Droga Pani Krystyno1
Jako nowy "nabytek" tego forum, przedstawiam sie krociutko: Polka, od 20 lat we Wloszech.
Pani Dziennik od lat zadomowil sie w mojej codziennosci: z racji odleglosci znam Pania glownie z filmow , ksiazek i internetu. Marze, by zobaczyc kiedys Pania na scenie. Czytalam chyba wszystko co Pani napisala, uwielbiam Pani styl: humor, autoironie, emocjonalnosc , lekkosc, ktora skrywa glebie refleksji.
Na zakonczenie chce Pani goraco podziekowac. Ostatnio ta lektura pomogla mi przetrwac bardzo trudny czas, gdy przez 24 dni czekalam na wynik biopsji, z gory i przedwczesnie skazana diagnoza lekarzy. Bogu dzieki, mylili sie, to nie bylo TO, ale przetrwalam dzieki wspanialym polskim przyjaciolkom oraz Pani na nowo czytanym ksiazkom. DZIEKUJE, byly dla mnie "lekiem na cale zlo"!
Z calgo serca zycze Pani i Bliskim zdrowia, zdrowia i wszelkiego dobra.
PS. Wiem. jak to jest z Pani czasem, ale moze kiedys opublikuje Pani cos nowego... Juz to kiedys Ktos powiedzial, ze nie trzeba kryc talentu pod korcem...