na zdjeciach Oli:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze takie radosne zdjecie:

Obrazek

„Szesnascie lat i siedem dni...” Grejsowa, pamietasz jeszcze jak to bylo, co Cie wtedy cieszylo, zachwycalo, uskrzydlalo... „Zwykly tydzien tyle dni, co kolorow teczy, pomaluje caly swiat, swiat szesnastu mych lat”.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 02.11.2012 18:02

W Światowym Dniu Sowy - spełnienia marzeń tych cieplutkich, gdzieś tam ukrytych, dobrej na życie pogody
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 02.11.2012 22:27

Sowus, i zeby dookola bylo zawsze pelno muzyki.
Obrazek
"Music in the air", shadow box projekt pani Raquel Coelho. Albercia tlumaczy, ze "shadow box" to jak gabinet, tfu skrzynka cieni, Alberciu, poszla, Sowie sama przetlumaczy, phi. Pani Raquel Coelho pisze ksiazki dla dzieci i ilustruje je wlasnymi pudelkami cieni, te pudelka to arcydziela! Teraz mamy tu wystawe z ksiazki o muzyce. Kilka lat temu byly pudelka z teatrem.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pt, 09.11.2012 20:11

Bardzo dziękuję Druhnom za życzenia i prezenty przecudnej urody. Wszystko widziałam, się ucieszyłam, tylko zalatana jestem. Kurczę, ja myślałam, że po pięćdziesiątce to czas będzie płynął wolniej. A guzik! Zapiernicza jeszcze bardziej. No, w końcu z górki, co ne? Tak na logikę. No, to na drugo nóżkie, na te kolejnie pięć dych, do sety, jak mi życzy Kangusia. A kto wie, może i więcej, bo ponoć za kilkanaście lat będzie już wynaleziona długowieczność, więc mam szansę się załapać. W życiu piękne som tylko chwile, zwłaszcza te magiczne. Kangurzyco, zgłębiłam temat Uluru i co ja czytam..? Że to przykład twardzielca. Żeś mi prezenta wybrała, hi hi. A Druhny pamiętajo jeszcze jak się mnie bały? Kieeedy to było, luudzieee… A w Polsce też mamy twardzielca i to jest Śnieżka. Kangusiu, uważaj – zdobyłam Snieżkę prawie na pieszo w totalną zimę i cudem wróciłam z tej wyprawy, bo w drodze powrotnej to już nawet wyciągi były zamknięte. Te poręcze z łańcuchów mnie uratowały. Spałam potem kilkadziesiąt godzin bez przerwy, hi hi. A było to chyba w 1984 roku. Dzisiaj wydaje mi się to wyczynem porównywalnym ze zdobyciem korony świata. Dzisiaj mojo korono świata jest Górka Szczęśliwicka, która bynajmniej twardzielcem nie jest, i dobrze. Zdjęcia Oli super, ma dziecko talent. Jaka tęcza, australijska!!! I ten bezkres taki cudny. Zawsze mnie to pociągało, mnie miastowom sowę. Nie wiem, dlaczego. Poszłabym przed siebie i szła, i szła. I nic dookoła. Super! Kangusiu, a co Cię naszło z Violettą Villas? Pewnie, że pamiętam, co mnie wtedy cieszyło, zachwycało, uskrzydlało. Powiem Ci, jak się następnym razem spotkamy, przy winku, bo tu się trochę wstydzę.
Teremi, nie wiem, czy to ja tylko tak mam, ale w PEWNYM WIEKU to już się tak nie szasta marzeniami. Na wszelki wypadek najpierw sprawdzam, czy mogą się spełnić, a dopiero potem marzę  Dobra pogoda na życie wciąż jest, mimo różnych anomalii.
Emciu, bez muzyki nie wyobrażam sowie życia. Ciągnie mnie również z powrotem do grania. Na Druhny prezencie są przynajmniej dwa instrumenty, na których trochę gram  Na jednym to nawet całkiem nieźle. W czasach licealnych byłam jedyną dziewczyną w zespole jazzowym. Zatkało kakało? Trafiłaś idealnie z tym pudełkiem, nie tylko jeśli chodzi o temat, ale i o wykonanie. Zawsze mi się podobały takie cudeńka, różnego rodzaju miniaturki. Kiedyś na Starym Mieście, a właściwie już prawie na Nowym, w witrynie jednego ze sklepików była miniaturka żydowskiej kamieniczki tętniącej życiem. Miśka nie można było od niej odciągnąć. Mnie zresztą też. Co to było za cudo! Jak to rozpędzało wyobraźnię!!
Druhny, z tą pięćdziesiątką to przereklamowana sprawa, jak seks. Do młodszych Druhen się zwracam – nie lękajcie się, bo nie ma się czego bać. Myślałam, że obudzę się bezzębna albo dostanę nagle sklerozy, a tu nic. Dorbaldie nie widać różnicy. Jedno wielkie PHI.
No, to cześć. Będę jak będę.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pt, 09.11.2012 20:18

