fajnie by było takiego rogala zjeść, ... nawet i o północy,
no cóż, sama herbatka też dobra,
Ita, fajnie macie z taką tradycją świętowania, u nas w mieście dzisiaj nic ciekawego,
w temacie jednak zostanę, bo przypomniało mi się, że wiosną jadąc gdzieś, zjechaliśmy z trasy i wpadliśmy na krótko do
Sulejówka, oczywiście z zamiarem odszukania domu Marszałka, dworku „Milusin” - w 1923 roku zbudowali go w darze Marszałkowi byli legioniści,
stanęliśmy pod płotem, na którym wisiała kartka /mam nadzieję, że tekst czytelny/
czyli niedługo wszystko tu się zmieni, zacznie tętnić życie, w setną rocznicę powołania Legionów Polskich /1914/ma być otwarte multimedilane Muzeum imienia Józefa Piłsudskiego
tylko z daleka, przez płot mogliśmy "rzucić okiem" na dworek
a to inne miejsce w Sulejówku, na placu, obelisk i nazwiska - współtwórców Niepodległości
- niebawem, znowu będziemy przemykać w pobliżu, może też tu zajrzymy...
pozdrawiam ps
JagodoP - czy nie czas na wyprawę na "Margines"? myślę, że spodoba nam się i Gorki i podmoskiewskie letnisko... /czerwonego, tym razem chyba nie zabraknie:):)/
aaaa,
Teremi - się, tak nie pochylaj, uważaj na głowę, nawet pustą:)