Kochana Pani Krystyno!
Miałam dziś pisać o wczorajszym cudownym Lamencie, ale to co przed chwilą przeczytałam tak mnie poruszyło...Nie wiem co napisać. To wszystko tutaj, na tym- jak to Pani pięknie nazwała- świecie, który mamy do dyspozycji, życie, los bywa czasem tak nieprzewidywalne, że aż przerażające.
Ściskam Panią ciepło, choć tylko wirtualnie. Życzę aby podczas tych smutnych wakacji odnalazła Pani spokój i harmonię. I wypoczęła, mimo wszystko.
Pozdrawiam, to nieadekwatne w tej chwili słowo, ale nie umiem znaleźć innego. Przekazuję wszystkie ciepłe myśli jakie mam, może dotrą...
Do zobaczenia w teatrze
Ewa Sobkowicz