Aaaaa, zapomniałabym! W tym roku pierwszy raz mieliśmy dynię na Halloween. Sowa Starsza dostała polecenie służbowe kupienia właściwej dyni na naszym targu. Kupiła nie bylejako, lecz hamerykańsko! Obrobiliśmy ją z Miśkiem w try miga, wyrżnęliśmy jej nawet 3 zęby. Fajna była. Niestety, nie mam fotki, bo zanim się zebrałam, to Misiek ją już wyrzucił, bo mu ponoć śmierdziała. Może przez te świeczki (Sowa Starsza przez pomyłkę kupiła zapachowe). Nie wiem. W każdym razie w dziupli był Halloween pełno gębo. Ksiądz jakiś powiedział, że to okultyzm i magia. Eee tam, po co dorabiać ideologię do fajnej zabawy.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pt, 09.11.2012 20:20

Aaaa, i jeszcze m się przypomniało, że dostałam perfumy LADY GAGA - FAME. Dobre, co? Popsikam się jutro dla Druhen, bo dzisiaj mnie trochę łeb boli i może mnie zemdlić.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez Rfechner So, 10.11.2012 11:15

Sowus jestes cudowna .Spoznione 100 lat albo i wiecej .......
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 13.11.2012 18:43

Na dzien dobry i nie na temat wklejam cos greckiego dla odmiany. Nie ma to jak powroty do historii starozytnej, Odyseusz te sprawy...

Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki,
pragnij tego, by długie było wędrowanie,
pełne przygód, pełne doświadczeń.
Lajstrygonów, Cyklopów, gniewnego Posejdona
nie obawiaj się. Nic takiego
na twojej drodze nie stanie, jeśli myślą
trwasz na wyżynach, jeśli tylko wyborne
uczucia dotykają twego ducha i ciała.
Ani Lajstrygonów, ani Cyklopów,
ani okrutnego Posejdona nie spotkasz,
jeżeli ich nie niesiesz w swojej duszy,
jeśli własna twa dusza nie wznieci ich przed tobą.

Pragnij tego, by wędrowanie było długie:
żebyś miał wiele takich poranków lata,
kiedy, z jaka uciechą, z jakim rozradowaniem,
będziesz podpływał do portów, nigdy przedtem nie widzianych;
żebyś się zatrzymywał w handlowych stacjach Fenicjan
i kupował tam piękne rzeczy,
masę perłowa i koral, bursztyn i heban,
i najróżniejsze, wyszukane olejki —
ile ci się uda zmysłowych wonności znaleźć.
Trzeba też, byś egipskich miast odwiedził wiele,
aby uczyć się i jeszcze się uczyć — od tych, co wiedzą.

Przez cały ten czas pamiętaj o Itace.
Przybycie do niej — twoim przeznaczeniem.
Ale bynajmniej nie śpiesz się w podróży.
Lepiej, by trwała ona wiele lat,
abyś stary już był, gdy dobijesz do tej wyspy,
bogaty we wszystko, co zyskałeś po drodze,
nie oczekują wcale, by ci dała bogactwo Itaka.

Itaka dała ci tę piękną podróż.
Bez Itaki nie wyruszyłbyś w drogę.
Niczego więcej już ci dać nie może.

A jeśli ja znajdujesz ubogą, Itaka cię nie oszukała.
Gdy się stałeś tak mądry, po tylu doświadczeniach,
już zrozumiałeś, co znaczą Itaki.


Σα βγεις στον πηγαιμό για την Ιθάκη,
να εύχεσαι νάναι μακρύς ο δρόμος,
γεμάτος περιπέτειες, γεμάτος γνώσεις.
Τους Λαιστρυγόνας και τους Κύκλωπας,
τον θυμωμένο Ποσειδώνα μη φοβάσαι,
τέτοια στον δρόμο σου ποτέ σου δεν θα βρείς,
αν μέν' η σκέψις σου υψηλή, αν εκλεκτή
συγκίνησις το πνεύμα και το σώμα σου αγγίζει.
Τους Λαιστρυγόνας και τους Κύκλωπας,
τον άγριο Ποσειδώνα δεν θα συναντήσεις,
αν δεν τους κουβανείς μες στην ψυχή σου,
αν η ψυχή σου δεν τους στήνει εμπρός σου.

Να εύχεσαι νάναι μακρύς ο δρόμος.
Πολλά τα καλοκαιρινά πρωϊά να είναι
που με τι ευχαρίστησι, με τι χαρά
θα μπαίνεις σε λιμένας πρωτοειδωμένους·
να σταματήσεις σ' εμπορεία Φοινικικά,
και τες καλές πραγμάτειες ν' αποκτήσεις,
σεντέφια και κοράλλια, κεχριμπάρια κ' έβενους,
και ηδονικά μυρωδικά κάθε λογής,
όσο μπορείς πιο άφθονα ηδονικά μυρωδικά·
σε πόλεις Αιγυπτιακές πολλές να πας,
να μάθεις και να μάθεις απ' τους σπουδασμένους.

Πάντα στον νου σου νάχεις την Ιθάκη.
Το φθάσιμον εκεί είν' ο προορισμός σου.
Αλλά μη βιάζεις το ταξίδι διόλου.
Καλλίτερα χρόνια πολλά να διαρκέσει·
και γέρος πια ν' αράξεις στο νησί,
πλούσιος με όσα κέρδισες στον δρόμο,
μη προσδοκώντας πλούτη να σε δώσει η Ιθάκη.

