Przerazajace
Przerażające bo człowiek jest przerażający. Marek Edelman mówił, że w każdym z nas (Polaku, Żydzie, Niemcu, Ukraińcu, każdym.......) jest coś z komendanta Treblinki. U niektórych to dochodzi do głosu.
Jeszcze coś o tych bestiach z Dubna. Stanowili część Einsatzgruppen,których zadaniem była zagłada Żydów na ziemiach wschodnich. W Dubnie i nie tylko wsławił się szczególnie 101 Batalion Rezerwy Policji, tzw. morderców z Hamburga. Przed wojną byli to normalni Niemcy: kucharze, nauczyciele, bibliotekarze, fryzjerzy, za starzy na front. Mieli dzieci, rodziny i wierzyli w Boga, chodzili do kościoła. Potem kazano im zabijać Żydów.
Relacja żołnierza 101 Batalionu Policji na temat egzekucji Żydów w Józefowie koło Biłgoraja 13 VII 1942 r.„Major Wihelm Trapp [dowódca batalionu] oświadczył, iż na miejscu, w którym się znajdujemy, mamy przeprowadzić masową egzekucję przez rozstrzelanie, i wyraźnie powiedział, iż ci, których mamy rozstrzelać, to Żydzi. W czasie wystąpienia polecił, żebyśmy pomyśleli o naszych żonach i dzieciach w ojczyźnie, które musiały znosić bombardowania lotnicze. Musimy szczególnie zachować w pamięci fakt, że wiele kobiet i dzieci straciło życie na skutek tych bombardowań. Myślenie o tych sprawach ułatwi nam wykonanie rozkazu w czasie nadchodzącej akcji. Major Trapp stwierdził, iż akcja ta nie jest w jego stylu, ale że otrzymał takie rozkazy od wyższego dowództwa.
[...]
Żydów tych przyprowadzono do lasu z polecenia sierżanta Steinmetza. My szliśmy z Żydami. Po przejściu dwustu metrów Steinmetz zarządził, by Żydzi położyli się rzędem obok siebie na ziemi. Chciałbym wspomnieć teraz, że były tam jedynie kobiety i dzieci. Dzieci miały mniej więcej po dwanaście lat... Musiałem zastrzelić starą, ponad sześćdziesięcioletnią kobietę. Pamiętam, jak powiedziała mi coś o tym, bym zrobił to szybko... Obok mnie był policjant Koch... Musiał zastrzelić małego chłopca w wieku około dwunastu lat. Powiedziano nam wyraźnie, by trzymać lufę pistoletu dwadzieścia centymetrów od głowy. Najwyraźniej Koch tak nie zrobił, gdyż zanim opuściliśmy miejsce egzekucji, inni koledzy śmiali się ze mnie, ponieważ kawałki mózgu dziecka zabrudziły mi rękaw i nadal tam były. Kiedy zapytałem, dlaczego się śmieje, Koch odparł, wskazując na mózg na moim rękawie: «To mózg mojego Żydka». Mówił to z wyraźną dumą...”
[Daniel Jonah Goldhagen, „Gorliwi kaci Hitlera. Zwyczajni Niemcy i Holocaust”, Warszawa 1999, s. 196, 203]
Po wojnie i wykonaniu zadania wrócili do swoich hamburskich szkół, bibliotek, warsztatów i rodzin. Nadal chodzili do kościoła i wierzyli w Boga. Nielicznych spotkała kara.......
Golghagen tłumaczy to indoktrynacją hitlerowską, inny historyk Christopher R. Browning w książce „Zwykli ludzie. 101. Policyjny Batalion Rezerwy i ostateczne rozwiązanie w Polsce” uważa podobnie jak Edelman, że zło jest w naturze człowieka.
Te jak pisze Rfechner nieodkryte miejsca nigdy nie zostały wystarczająco upamiętnione.O tym się nie mówi. Ci ludzie z dołu w Dubnie i wielu innych miejsc nie mają swoich grobów, nagrobków, nikt ich nie opłakał, bo ginęli całymi rodzinami, społecznościami..... Za co? Czy to byli źli ludzie? I kim trzeba być żeby zadać taką śmierć? Puścić z dymem jak w Treblince ok. 750 tys. Żydów i zaorać pole. Niewyobrażalne!
Zastanawiam się czy ci ludzie pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu wyzywający z nienawiścią 'Żydzi' nie mają wstydu? przyzwoitości? A gdzie się podział zwykły ludzki jeśli już nie chrześcijański żal???
Czemu jesteśmy dla siebie tacy źli? Nie możemy być dobrzy?
Przepraszam bo chyba nie na temat.