............. /Margines.........

Re: ................. Margines...

Postprzez kasja Śr, 27.01.2010 09:57

no, fonii ja tez nie mialam...skonczyli za szybko, jak dla mnie

2 Chinki w polfinale :D :D
ciesze sie na zmiane, bardzo podziwiam siostry W. i je lubie, ale rzeczywiscie bylo juz troche nudnawo
final jednak obstawiam Justine-Serena

Marysia - swietnie Twoje komentarze pod zdjeciami (koci-koci-padlam)

Placuniu - looooody, looooooody :)
Avatar użytkownika
kasja
 
Posty: 723
Dołączył(a): Cz, 31.01.2008 15:26
Lokalizacja: w drodze

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Śr, 27.01.2010 10:17

Kasjaaaa, wachluj mocniej,
- czy ja żyję???

łomatko, zaczął jak początkujący, śpiący, nieobecny, piłki posyłał w trybuny, ze strachu się pocił, no bo nie od stania, skoro nie biegał - trzy koszulki zmieniał, ze zwieszoną głową wzrokiem błednym oglądał swoje buty... może miał nowe i mu się podobały? a Dawydenko łobuz pykał tam, gdzie go nie było, no łobuz...
set tak przeleciał, w drugim też buty były ciekawsze niż ganianie za piłeczką... a Nikolaj zgarniał gem za gemem, może się pogubił i nie policzył dokładnie, że jeszcze mu brakuje, bo zaczął podawać piłeczkę prosto na rakietę Fedowi, trochę go tym obudził, podniósł wzrok znad butów, zobaczył, że jest na korcie i ruszył do gry ... i tak poleciało, Fedek wygrał seta, drugiego nawet nie zauważył jak wygrał, i w czwartym szło pięknie, aż mu się znudziło, ile można wygrywać? podał więc piłeczkę Nikołajowi, co tam, niech też se pogra,
no i było po 5:5 i tu zaczął się mecz!!!
przykleiłam się do tele - równowaga, przewaga, równowaga, przewaga... i tak z dziesięć razy, obaj nie chcieli wygrać, bo tu już nie grali na korcie, tu mecz był w głowach... a obie parowały,
aaa moja też oczywiście!

na szczęście dla Marginesu :D - wygrał mój Federer!

czy ja żyję????
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez MarysiaB Śr, 27.01.2010 10:30

I pagib.

Wiem od ok. 15 minut. Piotrek usluznie doniosl:
- Mama, Federer wygral 7-5!
- Piotrek!!!
- ???
- Ogladam!
- Przepraszam, myslalem, ze chcesz wiedziec...
Czy oni sa normalni w tej tv? Wczoraj podobno to samo w meczu Roddick - Cilic. Wznowili transmisje po wiadomosciach, ale juz nie na zywo. No przeciez bzdura kompletna.

Kasja, to nie slyszalas, co Dawidenko wrzasnal w 4. secie, stan 5-5. :D Oj, brzydko.
Ostatnio edytowano Śr, 27.01.2010 14:01 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: ................. Margines...

Postprzez kasja Śr, 27.01.2010 10:50

placunio napisał(a):
na szczęście dla Marginesu :D - wygrał mój Federer!

:D :D :D

ale w 1. secie rzeczywiscie byl jakis zmieszany, taki nieswoj, brr, nie lubie takiego Federera
a ten Dawidenko to rzeczywiscie lobuzek...(Marysiu, a co palnal? po ros?)

na marginesie (oraz na Marginesie!) Marysia, przerywanie transmisji to skandal, chyba, ze leca w jakiejs publicznej, dostepnej dla wszystkich tv, to ok, cos za cos
w pl - jak nie zaplacisz za kanaly sportowe to musisz szukac jakichs ustreamow i in. w necie, co mocno odbija sie na jakosci i nie wiesz czy pilka byla in czy out :)
Avatar użytkownika
kasja
 
Posty: 723
Dołączył(a): Cz, 31.01.2008 15:26
Lokalizacja: w drodze

Re: ................. Margines...

Postprzez Ita. Śr, 27.01.2010 12:48

Dzisiaj od rana postanowilm ogladac AO i ... nie zaluje,
a francuski tenisista bardzo mi sie podoba !
Trzymam za niego kciuki, a Wy ?

Zupelnie na marginesie chcialabym jeszcze o cos spytac MarysieB, nawiazujac do jej pytania z poprzedniej strony...

Czy NADAL (hihi) trwaja kontrowersje wokol nazwy gory (Kosciuszko) odkrytej przez polskiego podroznika (Strzeleckiego) ?

Podobno nawet Jan Pawel II i Aleksander Kwasniewski swego czasu zabierali w tej sprawie glos

http://przewodnik.onet.pl/1092,1660,155 ... tykul.html
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: ................. Margines...

Postprzez kasja Śr, 27.01.2010 12:57

Ita, brawo!
ja kibicuje Djoko, bo tak sobie wytypowalam na final z Murray'em wiec juz teraz musze :)

teraz tez gra pol naszego debla czyli AR, obserwuje tylko wynik, odrobily juz chyba z 5 gemow
Avatar użytkownika
kasja
 
Posty: 723
Dołączył(a): Cz, 31.01.2008 15:26
Lokalizacja: w drodze

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Śr, 27.01.2010 14:00

ale ćwierćfinał! prawie północ, grają już ponad 3,5 godz,
Djokovic - Tsonga,
góra - dół, raz jeden, raz drugi to wygrywa to przegrywa,
czwarty set,
wygląda - przy stanie 5:0 dla Tsongi, że zaraz rozpocznie się piąty set, decydujący,
pod warunkiem oczywiście, że wygra ten set

skoro Kasja za Djo, ja z Itą za Francuzem, znaczy moc będzie z nim :D

Obrazek

a tak naprawdę, to nie ma tu lepszego, obaj powinni, nie ... przegrać :D
za to, że tworzą takie porywające, emocjonujące widowisko,
mecz nerwów, remisów nie ma, żal...

nim skończyłam pisać, już wiadomo, piąty set,
któremu dzisiaj szczęście pisane?

aaaaa, Agnieszka R w półfinale debla!
Ostatnio edytowano Śr, 27.01.2010 14:02 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez MarysiaB Śr, 27.01.2010 14:00

2-2!
Novaka brzuszek rozbolal. Stary numer!
Tsonga, nie pekaj!!!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Śr, 27.01.2010 14:28

czy jak się ma 1:4 w plecy, czy z tego Serb może wyjść ?

Obrazek

za gre przy siatce Tsonga - marsz :D do półfinału!
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Śr, 27.01.2010 14:32

wygrałeeeeeeeeem!!!

Obrazek
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez kasja Śr, 27.01.2010 14:37

dalej bedzie ciekawie :-)
sympatyczny ten Tsonga...
Avatar użytkownika
kasja
 
Posty: 723
Dołączył(a): Cz, 31.01.2008 15:26
Lokalizacja: w drodze

Re: ................. Margines...

Postprzez MarysiaB Śr, 27.01.2010 17:28

No i super - Tsonga wykonal swoj taniec zwyciestwa i radosci. Ale w finale jakos go nie widze, bo, jak mowi moj syn, „on jest zwariowany”. Ale moze? W koncu w polfinale pierwszy raz w historii AO wystapi Chinka, co tam! od razu dwie, wiec kto wie? Jakby co, to jestem jak najbardziej za taka niespodzianka. Ech, i tak bym chciala, zeby Na Li wykosila jutro Serene. No nie leza mi te siostry Williams, a Serena to juz w ogole. I styl gry, i zachowanie na korcie, szczegolnie jak przegrywa. Jakis czas temu kilka razy zrobila tu numer z wychodzeniem na siusiu (?) w czasie meczu. Wracala odswiezona i walila bomby. Jedna z licznych teorii Starego na te akurat okolicznosc jest taka, ze w kolczykach, w tych wielkich kolach, nosi dragi na wzmocnienie. Kiedy bardzo watpie, ucina: „Jeszcze zobaczysz, jaki z tego bedzie skandal”. W przewodniku o Serenie W. napisali: signature style – aggression personified, Williams has the most reliable serve on the tour, averaging six aces per match. W tlumaczeniu: fizolstwo w najczystszej postaci.
Dobranoc, cdn.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: ................. Margines...

