Uff, po wczorajszym koszmarnym dniu, dzisiaj zdecydowanie spokojnie, rano nawet wyszło słońce
U Teremi – też nieco spokojniej, dalej jest bez prądu, ale nastrój...
PS
OluB – miłą niespodziankę sprawiłaś odezwaniem się! cieszę się, że byłaś na spektaklach, energia jak najbardziej pożądana
,
Uff, dobrze, że wspomniałaś o Jamajce, /już rozmyślałam, czy mam te paczki szykować, ale widzę, że nie… - pozdrów ją od nas gorąco/,
jak się rozkręci „V Stacja Kutno” daj znać, też będziemy z oddali oglądać, piosenek Jeremiego Przybory nigdy dość,
http://www.youtube.com/watch?v=eaY7GGAiPSc„Ja pana z sobą zabiorę: - śpiewa Magda Umer
słowa: Jeremi Przybora
muzyka – Jerzy Wasowski
„… A kiedy cel osiągniemy -
po różnych etapach wielu -
okazać może się, że my
podróżujemy bez celu.
W podróży samej jest jednak
cel piękny też w sobie sam…”
zaległości
PS.
Agniś, jeszcze trochę, abym pomyślała, że Cię nie ma, w ogóle nie ma! uff,
właśnie na wymianę opon się zapisałam, /wyjazd przed nami/, a podobno mają wrócić złote dni…
PS
Anyanyanya – gdy rzuciłam okiem wczoraj na przekaz z pustego stadionu, od razu zobaczyłam Ciebie i tamten wieczór, dwa różne światy
... zdumienie moje nie ma granic, skąd takie potrzeby „kuchenne”?
Już po krawat mamy gonić???? ... ryż mamy…
przepis jak przepiszę, zapodam
- a prawa, drugiego, tego wymarzonego gratulujemy!!!
PS
Zenobio – rozumiem, że skoro już na parapecie stoi, to pojawisz się przy pierwszej degustacji??, bo tak samej…???
PS.
Marysiu ES – woda opada?
I dzięki za zdjęcia z Fromborka, przypomniałaś nimi, że dawno tam nie byliśmy, a to rzut beretem…
PS.
Rfechner – obejrzałam dopiero teraz, jakie cudne zdjęcie kasztana, uuuuu – cudne!
a z jarmarku z dynią, bez dyni się rozbawiłam
razem z Janką, „donoście” co tam w Waszym, pięknym mieście… a zdjęcia wskazane jak najbardziej!
Uffffffffff!
Lecę zajrzeć do Placuniowa, czy wszystkie brzozy oparły się wichurze,
Pozdrawiam!
Soulinkoooooo – odezwij się!