Witam serdecznie Pani Krystyno!
Jak piękny był wczorajszy koncert Pani Magdy ( byłam o godz 20.00.).Celowo kupiłam płytę dopiero wczoraj tuż przed koncertem i piosenki, które wybrzmiały wieczorem były dla mnie absolutną premierą i niespodzianką. Uwielbiam wszystko to, co tworzy, śpiewa Pani Magda Umer,ale ten piękny wieczór przerósł moje wszelkie wyobrażenia. To było wzruszające, poruszające do głębi. Wszyscy muzycy niesamowici, widać było że podchodzą do tego bardzo emocjonalnie (co mnie jakoś w ogóle nie dziwi w przypadku tak pięknych utworów) ale i na 100% (przypatrywałam się na przykład panu perkusiście). No cóż, jednym słowem koncert przepiękny.Cieszę się, że nie jestem skazana tylko na tą popową, w zasadzie nie wiadomo jaką, taką zamerykanizowaną papkę,którą nazywa się teraz hitami z list przebojów.Cieszę się że są tacy ludzie jak Pani Magda i także Pani Pani Krystyno, którzy odkrywają przede mną i dla mnie te nowe-stare utwory.I te nadzwyczajne teksty Agnieszki Osieckiej czy Jeremiego Przybory są takie prawdziwe i takie nasze,każdy może w nich odnaleźć coś dokładnie o sobie.I to w połączeniu z muzyką i leciutkim glosem Pani Magdy stworzyło piękną niezwykle opowiedzianą historię. Jestem szcześliwa,że mogłam jej wczoraj wysłuchać.Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam zimowo i nostalgicznie
Ewa Sobkowicz
PS.Piękne te Pani zdjęcia w dzienniku.Uczta dla oczu
Czy ja przypadkiem nie nadużywam słowa "piękne"? Proszę mi wybaczyć