Postprzez MarysiaB Cz, 28.01.2010 01:51

Odpowiedzi przy kawce.
Kasja, AO od lat transmituje kanal Seven, od 11 rano do poznej nocy (jak skoncza sie mecze na Rod Laver Arena, to pokazuja rozegrane na innych kortach). Za Seven stoja jakies kompanie, jest to kanal komercyjny, ale poniewaz nie ma tu czegos takiego jak abonament tv, wiec w sumie jest on ogolnodostepny i wszyscy maja tenisa po uszy. Przerwa jest o 18.00 na wiadomosci (nawet one nadawane sa z Melbourne Park w tle) plus rozne historyjki, wydarzenia itp. W sumie godzina, a od 19.00 znowu AO. Zazwyczaj mecze z porannej sesji na Rod Laver i Hisense koncza sie przed 18.00. Ale zdarza sie, ze nie i wtedy musza je przerwac. OK, rozumiem. Ale dlaczego po przerwie transmisja nie jest na zywo albo pokazuja jakis nowy mecz, choc poprzedni, ten przerwany, nadawali od poczatku i jest on rownie wazny? To jest naprawde wkurzajace, kiedy widze w tv zegarek na korcie i wiem, ze ten mecz toczy sie juz dalej, a moze i w ogole nie. Z tego to dopiero moze byc skandal! Dowcipny Piotrus: "Mama, no i jak? Dobrze przewidzialem wynik?" Wielki plus taki, ze maja swietnych komentatorow. Co roku przylatuje Jim Courier, emerytowany top tenisista z USA, ktory prowadzi barwne rozmowki ze zwyciezcami, od razu po meczu, jeszcze na korcie. Dwa ostatnie mecze z Tsonga komentowal rowniez inny tenisowy emeryt – Henriiiiii Leconteeeee, Francuz. Czlowiek z pasja. Konalismy wczoraj ze smiechu na kanapce, sluchajac jego wypowiedzi z uroczym akcentem, roznych odglosow, okrzykow, chichotow itp. Unbelieeeeevable shot! Transmisje AO w ogole cechuje luz i humor. W przerwach duzo zabawnych powtorek, zestawien, jakies niesamowite zagrania, smieszne sytuacje, odglosy z kortow (ludzie, jakie emocje moga szarpac czlowiekiem! – tak, Kasja, Dawidenko zaklal siarczyscie po rosyjsku) itp. Normalnie zal, ze niedlugo sie skoncza.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: ................. Margines...

Postprzez MarysiaB Cz, 28.01.2010 03:02

Ita, historii z poprawieniem pisowni nazwiska „Kosciuszko” (przez ‘sz’, a nie ‘s’) nie pamietam i za bardzo nie moge, bo do Australii przylecialam na stale w 1996 roku. Ale te druga afere, ktora wybuchla w 2000 roku, juz jak najbardziej tak. Pisalam kiedys o niej w Hyde Parku. O zachowanie nazwy preznie walczyly rozne srodowiska polonijne, sprawa czesto byla naglasniana w polskim programie radia SBS. No i udalo sie. Alpy Australijskie znalazly sie na Liscie Dziedzictwa Narodowego i nazw ‘Mount Kosciuszko’ i ‘Kosciuszko National Park’ nikt juz nie ruszy. Skonczyly sie tez wszelkie dyskusje na ten temat.
Aborygenom nazwa nie przeszkadzala. Z pomyslem wyskoczyl wspomniany w artykule burmistrz i wladze Parku. Z tego, co pamietam, Aborygeni zglaszali wtedy pretensje do kawalka Parku, moze chcieli dostac za niego kase, wiec pomysl podchwycili. Gdyby doszlo do zmiany nazwy, bylby to jakis chichot historii, bo akurat Sir P. E. Strzelecki traktowal Aborygenow po ludzku.
Ita, tu znajdziesz duzo ciekawych informacji na ten temat:
http://www.mtkosciuszko.org.au/pol1024.htm

I wspomniana w artykule piosenka Midnight Oil. Rzadzi Peter Garrett - australijski minister srodowiska.
http://www.youtube.com/watch?v=h5L3N80LKds

A na okladce poniedzialkowego Heralda, dzien przed Australia Day, obok zdjecia bohatera L. Hewitta, pomysl jakiejs legendy tv, aby zmienic flage australijska. Bo przez flage brytyjska w rogu jest za bardzo „kolonialna”. Glos zabral premier Wiktorii. Ze ludzie sa do niej przywiazani, ze pod nia walczyli jego dziadek i ojciec, ze po Black Saturday czesto powiewala na zgliszczach.

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Cz, 28.01.2010 04:16

hej MarysiuB,
hej zakręconym, nocnym, zmarzniętym markom, tam z północy,
u nas tu w Melbourne środek dnia, pełne słońce, plus +23,

Obrazek

jedenasty dzień z AO rozpoczęty,
też już się obraziłam, że dzisiaj tylko trzy mecze, już zaczyna brakować :D


na korcie Chinka Na Li i Amerykanka Serena W

ryż zjedliśmy,
do boju Li, dasz radę !! :D
- przeczytałam, że Li, że na początku trenowała badmintona, no bratnia dusza!,

Obrazek

MarysiuB, dzięki za tradycyjną, porannę kawę,
biorę się za czytanie Twoich opowieści ...


olalaolala ... dobrze, już... zaczęło się niemrawo, a teraz 6:5 dla Li !
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez MarysiaB Cz, 28.01.2010 04:42

6-6!
Liiiiii, walcz!

