Czas jesieni, procz zadumy, feerii barw, napelniania spizarni wszelakimi przetworami( w tym m.in. nalewka z pigwy wg przepisu Placunia ze str.445),
to również CZAS PRZEZIEBIEN (slowa grypa nawet boje się tu wymieniac, po ostatnich doniesieniach plynacych z zachodniej Ukrainy).
Oczywiście PIGWOWKA DOBRA JEST NA WSZYSTKO, ale trzeba kilka miesiecy czekac na „uzycie”, jeśli nie zostalo nam nic z ubieglorocznych zapasow.
Chce tu jednak podac przepis na
syrop z bzu czarnego, autorstwa Włodzimierza Łeckiego *), b.wojewody poznanskiego, senatora RP V kadencji, ale dla mnie przede wszystkim autora przewodnikow po Wielkopolsce i ... kolegi.
Oto rzeczony przepis, w wersji, która krazy wśród przyjaciol i kolegow Wlodka:
HYĆKA a’ la ŁĘCKISYROP Z BZU CZARNEGO (HYĆKA)
Znakomity preparat do picia z letnią herbatą lub wodą.
Profilaktycznie uodparnia organizm przed grypą, kaszlem i anginą. W czasie infekcji służy jako znakomite lekarstwo. Można stosować do 7 razy dziennie. Jest bardzo smaczny. Wypróbowany przez rodzinę, przyjaciół i znajomych Włodka. Nie ma skutków ubocznych. Nie potrzeba pójść do lekarza, ani zasięgać opinii farmaceuty.
§ zebrać kwiaty – 30 dużych kwiatostanów (baldachy), obciąć łodygi
§ baldachy zanurzyć w letniej przegotowanej wodzie w ilości 2 l i pozostawić na 48 godz.
§ wycisnąć z baldachów sok przez tetrę. Otrzymany sok wlać do garnka z wodą, w której były zanurzone baldachy
§ wodę z sokiem lekko podgrzać, wsypać 2 kg cukru i mieszać do całkowitego rozpuszczenia
§ wycisnąć sok z 10 cytryn
§ sok z cytryn wlać do roztworu z cukrem i zamieszać
§
syrop jest gotowy§ syrop wlać do butelek (najlepiej 0,2 l) po sam wierzch, aby nie było powietrza i zamknąć butelki
§ butelki przechowywać w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu.
§ syropu otrzymamy ok. 2,5 l
§ używać według potrzeb
Powodzenia w produkcji i mało kataru !Od siebie dodam, ze wlasnie jest czas na zrywanie owocow czarnego bzu, którego krzaki napotkac można wszedzie ...
Oczywiście nie można zbierac przy szosach i w zanieczyszczonym srodowisku, tylko najlepiej przy polnych drogach, lub pod plotami wiejskich zagrod (czesto czarny bez rosnie za chlewem lub stodola lub kryje resztki starych zabudowan).
Zastanawialam się, gdzie ten post wstawic, czy na „Poznan...” (ze względu na bylego wojewode), czy na HP (ze względu na chorujaca Teremi) czy na „Margines...” ?
No i wyszlo mi, ze tu wlasnie zaglada najwiecej osob, a Teremi zajrzy, jak tylko pozwola jej sily.
Teremi, nie masz tam blisko kogos, kto moglby Ci dostarczyc troche baldachow czarnego bzu ?
Ja bardze chetnie bym to zrobila, ale Poznan daleko od Elblaga, drogi zatloczone,
a mnie teraz nagli ... w zupelnie inna strone, do stacji Poznan-Junikowo.
Zdrowia i dobrej pogody na nadchodzacy weekend zycze wszystkim ZIELONYM !*) Włodzimierz Łęcki jest autorem 60 książek krajoznawczych i przewodników turystycznych m.in. przewodników (Wielkopolska, Poznań i okolice, Szlak Piastowski), monografii (Województwo Pilskie, Poznań od A do Z, Słownik krajoznawczy Wielkopolski, Kanon Krajoznawczy Polski)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanon_Krajoznawczy_Polski
Z ostatnich krajoznawczo-turystycznych publikacji Włodka szczególnie polecam:
Włodzimierz Łęcki
Wielkopolska. Przewodnik po miejscach ładnych i ciekawych.
http://czytelnia.onet.pl/0,4160,0,1,nowosci.html