Η Ιθάκη σ' έδωσε το ωραίο ταξίδι.
Χωρίς αυτήν δεν θάβγαινες στον δρόμο.
Αλλο δεν έχει να σε δώσει πια.

Κι αν πτωχική την βρεις, η Ιθάκη δεν σε γέλασε.
Ετσι σοφός που έγινες, με τόση πείρα,
ήδη θα το κατάλαβες η Ιθάκες τι σημαίνουν.


1911


Konstantinos Kawafis.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Wt, 13.11.2012 20:37

Emciu, o ile dobrze kojarzę, to Druhny jeszcze nie obrobiły do końca Pchły Szachrajki, a Ty już z Odyseją wyskakujesz?
P.S. Hi hi, żeby nie było.

Kangusiu, a co Ty się nie chwalisz, że u Ciebie dzisiaj pod lodówką, a nawet bledzikiem całkowite zaćmienie Słońca? I to zaraz prawie. Jak ja Ci zazdraszczam...Mam nadzieję, że dasz tu jakąś relację. Mogą być zdjęcia Oli. Dla nas transmisja na żywo w internecie. Dobre i to.

http://www.polskieradio.pl/23/266/Artyk ... transmisje

Chciałam się jeszcze pochwalić Druhnom, że w niedzielę widziałam Dianę Krall prawie tak jak Druhny w tej chwili (Parter, 6 rząd). Co to był za wieczór! Co to był za koncert! Druhny zaglądajo do RK, bo jak znajdę chwilkę, to coś napiszę.

Spadam się przygotować na totalne zaćmienie.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 16.11.2012 09:25

Podoba mi się bardzo ten fragment:
Ani Lajstrygonów, ani Cyklopów,
ani okrutnego Posejdona nie spotkasz,
jeżeli ich nie niesiesz w swojej duszy, jeśli własna twa dusza nie wznieci ich przed tobą.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 18.11.2012 14:03

Dobre, każdy polityk powinien to sowie wyhaftować na złoto, hihi...

A Druhny co, zaćmiło? Oglądałam zaćmienie w internecie, ale na żywo to co innego...

Z innych rzeczy, to z piątku na sobotę, w Toronto, Agnieszka Radwańska wygrała w 2 setach z Sereną Williams. Media to najpierw długo przemilczały (telewizja całkiem), potem pojawiał się ten sam tekst na kilku portalach. Jestem z tego powodu zła. No, wiem, bo to nie żaden turniej, gra nie o punkty w rankingu, lecz mecz pokazowy, towarzyski, z humorem i puszczaniem oka do celebryckiej publiczności, czyli jedno wielkie PHI. Ale chyba nikt nie przypuszcza, znając Serenę, że z tego powodu podaruje coś komukolwiek. Wszak tatuś nauczył ją wszystkiego, z wyjątkiem jednak przegrywania. Meczu nie oglądałam na żywo, bo był o 2 w nocy i to tylko w internecie (oczywiście żadnej transmisji w tv), ale na youtube można go zobaczyć. Mam tylko nadzieję, że Agnieszka utrzyma tę formę do następnego sezonu. Jak również nasza nowa gwiazda w osobie "Jerzyka". Ostatnio media podały, że w AO będzie również, rozstawiona po raz pierwszy, Ula Radwańska. Kangusiu, będzie sie działo!! Wpierjod na Melbourne!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. N, 18.11.2012 18:28

Eeeee...tam, uwazam ze ogladanie na zywo zacmienia slonca jest ciut przereklamowane. A owszem mialam okazje na przelomie ubieglej wiosny/lata. Trafilo si nam calkowite zamienie slonca na naszej szerokosci geograficznej. Przede wszystkim, malo bylo widac golym okiem. Dzieci cos tam konstruowaly, jakies przyrzady, ktore rzekomo pokaza wszystko bez narazania wzroku. No nie wiem, jakos slabo im to wyszlo, bo nic sie w ich tubkach zalamujacych swiatlo nie pokazywalo. Moja starodawna metoda patrzenia na zacmione slonce przez szklo z rozbitych kolorowych butelek tez slabno zdala egzamin, glownie dlatego, ze drzaly rece i wszystko widziane przez szkielko bylo raczej niewyrazne. Samo rozbijanie butelek przycmilo jednak na chwile zacmienie slonca, hihi...Okulary przeciwsloneczne sie tu przydaly. Byla jednak jedna rzecz ktora naprawde robila wrazenie. Nagle wszystko dookola zostalo zacmione, cien pojawil sie tam gdzie nie mialo byc cienia. Czas tez jakby spowolnil. Ucichly ptaki, znieruchomialy liscie, przestaly brzeczec pszczoly, nie bylo slychac samochodow. Kompletne wyciszenie. Tak jakby zabraklo sily napedowej. I to nie byl jeden moment to byla dosyc dluga popoludniwa chwila. No i oczywiscie czulo sie szczegolna wiez z druhnO Kopernikowna.

Dobrego!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne