...pani Krystyno, wiec zycze wypoczynku totalnego, nie tylko w dzien. Pani mama ma swieta racje! Przeczytalam Pani ostatnie wpisy z gesia skorka, tak szczerze i otwarcie pisze Pani o swych nastrojach, o ich przyczynach i powodach. Zycie czasem mocno ugniata, ale idzie sie dalej, kazdego dnia przyplywaja do nas dobre i zle informacje, problemy, odczucia, potrzeby, pragnienia, przezycia cudze i wlasne. Trzeba sobie z tym radzic a kazdy ma swoje sposoby, szukamy pociechy jak umiemy.
Nie wiem w jakiej ksiazce przeczytalam rade, by uciazliwa sprawe jaka nam dokucza, klopot, wyobrazic sobie w miniaturce, wielkosci znaczka pocztowego, oddalic go od siebie, ba, poslac go w kosmos! Czasem to stosuje, mnie pomaga.
Czego nie mozna zmienic (a smierc jest przeciez nieodwracalna) to trzeba sie z tym pogodzic, uznac, zachowujac dobre wspomnienia o ludziach, ktorzy za wczesnie odeszli. Dobrze, ze byli, ze tyle nam dali... Teraz my jestesmy komus potrzebni, wiec dbajmy o siebie jak sie da, szczegolnie w wakacyjny czas, nie marnujmy dobrych momentow, tylko zyjmy wlasnie chwila, tu i teraz.
Najserdeczniej pozdrawiam Pania, pania Magde i pania Zuzanne, odpoczywajcie od wszystkich obowiazkow czy przykrosci tu w Polsce i ladujcie akumulatory.
A spektakl o Danucie W. bedzie na pewno sukcesem. Wielkim.