............. /Margines.........

[teremi]

warto było czekać na relację Placuniową choć szkoda, że mnie tej nocy tu nie było (a przewalałam się z boku na bok w ten upał), ale skąd miałam wiedzieć, że tu takie cuda dla oczu będą...

dzięki za podzielenia się atmosferą, Waszymi wrażeniami, zdjęciami, jaśminem

[ciotka]

....aaa tojest....! jak to mówiła Nesska na skomentowanie czegoś co się nie da opisać słowami np.fajne , super, niesamowite, zadziwiające ..-coś takiego?., i innne.

Tak więc :A...TOJEST!...

Przeboleć nie mogę , ale juz jest zawiązała grupa co za rok się stawi i wszystko zaśpiewa , wyrecytuje w białej bluzce i w zielonym kapeluszu i fokle bedzie się działo tak ze w życiu się tak nie działo.
Szacun dla Placuniów .
Pozdrawiam ciepło

[czaczkes]

i schody prowadzące od leśniczówki nad jezioro Niegocin

Przy Leśniczówce Pranie znajduje się Jezioro Nidzkie (ukochane jezioro Agnieszki Osieckiej) a nie Jezioro Niegocin.

[placunio]

Czaczkes - serdeczne dzięki, za sprostowanie...
/po sześciu godzinach tworzenia, o czwartej nad ranem - kiepsko się myśli/

[Małgośka]

Kochani Jasminowcy! Rozmowę z Wami w tą szczególną noc uznaje za zaszczyt i największą przyjemnosc oraz przywilej. A za relacje z Mistrza i Małgorzaty tak bardzo serdecznie dziękuję! Kiedy zamykam oczy tez prawie widzę siebie lecącą w stronę Mistrza ( biedny Mistrz ) tym bardziej ze całkiem całkiem niczego sobie osobnik!
Kasienia, skoro zapisane to wyjścia nie ma!

[teremi]

Małgosiu oj przystojny to był/jest Mistrz miałam okazję widzieć go na własne oczy i to z bliska, ale bez róż

[placunio]

witam wieczorową porą, po raz pierwszy lipcową,
nie wiem, dokąd dolecę, ale spróbuję dzisiaj do ... końca,
czyli relacji cd ... o V Nocy Czerwcowej

sobota, późne popołudnie w placuniowie,

...po spływie Krutynią i wędrówkach w Praniu i w Krzyżach, wakacyjna laba z zapachem poziomek,
truskawek, mięty i lawendy



OluB, Jamajko - gdzie Im do Was?! tyle tego zostało, że hej...
chociaż, jedną Osobę ciągle znosiło na prawą stronę, stronę truskawkową

Mnie nie trzeba za wiele,
taki jestem od lat:
trochę słońca w niedzielę,
żeby słońce i wiatr; KiG
przyniesione kwiaty układamy w ... serce



jednocześnie trwało szaleństwo kulinarne, czego efektem jest to, co na tym stole,
a w życiu! czegoś takiego nie jedliście!



zapewniam!

--------------------------------------

aaaaaa, i prośba, jeżeli zobaczycie moje pomyłki, alarmujcie, dzięki...
- przy takiej ilości zdjęć, się gubię... a właśnie zdjęciami chcę opowiadać

Soulinkooooo - dobry mój duchu, na posterunek zapraszam:)

[soulinka]

obecna jak najbardziej! I pewnie tak jak wczoraj, długo tu będę...

[placunio]

no to pilnuj mnie!
i uprzedzam przygotuj chusteczki, inni też, na wszelki wypadek pod ręką niech mają

[Kasienia]

Jestem i ja. : ) Nie za długo, ale jeszcze chwilę będę.

[soulinka]

Kasienia Ty też byłas to się porzyłącz do opowiadania, a nie tak tylko... wiesz... ciekawi jesteśmy wrażeń WSZYSTKICH uczestników...

[soulinka]

Placuniu, wiem, że najpiękniejsze i jednocześnie najtrudniejsze jeszcze przed nami /akurat teraz myślę o tych, których tam nie było/.

[Kasienia]

Kasienia Ty też byłas to się porzyłącz do opowiadania, a nie tak tylko... wiesz... ciekawi jesteśmy wrażeń WSZYSTKICH uczestników...

To trudne. Placunio tak opowiada, że ja sama tutaj nie mogę się doczekać następnej części!


A tak na poważnie, to na koniec napiszę jeszcze i więcej niż do tej pory.

[placunio]

tak jak zapowiedziałam,
o godz. 19.00 stanęliśmy objęci w kręgu,
i wtedy Aleją Marzeń szła OSOBA, marząca o ... tym fakcie

tak, tak ... tak wyglądała TWOJA ... chwila!

[placunio]

a potem były
białe bluzki w Alei Marzeń,

[placunio]

potem Ktoś - przeszedł się Aleją Marzeń,
a, że był daleko, nic to...


potem odczytałam przysłane teksty, TYCH, w oddali,
piękne teksty!

... też przeszli się boso Aleją ...

nuciliśmy im to samo ... ściskając w ręku kamyk zielony...

[placunio]

a TEN tekst bez komentarza zostawiam,
napisany przez p. Krystynę wiosną, po "Wątpliwości",
ale bez wątpliwości, a wręcz z entuzjazmem...



w takim Towarzystwie przejście Aleją Marzeń - ściska

[placunio]

Gdy Kasienia zawieszała swój emblemacik,



tak bardzo brakowałooooooo Ita - Ciebie,
patrzyłam na te dwa kartoniki z I Nocy Czerwcowej
- Twój i Ness -
wiszące już pięć lat, postrzępione, wyblakłe, zakręcone, poplątane,
czym wytłumaczyć, że kawałek papieru, wisi tyle lat...! na słońcu, deszczu, śniegu i ciągle nie spada?

Itaaaaaaaaa – żałuję ... jak choleraaaaaaaa, że nie dotarłaś!
… piekielnie żałujęęęęęęęęęęęęę,
a jak w duszy było smutnooooooooooooooooo

[Agniś]

Jaśminowcy !
Placuniu!
Jestem w Białobrzegach ( służbowo ) - mam prawie zerowy dostęp do netu!
A tak chciała bym być w te wieczory tutaj z Wami!
Więc Placuniu - nie kończ opowieści jeszcze dziś- PROSZĘ - jutro będę ON - LINE już z domku !

A dziś Was ZIELONO ŚCISKAM !

[soulinka]

Agniś, jeśli mogę prosić, to proszę też jutro o Twoją relację... Wiem, że się nie znamy, ale myślę, że to nie tylko, z pewnością nie tylko moje życzenie.