Kiejdany dzisiaj, to niewielkie miasto /ponad 30tys/, pełne dawnych zabytków,
-kościoły, zbory, synagogi, cerkwie, - to świadectwo dawnych, wspaniałych czasów
„ ... A to, co bierzecie za kościół o czterech wieżach, to jest zbór helwecki, w którym co niedziela Bogu bluźnią - a tamto kościół luterski. Myślicie zaś, że tu mieszczanie Polacy albo Litwini - wcale nie!
Sami Niemcy i Szkoci., a Szkotów najwięcej! Piechota z nich bardzo przednia, szczególnie berdyszami sieką okrutnie. Ma też książę jegomość regiment jeden szkocki z samych ochotników kiejdańskich...” kościół fundacji Janusza Radziwiłła /lata 1630/
piękny, drewniany kościół karmelitów ufundowany przez Ludwikę Radziwiłłównę,
obecnie kościół katolicki p.w. św Józefa.
- tak jak wszędzie na Litwie, gdy się pojawialiśmy, ktoś podchodził, witał się, opowiadał,
już byliśmy przyzwyczajeni, że, gdy są chęci, język jest zrozumiały,
/mimo, wcześniejszych, wyczytywanych wieści, że jęz. litewski niezrozumiały, że po rosyjsku się nie da/ w tym kościele, też było podobno
dookoła kościoła stoją drewniane rzeżby, wysokie, piękne,
takie rzeżby, drewniane posągi - są bardzo popularne i na Litwie i na Łotwie
z prawej strony na zdjęciu -
kościół kalwiński, renesansowy, ufundowany przez Krzysztofa Radziwiłła,
w podziemiach znajduje się rodowa krypta Radziwiłłów
po prawej stronie, ogrodzenie od kościoła i widoczna czterokondygnacyjna, barokowa dzwonnica
kościół farny p.w. św. Jerzego, /wśród drzew/ nad rzeką
jeden z najstarszych na Litwie, zbudowany przez Krzyżaków w 1403 r.
„... Ten spiczasty szczyt, który tam w środku miasta widzicie, to od kościoła farnego. Krzyżacy go wznieśli jeszcze za czasów pogańskich, później był kalwinom oddany, ale go ksiądz Kobyliński znowu dla katolików wyprocesował od księcia Krzysztofa. - To i chwała Bogu!... „