Marysiu jeżeli liczsz na to, że zdradzę swoje sposoby rozpoznawania terenu - to nic z tego, ale Twój trop słuszny - po tylu dniach i nocach na tej plaży to się chyba nie dziwisz no i Agnis dała wskazówki (że Trójmiasto, ta plaża na żadną trójmiejską nie wyglądała); no i poza tym woda, fale, bałwany
(to tak jak podejrzewam Ty węgiel, który mam ale nie ten Agnisiowy, tylko swój własny - nie to, że mam osobistą kopalnię, ale węgiel osobisty)