Teorie mam taka, ze Serena chce pomscic siostre, a Na Li Azjatke - bocznego sedziego, ktorej Serena grozila smiercia na US Open. :)

Obrazek
Furia atakuje.

A ja musze isc do ludzi. Buuuu! Dozo do wieczora.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Cz, 28.01.2010 04:47

buuuuuuuuuu, już prawie, było blisko,
niestety pierwszego seta nie wygrała Li ...

MarysiuB, leć szybko, wracaj jeszcze szybciej!
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Cz, 28.01.2010 06:19

nudnawo, iskrzyło tylko minutami,
było blisko, i to dwa razy, dwa sety 6:7, 6:7, nie wygrała Li,
w finale Serena


za chwilkę drugi półfinał, druga Chinka Zheng Jie i w białej czapeczce Belgijka Justine Henin

Obrazek

Wygra biała czapeczka tu, i w sobotę w finale z Sereną … tak ma być!
tak sobie życzę :D ... bo gra fajny tenis,


Justine goooooooooo!


a w nawiązaniu do MarysiB - relacji sportowych, to nie mamy tak dobrze, nie mamy dodatkowych migawek, rozmów, tylko same mecze, ale nie jest żle, transmisje tenisowe prowadzą dobrzy, fachowi komentatorzy, sami kiedyś grywali, podpowiadają, opowiadają ciekawie, na tle innych dyscyplin, tu jest dobrze. Często zapraszany jest np. Wojtek Fibak, i wtedy jest wspaniale, opowiada co widzi, wraca do wspomnień, /a ma do czego!/ wczoraj komentował mecz Tsongi - Djoko...
ja uwielbiam p. Bohdana Tomaszewskiego, /legendy już/, jest on w innej stacji, komentuje inne turnieje,
m in US Open ...wtedy uczta, nie wiem, która większa, ta na korcie czy językowa... bo kto piękniej słowami opisze płynący pot z czoła, oddech zawodnika czy ciszę po wyrzuceniu piłeczki go góry przy serwie?
aaa, no i jest studio Matsa Wilandera, o Melbourne też opowiadają :D


szybko i sprawnie secik dla Justine :D
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Re: ................. Margines...

Postprzez kasja Cz, 28.01.2010 09:48

no, nie dalam rady obejrzec Justine, za to spore fragmenty Sereny
duzy szacunek dla Na Li, jako jedyna poki co byla w stanie przeciwstawic sie tej "maszynie do zabijania", ale tak naprawde ani przez chwile nie watpilam, ze Serena przegra, jeszcze nie teraz, natomiast chyba kwestia czasu jest chinsko-chinski final, zobaczcie, ze rzadzily Rosjanki, teraz ich nie ma, ciekawe jak to sie rozwinie
ciesze sie wiec, ze odbedzie sie mecz Justine-Serena, czekalam na taka konfrontacje stylow

teraz Cilic-Murray - juz pisalam, Szkot, Szkot, Szkot :)

tak Placuniu, Marysia ma dobrze z tymi relacjami i programami, mi sie marzy taki ogolnodostepny tenis w tv + oczywiscie jakas dostepna baza dla chcacej zajac sie tym sportem mlodziezy
Avatar użytkownika
kasja
 
Posty: 723
Dołączył(a): Cz, 31.01.2008 15:26
Lokalizacja: w drodze

Re: ................. Margines...

Postprzez placunio Cz, 28.01.2010 10:15

hej Kasja,

liczę na iskrzące pełne ekspresji chwile w tym pierwszym półfinale,
i tak na straty, nie spisywałałabym Chorwata, jest na fali...
brawo Marin Cilic, za porywające dotąd tasiemce, /jeszcze tak daleko nie był w wielkich turniejach/

ja też - dzisiaj gooooooo! Murray gooooooo!

ale w niedzielę, w finale, ... NIE :D ... bo wtedy Federer goooooo!

Obrazek

aaaaa, świętne są obrazki mam siedzących na trybunach, np wiecznie zmartwiona już od rozgrzewki mama Dementiewej, ziewająca, pewna siebie - sióstr W, a teraz podskakująca - mama Szkota


Kasja, po tym meczu, jak już wycyganimy autografy, dzisiaj proszę na piłce,
lecimy w końcu w miasto na zakupy, pucharów stąd to my nie wywieziemy :D
ale coś "kangurowego" musimy ...
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne