HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 28.07.2009 19:33

Ja tylko z puszkinenka i juz mnie nie ma.

"List Oniegina do Tatiany"(czili monolog Josefa)

Pani, ja wiem, że Ją oburzę(jak wie to po jakiego Szuwarka igra z ogniem?)

Wyznając smutną tajemnicę.(zna sie na kobietach, podac jej tajemnice na talerzu to sie zatrzyma w drugim wersie i wyjmie zatyczki z uszu...)

Na gorzką wzgardę ja zasłużę,(na zeslanie pojdzie precz z HalYnki)

Z oczu wywołam błyskawice!(Harry Potter w akcji! Druhny juz widzialy ten najnowszy film (?), bo ja jeszcze nie.)

Czemu więc pisać się ośmielę?("On mi wcześniej nigdy nic takiego nie powiedział. On napisał w tym liście, że całe jego życie....Że całe jego życie beze mnie nie ma sensu i nigdy nie miałoby sensu...")

I po co serce tu otworzę?(po to zeby sie swiat forumowy dowiedzial JAKA moze byc milosc)

Może ją tylko rozweselę(jakie tylko? Niech probuje dosiegnac tej polki z PH, ha!)

Niewczesnym żalem. Cóż? Być może!(Onegin czuje dno! Polac mu!)

Gdy mnie przypadek zetknął z Panią,(KONKURS. O jaki przypadek chodzi. Druhna Teremi nie podpowiada!)

Iskrę czułości w Niej dojrzałem,(oooo, specjalista od iskier, phi. Iskre dojrzal a ogniska nie, jedno wielkie PHI.)

Ale zaufać Jej nie śmiałem(hihi, uczyl sie od feministek na emigracji)

I nie poszedłem wtedy za Nią;(i to byl blad! Wielki blad! Gdyby tylko Onegin mial w sobie cos z naszej roszczeniowej Alberci, to losy literatury bylyby zupelnie inne.)

W pogoni za swobody cieniem(aaaaa...wolal Kuzynke Swobode, i niczym, Joaquin Phoenix, ktory w "Two Lovers", wbrew wlasnej woli pogonil za Gwen. Isabella Rossellini w tym filmie jest BOSKA! Kwintesencja matki-kury dorbaldie. Oniemialam.)

Wzgardziłem miłym nawyknieniem.(facet to jak sie tlumaczy to az milo sluchac tych kretactw)

Jeszcze nas jedno odgrodziło...(to czemu nie zwalil tego muru! Hobbitu tylko czekaly byly na akcje!)

Leński ofiarą padł nieszczęsną...(bylo sie pojedynkowac? Machac pistolecikami? Taaaaa....testostron sie w nim odezwal kiedy nie trzeba.)

I wszystko, za czym sercu tęskno,(prosze bardzo tu kazda Druhna robi pelnO liste tesknot sercowych. Hihi, wklejac na wlasna odpowiedzialnosc!)

Musiałem z serca wyrwać siłą.(ot ogrodnik. Dba zeby sie ziele nie rozplenilo)

Z nikim i z niczym nie związany(bo Onegin tez byl Hippisem)

Myślałem: wolność moja może("Słuchaj, on w sąsiedniej dzielnicy czuje się toto jak na obcej planecie.")

Zastąpi szczęście. O mój Boże!(szczescie, no wiec MU tak cytuje Jana Lechonia..."szczescie w milosci jest wtedy, kiedy nic sie nie dzieje, nic sie nie musi dziac, aby sie cokolwiek dzialo, i kiedy najblahsze codzienne zdarzenia wydaja sie szczesciem, bo sie je przezywa we dwoje". Scianu, Druhna poszczeka drozdzowo na "Trwoge...", hihi, postaram sie wyslac przed 2012 rokiem.)

Jakżem okrutnie ukarany!(eee tam, wygnanie do troczkowych nie potrwa wiecznie)

Nie, Pani, żyć pod Jej urokiem(NIECHCIANE UROKI PRZECHWYTUJE W LOCIE. PIES FIORA.)

I w Niej utkwione mieć spojrzenie,(psychoza czy hipnoza?)

Uśmiech Jej, oczu poruszenie(hihi, schiza milosna!)

Oglądać zakochanym okiem,(a drugie oko w tym czasie CO robi, jezeli sie mozna spytac?)

Jej doskonałość w każdym geście(o masz! Toz on zakochal sie w naszej Alberci. Alberci a tez byla TatianO.)

I w każdym słowie duszą chłonąć,(ale czy woli troczki czy wierszenki? Niech sie zdeklaruje.)

Przed nią w męczarni drżeć i płonąć,(tez posluchal rekomendacji co niektorych Druhen, hihi, i naogladal sie "Aniolow i Demonow")

Zamierać, gasnąć... w tym jest szczęscie!(jest albo nie jest, ze szczesciem jak z PH, kazdy ma inne potrzeby.)

Tego mi brak: zaglądam wszędzie,(ALERT! Druhny chowaja dyskrtene teczki bo Jewgienij buszuje dookola!)

Badam, czy Pani tam nie będzie;(kurnaola! Wykradl Tatianie organizer! Ale bedzie burdel jak sie Tatiana zorientuje.)

Mijają drogie mi godziny,(hihi, no na ten przyklad jak ktos konczy trzydziesci lat to juz ma fortune. Bronia, ile bierzesz za godzine?)

A ja w tęsknocie marnotrawię(a to KNOT jeden! NIE marnotrawic tesknot na --pi--. Tesknimy tylko w waznych okolicznosciach. Druhny tez tesknia za MaszmunU?)

Dni beznadziejnej bieganiny.(a czym sie rozni beznadziejna bieganina od sensownej? Bo ja trace rozeznanie w bieganinach niczym Kangurzyca w niebieskim mustangu w pograzonym w magicznych oparach mgly.)

I tak niedługo tu zabawię.("A następnego dnia rano wstaje i taka mu tu żyła stoi. Co roku tak jest. Kurcze! - Wracamy! - mówi.")

Wiem: już dobijam do przystani,("Jeżeli masz ochotę... To na początek usiądź i... napijemy się wina.")

Lecz by przedłużyć smutne życie,(to moze herbata z ginsengu?)

Muszę mieć, budząc się o świcie,(ja to musze miec swiezO kawe z mlekiem. Aaaaa...ostatno u MaszmunU to mleka nie bylo. Zabraklo. Hobbitu wszystko wyzlopaly. No to musialam sowie zrobic powtorke na trasie z Sowusia.)

Pewność, że dziś Cię spotkam, Pani...(pewnosci mu sie zachcialo. Niby TAKI bohater romantyczny a marzy mu sie mieszczanska stabilnosc. Gdzie jest jego romantyczne ADHD ja sie pytam.)

Ledwie śmiem błagać; lęk mnie chwyta:(nie blagac tylko brac! Isc na calO kotwice!)

Pani surowy wzrok na pewno(eee tam surowy. Kot wypisz wymaluj!)

Nikczemny fortel tu wyczyta,(zeby wytyczyc fortel, juz pomijam czy nikczemny czy nie nalezy zaopatrzec sie w azjatycki gps.)

Już w myślach widzę Panią gniewną.(to policzymy Jewgieniemu na plus. Znaczy wyobraznia ma wziecie. No chyba, ze najarany i ma samoistne zwidy, to sie nie liczy.)

Czyż Pani wie, co to za męka(PHI! Meki to MY a nie NAM! PS Zona kolegi bedzie rodzic na dniach. )

Nieugaszone czuć pragnienie,(przepraszam ale gosciu pomylil adres, to nie jest klub AA!. PS Kolega mi dzisaj przyniols do pracy hogwild home brew...Taki napoj alkoholowy z miodu, cos jak nasze krajowe wino pitne. Ide sie upic!)

Płonąć i kiedy serce pęka,(katastrofy chodza parami)

Rozumem tłumić krwi płomienie;(Hobbitu prosze nie dolewac oliwy do krwi. Zabawy im sie zachcialo. Nudno im bez Maszmunu.)

I zamiast objąć Jej kolana(UWAGA! Wers NC-17! Hobbitu, nie rozrabiac, sprawdzac dowody tozsamosci klikajacych! Hihi, z tymi Hobbitami to pelne rece roboty, nic dziwnego ze Maszmun na tym urlopku siedzi i siedzi.)

I łkać, i szeptać: ukochana,(niech sklada podanie do szkoly teatralnej. Ma talent! Lkac i szeptac to chyba nawet KJ nie potrafi. PS Pssss...t, a jednak troszku mnie dziwi, ze KJ sie decyduje na filie Polonii...Hihi, nie miala baba klopotu kupila sowie kino Ochota. Sowus nie strosz pior! Przeciez trzymam kciuki zeby sie udalo!)

I u Jej nóg wylewać skargi,(scena szezlongowa. Znaczi si Tatiana vel Albercia tez byla Dr Frojd.)

Prośby, zaklęcia, wszystko, wszystko,(nie ma innej rady pacjent musi sie najpierw wygadac. Hihi, wiadomo, ze Bronia nie ma ochoty sluchac wszystkiego. Ktora Druhna do podmiany?)

Co wypowiedzą moje wargi - (otoz nie wypowiedza nic bo to bedzie hippisowy seans HIP-NO-ZY)

Prowadzić chłodną towarzyską(czy ja juz DruhnOM pisalam o moim kinie do ktorego czasami chodze? Czy ja DruhnOm mowilam, ze lubie tam przychodzic jakies 15 minut przed seansem bo to jest miejsce towarzyskich spotkan elYty. Serio! Nie zebym JA byla elYta czy cos! NO! Ludzie ktorzy tam sie schodza pierwsze kupuja sowie latte w papierowym kubeczku (co kraj to obyczaj, prosze nie krecic nosem, przynjmniej psy sa bezpieczne), lub zielona herbate, lub cos innego, alkoholu nie podaje sie, przewaznie nie popkorn, no mowie ElYta. Siadaja dookola mnie i DAWAJ plotkowac, hihi. Mowie DruhnOM chyba zaczne te opowiesci spisywac i wklejac do HalYnki! Ale to tylko seanse piatkowe i sobotnie, bo w tygodniu to prawie nikt nie przychodzi. Gora cztery osoby, siedza daleko od siebie i nie znaja sie, wiec rozmow niet. No wiec ostatnio, w sobote, sluchalam o rodzinie z doroslymi juz dziecmi, rozjechanej po calym swiecie w sprawch zawodowych. No i ta rodzina kupila podobno dom w Ohio, na rodzinne zjazdy. Obszerny na tyle, ze moze "accomodate them all". To zdanie bylo wypowiedziane z uznaniem na taka zaradnosc i planowanie zgodnych wakacji. No i jak juz sie zjada to mieszkaja tam trzy, cztery miesiace. Tu pomyslalam o Trzynasi i jej planach hawirowych na Hawajach. TRZYNASIU MACHAM niezaleznie od tego czy to czytasz czy nie.)

Rozmowę, mieć pogodne czoło,(miau miau...Melduje ze na ostatnim szczycie rozmowy odbywaly sie w pogodnej atmosferze ale nikt jakos nikogo nie lizal)

Patrzeć na Panią - tak wesoło!(co on sobie kota robi czy jak? To jest powazna wierszenka a nie wyglupy. PS Druhny czasami nie mam cierpliwosci do glupawek moich wlasnych dzieci. Czy to juz idzie starosc?)

Więc niech się stanie, bo już więcej(co?! Nie podoba sie moj nawiasik? Wyglada puenty jak kania dzdzu? Obrazilam sie.)

Walczyć ze sobą nie mam siły;("Jest tak samotny, w takim stanie, że boi się drugiemu człowiekowi dzień dobry odpowiedzieć na ulicy...")

Sam się oddaję w Pani ręce(Hobbitu, klomba przygotowana dla goscia?)

I oby losy się spełniły!(w krysztalowek kuli majaczy sie kolejna puszkinenka)

(tłum. Tuwim? Ważyk? - obstawiam Juliana Tuwima - piekniej i poetyck tłumaczył - jak znadę dodam)(Emcia, no to czekamy saczac drozdze!)

tak to się kiedyś listy miłosne pisało - a dziś? jakieś buźki, emotikony, sms czy inne "wynalazki"(stawiam n a"wynalazki". A tak. Lubuje sie w nowosciach@Korespondencja z KJ.)

Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez nie ma mnie Śr, 29.07.2009 08:00

...... chwilka, chwilka..... jak to nie ma mnie ? ... :):):)
a życzenia ?????

..... Emciu droga, Szanowna Solenizantko,
w Dniu Twojego Święta przesyłamy kwiaty oraz życzenia,
wszystkiego co naj-, w tym naj-serdeczniejsze życzenia
płynące prosto z Włoch od Małgosi Sz. !!!
wznosi toasty od świtu..... :):):):)
co niniejszym postanowiła udowodnić:):):):)

Obrazek
fot.T.

P.S.
Ona mnie zabije za to zdjęcie.....


...... jeszcze maleńki prezent: "Optymistyczna ścieżka" .....
możesz spacerować do woli:):):):)

Obrazek
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Śr, 29.07.2009 09:36

Dzień bez świętowania, to dzień stracony

Emciu to drobny prezent dla Ciebie wraz z nalepszymi życzeniami

"Żądza sławy"

Kiedy miłosnym upojony szałem,
Milcząc, w zachwycie, przed tobą klęczałem,
Pewny, że niebo oglądam na jawie —
Ty wiesz, najdroższa, czym myślał o sławie!
Ty wiesz, że szczęściem wzgardziwszy kłamanem,
Ułudą świata, czczym poety mianem,
Pełen znużenia, równiem był zdrętwiały
Na zgrzyt szyderstwa i na dźwięk pochwały.
Mógłżem się wrzawą wzruszać oddaloną,
Gdy ty, swą główkę kładąc mi na łono,
Szepczesz, serdeczne tłumacząc porywy:
„Powiedz, czy kochasz? powiedz, czyś szczęśliwy?
Czy twoje serce sprzyja mi wzajemnie?
Czy nie przełożysz już innej nade mnie?"
Oczarowany głosem, spojrzeniem, pieszczotą,
Milczałem, chłonąc czar całą istotą —
I anim myślał, że ta chwila błoga
Koniec mieć musi. — I cóż? Przyszła trwoga;
Na głowę moją spadły huraganem
Łzy, skargi, klątwy... Dziś, z sercem starganem,
Jak obłąkany przez pustynne mroki,
Stoję, nie wiedząc, dokąd zwrócić kroki.
I nowe czucie w sercu mym się budzi:
Chcę być wywyższon nad tłum zwykłych ludzi —
Pożądam sławy! Pragnę swoje imię
Zrobić tak głośnym, by w kadzideł dymie
Ciebie w solenne spowinęło dźwięki;
Byś na kształt tknięcia niewidzialnej ręki
Obecność moją czuła bez ustanku,
By wszystko, mówiąc o dawnym kochanku,
Wciąż ci przed oczy stawiało: noc ciemną,
Park, gdzie ostatni raz mówiłaś ze mną,
W ciszy drzew wielkich tajemnicze drżenie,
Moje zaklęcia i twoje milczenie...

(A,S.Puszkin tłum. Wiktor Gomulicki)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Bromba Śr, 29.07.2009 10:19

Emciu! Bądź zdrowa, uśmiechnięta i niech Ci wszystko pięknie rośnie! I dziękuję, że nie poddajesz się w wierszenkach. Ściskam, całuję, dołączam piosenkę - od razu, przy pierwszym słuchaniu, pomyślałam, że to o Ministrze Lasów i Łąk:

JĘCZMIENNE ŁANY

Było to nocą w porze żniw,
gdy śliczny jest łan pszenny,
księżyca jasny blask w śród żniw
- wybrałem się do Annie.

Niepostrzeżenie mijał czas,
aż się zgodziła wdzięcznie,
gdy poprosiłem tylko raz:
odprowadź mnie przez jęczmień!

Błękitne niebo, ucichł wiatr
i księżyc opromieniał,
a on ją zgodną, chętną kładł
wśród łanów, wśród jęczmienia.

Wiedział, że miłość łączy ich
z pierwszego już wejrzenia,
więc całował raz po raz
wśród łanów, wśród jęczmienia.

Pszeniczny łan i łan jęczmienia
prześlicznie się zieleni,
noc szczęsna, nie do zapomnienia
wśród łanów z moją Annie.

Zamknąłem ją w uścisku splot,
jej serce biło w drżeniach.
Szczęsne to miejsce było, ot
wśród łanów, wśród jęczmienia.

Lecz na ten księżyc i gwiazd moc,
co noc tę opromieniał
i ona wciąż tę pomni noc,
wśród łanów, wśród jęczmienia…

Słowa: Robert Burns, muzyka: Zygmunt Konieczny
Śpiewa: Mariusz Lubomski

http://w341.wrzuta.pl/audio/6QgPzE6z6e9/jeczmienne_lany
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Śr, 29.07.2009 17:21

Dziekuje, dziekuje! Przyznam sie, ze zawsze wolalam imieniny od urodzin. Nie ma to zwiazku z przekraczniem progow wiekowych, tylko imieniny wydawaly mi sie bardziej beztroska okazja. Ot imie. Urodziny zobowiazuja, bo jak juz sie czlowiek urodzil, to trzeba cos z tym zyciem zrobic, ne?


Tera tak...

Hihi, dobre Bronia! Usmialam sie na caly glos. Ale czy ja sie Tobie aby nie pomylilam z wiadomo KIM?

Teremi dziekuje! Piekny i do tego praktyczny prezent, bo wiadomo, ze sie przyda. Moglazem zgadnac, ze Druhna mam jeszcze pare stosownych fragmentow Onegina za piecem...

Mala, lubie sciezki ktorych koniec niknie za horyzontem. Ta jak widac jest szczegolna bo ma zasieki po bokach, w sam raz na spacer po-winny, hihi. Mozna unikanc rowow, Bronia widzisz to? Usciski dla MaszmunU! Moze z powodzeniem swietowac dalej! Mala, jak uwazasz, ze bedzia az tak zle, to idz na calosc i wklejaj druga polowke Maszmunka. Nie bedziesz marnie ginac za jej skromny, choc sliczny, hihi, fragment.

Przekazuje DruhnOM pozdrowienia od Andorci. Juz wrocila z Japonii, ale ma TAKI pozar w burdelu, wiec chwilowo nie wychodzi. Ma tez tone zdjec z Japonii, hihi, jeszcze sie przez nie nie przekopala.

Tymczasem. U&U.

PS#9 Sowus, jak nastroje na Ochocie? Co mowia ludzie?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Śr, 29.07.2009 20:16

no, ludzie ochotne bardzo do pomocy sOM :)

dla Druhen relacja z Wiadomości w TVP1, niech sowie Druhny ściągnOM i nie ma za co.

http://www.sendspace.com/file/62nyyh
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Śr, 29.07.2009 21:57

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Śr, 29.07.2009 23:33

Emciu,

skoro Druhna miluje sie w sciezkach, ktorych koniec niknie za horyzontem (co Druhna Emcia widzi za horyzontem, KONKURS!), to prosze bardzo - jeszcze jedna egzotIczna sciezka, na drugOM nozkie!


Obrazek

U & U

PS Aaaaa....mam jeszcze imieninowOM onieginenke, ale to bedzie na organiczny deser foodie. No co? Tak mam wszystko wrzucic hurtem? TrochU zrozumienia dla kilkudniowej biesiady w HalYnce.

PS # 9 Sowus, dzieki za info. Az nabralam OCH-oty, zeby slac golebie, hi hi. COPY.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Cz, 30.07.2009 02:47

Emciu, wszystkiego najlepszego, w tym spacerow sciezkami, ktorych koniec ginie za horyzontem, wsrod lanow jeczmienia, we mgle, pod ksiezycem i gwiazdami. A na deser, jak powrocisz, zygmuntowka, co tam – trzy! U&U z calych sil. W prezencie jeszcze jedna drozka:

Obrazek

Ps. Dzieki wielkie za wiesci od Andorci, bo juz Ja mialam wywolywac w kaciku wspomnien.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaES Cz, 30.07.2009 05:54

Obrazek

Wszystkiego najlepszego Emciu, niech Cie ściezki zawsze prowadza w dobrym kierunku :wink:
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Cz, 30.07.2009 13:00

Obiecanki-cacanki, a Troczkowym Raj!

No to na drugOM nozkie!

"List Oniegina do Tatiany" (czili monolog Josefa) /Josefa, kuzyna Pana Fizyka?/

Pani, ja wiem, że Ją oburzę (jak wie to po jakiego Szuwarka igra z ogniem?) /no jak to po jakiego Szuwarka? Zeby zlozyc na rece Emci zyczeniowOM wierszenke!!! PS Emciu, dlaczego Druhna nazywa Troczkowe OGNIEM?/

Wyznając smutną tajemnicę. (zna sie na kobietach, podac jej tajemnice na talerzu to sie zatrzyma w drugim wersie i wyjmie zatyczki z uszu...) /pauza. Tu Brzoza, Tu Brzoza, jak mnie slychac? Eeee tam.....znowu ten probny alarm, zadnej tajemnicy na talerzu nie uswiadczysz. Melduje, ze jak HobbitU uslyszaly „talerzu”, to grzecznie usiadly przy stole. To sie nazywa porzadne wychowanie a la Foodie na podlogU u MaszmunU/

Na gorzką wzgardę ja zasłużę, (na zeslanie pojdzie precz z HalYnki) /znaczi si wyladuje na wertepach. A tam, cytujac Kangurzyce: „zimno, czesto wieje, zacina, nierzadko mgla, co to tylko w poezji spowijajaca i otulajaca, a normalnie tumani i przestrasza.”/

Z oczu wywołam błyskawice! (Harry Potter w akcji! Druhny juz widzialy ten najnowszy film (?), bo ja jeszcze nie.) /hi hi, Druhny to WOGLE jakis inny, oprocz tego najnowszego, widzialy z tej serii? Bo ja jeszcze nie!!!/

Czemu więc pisać się ośmielę? ("On mi wcześniej nigdy nic takiego nie powiedział. On napisał w tym liście, że całe jego życie....Że całe jego życie beze mnie nie ma sensu i nigdy nie miałoby sensu...") /no to niech sie osmieli bardziej i zamiast pisac farmazony, to niech stanie twarzOM w twarz z FeministkOM/

I po co serce tu otworzę? (po to zeby sie swiat forumowy dowiedzial JAKA moze byc milosc) /swiat forumowy to by taka milosc wzial, podeptal, zmiazdzyl, poszarpal i przemielil przez maszynke. Co to ja swiata forumowego nie znam?! Hobbitu, milosc delYkatnie odprowadzic do szuflady na kotwice i nie nadgryzc mi jej tam po drodze!/

Może ją tylko rozweselę (jakie tylko? Niech probuje dosiegnac tej polki z PH, ha!) /Kabaret Sciana wita WAS! Kangurzyco, czy skecze bedziesz pisac do kabaretu w trokach czy w wierszenkach? No bo wiesz, inne sOM tantiemy od wierszenek, auuuuuuuuc! Twoja Ulubiona KAtka, tfu, Kotka/

Niewczesnym żalem. Cóż? Być może! (Onegin czuje dno! Polac mu!) /Polac mu perfumy „Byc moze”? A w zyciu! Jeszcze sie przydadzOM na czarnOM godzine przed koncem swiata! No co sie dziwisz? W nirwane trzeba jakos godnie wejsc ladnie pachnac, ne?/

Gdy mnie przypadek zetknął z Panią, (KONKURS. O jaki przypadek chodzi. Druhna Teremi nie podpowiada!) /zaraz tam przypadek, phi! Jaki to przypadek, skoro autor to wszystko wymyslil? Troche szacunku dla autorow i ich nieprzypadkowej wyobrazni/

Iskrę czułości w Niej dojrzałem, (oooo, specjalista od iskier, phi. Iskre dojrzal a ogniska nie, jedno wielkie PHI.) /nie igraj z Ogniem, bo od samurajskiego Miecza zginiesz. PS A propos, kiedy wraca z Samurajowni Druhna Andorcia? DopYsek: O juz widze, ze wrocila. No ilez mozna szczekac na opowiesci!/

Ale zaufać Jej nie śmiałem (hihi, uczyl sie od feministek na emigracji) /hi hi, mamalyga z niego straszna: nie smial, pisac sie osmielil, blah, blah.....Wez sie chlopie w garsc! Przeciez Kangurzyca wyraznie napisala, ze musi byc „katuj! Tratuj! Smagaj!” albo „Rozwalaj sie na przekatnej loza malzenskiego”, a nie takie tam „chcialbym, a boje sie”, luuuuuudzieeee!/

I nie poszedłem wtedy za Nią; (i to byl blad! Wielki blad! Gdyby tylko Onegin mial w sobie cos z naszej roszczeniowej Alberci, to losy literatury bylyby zupelnie inne.) /gdyby literatura miala w sobie cos z naszej Alberci, to skonczylaby na polce z poradnikami dla kucharek, tuz obok poradnikow Paulo Coelho, auuuuuuuuuuc!/

W pogoni za swobody cieniem (aaaaa...wolal Kuzynke Swobode, i niczym, Joaquin Phoenix, ktory w "Two Lovers", wbrew wlasnej woli pogonil za Gwen. Isabella Rossellini w tym filmie jest BOSKA! Kwintesencja matki-kury dorbaldie. Oniemialam.) /A nie przepowiedzialam w Kulturalnych, ze Joaquin to BOMBA?! Niech zyje Krysztalowa Kula!/

Wzgardziłem miłym nawyknieniem.(facet to jak sie tlumaczy to az milo sluchac tych kretactw) /Emciu, daj zyc! Bardzo przepraszam, ale jak sie bojs tlumaczy, to nie stac mnie na „luz, poczucie humoru i dystans”. No co ja moge, ze slowo ANGER mam wytatuowane na tynku? Albercia pyta Tlumaczek z UN, czy slowo „anger” mozna tlumaczyc na „kabaret”. Jasne, ze mozna. Taki byl film „Anger management”, w polskim tlumaczeniu „Dwoch gniewnych ludzi”, czili „Dwoch kabareciarzy na dnie”/

Jeszcze nas jedno odgrodziło...(to czemu nie zwalil tego muru! Hobbitu tylko czekaly byly na akcje!) /bo to nie byl facet, tylko Albercia w przebraniu pana Fizyka! PS Kangurzyco, czy mury mogOM runac od walca?/

Leński ofiarą padł nieszczęsną...(bylo sie pojedynkowac? Machac pistolecikami? Taaaaa....testostron sie w nim odezwal kiedy nie trzeba.) /a kiedy TRZEBA? Konkurs! Ekhm, ekhm/

I wszystko, za czym sercu tęskno, (prosze bardzo tu kazda Druhna robi pelnO liste tesknot sercowych. Hihi, wklejac na wlasna odpowiedzialnosc!) /a prosze bardzo – teskno mi za: WIERSZENKAMI. No to lece! OGIEN plonie na stosie, ih ih/

Musiałem z serca wyrwać siłą.(ot ogrodnik. Dba zeby sie ziele nie rozplenilo) /no i co terA bedzie cmic Bronka po rowach?/

Z nikim i z niczym nie związany (bo Onegin tez byl Hippisem) /zarA tam Hippisem! Chyba mi Druhny nie wmowiOM, ze Piotrus Pan TEZ byl Hippisem?!/

Myślałem: wolność moja może ("Słuchaj, on w sąsiedniej dzielnicy czuje się toto jak na obcej planecie.") /Emciu, to co? Kiedy wklejaMY uchenke? Juz chcialam sie wyrwac przed szereg i wkleic, ale widze, ze Druhna zafiksowala sie na szirlejence, to nie przeszkadzam/

Zastąpi szczęście. O mój Boże! (szczescie, no wiec MU tak cytuje Jana Lechonia..."szczescie w milosci jest wtedy, kiedy nic sie nie dzieje, nic sie nie musi dziac, aby sie cokolwiek dzialo, i kiedy najblahsze codzienne zdarzenia wydaja sie szczesciem, bo sie je przezywa we dwoje". Scianu, Druhna poszczeka drozdzowo na "Trwoge...", hihi, postaram sie wyslac przed 2012 rokiem.) /mowisz-masz! Drozdzy Ci u mnie caly ocean! Terapia drozdzowa, czek! PS „Siedzimy se, nic sie nie dzieje”, milosci, mordo Ty moja!/

Jakżem okrutnie ukarany! (eee tam, wygnanie do troczkowych nie potrwa wiecznie) /kazda Troczkowa kiedys sie zlamie (Teremi, kiedy Druhna sie zlamie?) i wierszenke palnie w porywie serca. Nie takie rzeczy sie widzialo na Forumowie, ne?/

Nie, Pani, żyć pod Jej urokiem (NIECHCIANE UROKI PRZECHWYTUJE W LOCIE. PIES FIORA.) /goracy dzien w Korea! Gdzie moja smycz? Ku mnie! Ku mnie, Psie FiorA, ufffff. PS Druhny nie dadzOM sowie wmowic, ze taka zupa z ..... wplywa na poziom testosteronu!!!/

I w Niej utkwione mieć spojrzenie, (psychoza czy hipnoza?) /schiza?/

Uśmiech Jej, oczu poruszenie (hihi, schiza milosna!) /a nie mowilam, ze schiza? Emciu! Wierszenkowa-schizo-czytajaca-w-myslach Ty moja!/

Oglądać zakochanym okiem, (a drugie oko w tym czasie CO robi, jezeli sie mozna spytac?) /jak to co? A badania „czlowiek w sieci” do poradnika Kangurzycy to kto odwali drugim oczodolem?/

Jej doskonałość w każdym geście (o masz! Toz on zakochal sie w naszej Alberci. Alberci a tez byla TatianO.) /ZarA tam TatianO! Albercia jest zwyklOM PandorOM! HobbitU, Puszke Alberci wprowadzic! Albercia sie upiera, ze powinno byc „puszke z PandorOM”, gUpia jest i tyle, ForumA nie czyta i na zyciu sie nie zna! Oraz luzu, poczucia humoru i dystanstu tez jej brak!/

I w każdym słowie duszą chłonąć , (ale czy woli troczki czy wierszenki? Niech sie zdeklaruje.) /a na cholerkunie ma sie deklarowac, skoro golym oczodolem widac, ze wierszem gada?/

Przed nią w męczarni drżeć i płonąć, (tez posluchal rekomendacji co niektorych Druhen, hihi, i naogladal sie "Aniolow i Demonow") /gdybym tam sluchala wszystkich rekomendacji co niektorych Druhen, ih ih, to bym przestala lubic filmy, auuuuuuuuuuuuc! No co? Druhny sie moze stawiajOM? Druhny nie bedOM takie demoniczne, to jeszcze nie halolyn. PS Melduje, ze soon-monsoon festiwal w Wenecji, mniam, mniam/

Zamierać, gasnąć... w tym jest szczęscie! (jest albo nie jest, ze szczesciem jak z PH, kazdy ma inne potrzeby.) /Bravo, Emciu! Kazdy ma inne potrzeby oraz definicje szczescia, ze juz o kabarecie nie wspomne/

Tego mi brak: zaglądam wszędzie, (ALERT! Druhny chowaja dyskrtene teczki bo Jewgienij buszuje dookola!) /to MY terA maMY IPN w Rabarbarowie? I DruhnOM to sie nie kloci z poradnikiem dla Kucharek?/

Badam, czy Pani tam nie będzie; (kurnaola! Wykradl Tatianie organizer! Ale bedzie burdel jak sie Tatiana zorientuje.) /zorientuje sie, ze nie ma organizera? Czy tez, ze to ON go wykradl? Moim (nie)skromnym zdaniem to dwie rozne rozpierduchy/

Mijają drogie mi godziny, (hihi, no na ten przyklad jak ktos konczy trzydziesci lat to juz ma fortune. Bronia, ile bierzesz za godzine?) /Emciu, w jakim kolorze chce Druhna teczke? Albercia podpowiada, ze moze w rozowym.... PS Bronia, na Twoim miejscu to bym dala Emci w-czape! Jedyne wytlumaczenie jest takie, ze Emcia uczy sie nowych powiedzonek po polsku (patrz KlYma) hi hi/

A ja w tęsknocie marnotrawię (a to KNOT jeden! NIE marnotrawic tesknot na --pi--. Tesknimy tylko w waznych okolicznosciach. Druhny tez tesknia za MaszmunU?) /zawsze na chlipy zostaje Archiwum, ktore NAM kiedys-gdzies Nasza Ulubiona Kangurzyca, zwana rowniez odkrywczyniOM Mazur, wywalczyla u Admina/

Dni beznadziejnej bieganiny. (a czym sie rozni beznadziejna bieganina od sensownej? Bo ja trace rozeznanie w bieganinach niczym Kangurzyca w niebieskim mustangu w pograzonym w magicznych oparach mgly.) /nie ma sensownej bieganiny! Nie mylic mi TU „sensownej” bieganiny z multitaskingowaniem, dobra? Zawsze zostaje sensowne gapienie sie w chmury, co to zarA nadciagnOM, czek!/

I tak niedługo tu zabawię. ("A następnego dnia rano wstaje i taka mu tu żyła stoi. Co roku tak jest. Kurcze! - Wracamy! - mówi.") /jak jest do czego wracac, to mozna wracac, PHI!!!/

Wiem: już dobijam do przystani, ("Jeżeli masz ochotę... To na początek usiądź i... napijemy się wina.") /Jestem Tonka, z domu Babicz........a to jeszcze nie TA wierszenka, poszczekam/

Lecz by przedłużyć smutne życie, (to moze herbata z ginsengu?) /mniam, mniam! A organiczna moze? Z torebki? Auuuc!/

Muszę mieć, budząc się o świcie, (ja to musze miec swiezO kawe z mlekiem. Aaaaa...ostatno u MaszmunU to mleka nie bylo. Zabraklo. Hobbitu wszystko wyzlopaly. No to musialam sowie zrobic powtorke na trasie z Sowusia.) /Sowus, czy takOM zygmuntowke, to mozna podawac ze szklankOM mleka? PS Gdzie na trasie Sowusia z EmciOM doily krowy? Tylko mi Druhny nie wmowiOM, ze Koreanczycy przylecieli do Kraju-Raju z wlasnOM, osobistOM, swietOM koreanskOM krowOM? Aha, czek! Druhny pamietajOM protesty przeciwko hamerykanskim krowOM w Azji? Taaaaaa......... Jak lecisz do Europy/Ameryki z Azji, to zeby napic sie porzadnej zachodniej kawy z mlekiem, musisz miec wlasnOM i osobistOM krowe, czek! Tylko mnie Druhny nie denerwujOM z pytaniem konkursowym, jak przewiezc takOM krowe, bo to nie na moje hippisowskie nerwy/

Pewność, że dziś Cię spotkam, Pani...(pewnosci mu sie zachcialo. Niby TAKI bohater romantyczny a marzy mu sie mieszczanska stabilnosc. Gdzie jest jego romantyczne ADHD ja sie pytam.) /pic na wode, fotomontaz! Luuuuuudzieeeee! Jak mnie zawsze adehadowsko meczylo to romantyczne rozdwojenie jazni! KOTKA, tfu, POMIDOR-OWKA! PS HobbitU sie ozywily!/

Ledwie śmiem błagać; lęk mnie chwyta: (nie blagac tylko brac! Isc na calO kotwice!) /tak na gwalt ma ja brac? Emciu, no wez! Toz mlodziez klYka! PS Albercia-Dziewica SZEPCE, ze moze tak brac na prezerwatywe?/

Pani surowy wzrok na pewno (eee tam surowy. Kot wypisz wymaluj!) /zero luzu, poczucia humoru i dystansu, a fuj!/

Nikczemny fortel tu wyczyta, (zeby wytyczyc fortel, juz pomijam czy nikczemny czy nie nalezy zaopatrzec sie w azjatycki gps.) /a jak! Fortele to ja widze w Krysztalowej Kuli! Jak to mowiO: trening z bojsami czyni miSZCZa/

Już w myślach widzę Panią gniewną. (to policzymy Jewgieniemu na plus. Znaczy wyobraznia ma wziecie. No chyba, ze najarany i ma samoistne zwidy, to sie nie liczy.) /jak to sie nie liczy? To mam nie liczyc tych wszystkich postow na Forumowie?/

Czyż Pani wie, co to za męka (PHI! Meki to MY a nie NAM! PS Zona kolegi bedzie rodzic na dniach. ) /zona kolegi (mojego, a nie Emci) wlasnie urodzila. Dziewczynke! Jak znam matke tej nowonarodzonej, to na mur-beton bedzie z tej malej dziewczynki porzadna feministka!/

Nieugaszone czuć pragnienie, (przepraszam ale gosciu pomylil adres, to nie jest klub AA!. PS Kolega mi dzisaj przyniols do pracy hogwild home brew...Taki napoj alkoholowy z miodu, cos jak nasze krajowe wino pitne. Ide sie upic!) /Emciu! Druhna moze na kacu cos skrobnie? Uchenke na drugOM nozkie?/

Płonąć i kiedy serce pęka, (katastrofy chodza parami) /z takiej katastrofy, to zawsze moze sie zrodzic cos nowego, co ne? Druhny przestana czytac poradniki i wezmOM sie za SCIENCE, Pan Fizyk dobrze radzi!/

Rozumem tłumić krwi płomienie; (Hobbitu prosze nie dolewac oliwy do krwi. Zabawy im sie zachcialo. Nudno im bez Maszmunu.) /oliwa z Wloch? Celnicy przepuszO czy nie przepuszczO? Oto jest pItanie!/

I zamiast objąć Jej kolana (UWAGA! Wers NC-17! Hobbitu, nie rozrabiac, sprawdzac dowody tozsamosci klikajacych! Hihi, z tymi Hobbitami to pelne rece roboty, nic dziwnego ze Maszmun na tym urlopku siedzi i siedzi.) /a jakOM ladnOM sciane ma w tle! No to sie nie dziwie, ze siedzi i siedzi na tym urlopiku!/

I łkać, i szeptać: ukochana, (niech sklada podanie do szkoly teatralnej. Ma talent! Lkac i szeptac to chyba nawet KJ nie potrafi. PS Pssss...t, a jednak troszku mnie dziwi, ze KJ sie decyduje na filie Polonii...Hihi, nie miala baba klopotu kupila sowie kino Ochota. Sowus nie strosz pior! Przeciez trzymam kciuki zeby sie udalo!) /OCH-tam! Dobrze robi! Bardzo madry marketingowo-binzesowy ruch! Zatkalo kakalo?! Nieeeee........Krysztalowa Kula nie lubi kakalka z piankOM z punktu A do punktu B, takie tam..../

I u Jej nóg wylewać skargi, (scena szezlongowa. Znaczi si Tatiana vel Albercia tez byla Dr Frojd.) /bardzo przepraszam, ale Dr Frojd jest jeDNA, jedyna, niepowtarzalna. Bez podrobek mi TU na Forum, no! Troche dystansu, cos tam cos tam, hi hi/

Prośby, zaklęcia, wszystko, wszystko, (nie ma innej rady pacjent musi sie najpierw wygadac. Hihi, wiadomo, ze Bronia nie ma ochoty sluchac wszystkiego. Ktora Druhna do podmiany?) /Bronia, jakby co, to moge wskoczyc na grafik! No co? No co ja moge, ze lubie takie rozmowy w realu? Bo ilez mozna gadac do komputera, ne?/

Co wypowiedzą moje wargi - (otoz nie wypowiedza nic bo to bedzie hippisowy seans HIP-NO-ZY) /jeju, jakie Kangurzyca ma fajne zwidy! Kangurzyco, a nie mowilam, zeby sie nie zaciagac?/

Prowadzić chłodną towarzyską(czy ja juz DruhnOM pisalam o moim kinie do ktorego czasami chodze? Czy ja DruhnOm mowilam, ze lubie tam przychodzic jakies 15 minut przed seansem bo to jest miejsce towarzyskich spotkan elYty. Serio! Nie zebym JA byla elYta czy cos! NO! Ludzie ktorzy tam sie schodza pierwsze kupuja sowie latte w papierowym kubeczku (co kraj to obyczaj, prosze nie krecic nosem, przynjmniej psy sa bezpieczne), lub zielona herbate, lub cos innego, alkoholu nie podaje sie, przewaznie nie popkorn, no mowie ElYta. Siadaja dookola mnie i DAWAJ plotkowac, hihi. Mowie DruhnOM chyba zaczne te opowiesci spisywac i wklejac do HalYnki! Ale to tylko seanse piatkowe i sobotnie, bo w tygodniu to prawie nikt nie przychodzi. Gora cztery osoby, siedza daleko od siebie i nie znaja sie, wiec rozmow niet. No wiec ostatnio, w sobote, sluchalam o rodzinie z doroslymi juz dziecmi, rozjechanej po calym swiecie w sprawch zawodowych. No i ta rodzina kupila podobno dom w Ohio, na rodzinne zjazdy. Obszerny na tyle, ze moze "accomodate them all". To zdanie bylo wypowiedziane z uznaniem na taka zaradnosc i planowanie zgodnych wakacji. No i jak juz sie zjada to mieszkaja tam trzy, cztery miesiace. Tu pomyslalam o Trzynasi i jej planach hawirowych na Hawajach. TRZYNASIU MACHAM niezaleznie od tego czy to czytasz czy nie.) /latte w papierowym kubeczku, hi hi, a pieski Yorki pod pachOM czy w torebce z logo L.V.? PS Trzynasiu, HOP HOP! Czy Twoja hawiru na Hawaju bedzie mogla „accomodate us all”? (Troczkowe napiszOM z piec wierszenek, to moze sie zakwalifikujOM do kategorii „US”, moze moze)/

Rozmowę, mieć pogodne czoło, (miau miau...Melduje ze na ostatnim szczycie rozmowy odbywaly sie w pogodnej atmosferze ale nikt jakos nikogo nie lizal) /no to straszne nudy skoro lizania nie bylo, phi! PS Zdjecia fajne! Zwlaszcza te paszczowe! Wyobrazilam sowie wszystkie Druhny telepatycznie, tylko Was trochU postarzylam w fotoszopie! I to jest ZEM-STA za niemanie zdjec!/

Patrzeć na Panią - tak wesoło! (co on sobie kota robi czy jak? To jest powazna wierszenka a nie wyglupy. PS Druhny czasami nie mam cierpliwosci do glupawek moich wlasnych dzieci. Czy to juz idzie starosc?) /hi hi, nieeeee....to dzieci rosnOM i maja inne, bo dojrzalsze, glupawki. A Druhna to by chciala, zeby czas stanal w miejscu i dzieci ciagle raczkowaly, co ne?/

Więc niech się stanie, bo już więcej (co?! Nie podoba sie moj nawiasik? Wyglada puenty jak kania dzdzu? Obrazilam sie.) /Druhna Emcia to ma teczki Troczkowych na podsluchu czy jak?/

Walczyć ze sobą nie mam siły; ("Jest tak samotny, w takim stanie, że boi się drugiemu człowiekowi dzień dobry odpowiedzieć na ulicy...") /”jezeli moja historia jest traumatyczna, jezeli moje zycie jest traumatyczne, to Wasze kurcze pióro TEZ, nawet jezeli Wam sie wydaje inaczej”. PS Bronia, jak widzisz, tekst swiezy! Nic nie wyparlam, toz mowie, ze lubie bebechy/

Sam się oddaję w Pani ręce (Hobbitu, klomba przygotowana dla goscia?) /Druhna naklania HobbitU do kanibalizmu? Wstyd!!!/

I oby losy się spełniły! (w krysztalowek kuli majaczy sie kolejna puszkinenka) /w Krysztalowej Kuli to mi DUZO fajnych rzeczy majaczy, ale morda w kubel!/

(tłum. Tuwim? Ważyk? - obstawiam Juliana Tuwima - piekniej i poetyck tłumaczył - jak znadę dodam) (Emcia, no to czekamy saczac drozdze!) /hot or iced?/

tak to się kiedyś listy miłosne pisało - a dziś? jakieś buźki, emotikony, sms czy inne "wynalazki"(stawiam n a"wynalazki". A tak. Lubuje sie w nowosciach@Korespondencja z KJ.) /”gdybyscie byli normalna publicznoscia, to byscie wstali i wyszli. No tyle, ze to jest MOJ teatr. Zamknelam drzwi i nie bedzie tak latwo”. Kto doczytal do tego wersu, niech podniesie reke! Hobbitu, ZielonOM Liste wprowadzic, czek!/


Teremi, wielkie uklony! Druhna dostaje Specjalny Medal z Kartofla za czas, poswiecenie oraz cierpliwosc do roszczeniowosci Emci w sprawie Puszkina, ktorego nota bene domagala sie w pierwszej kolejnosci Bronka.
Dziekuje pieknie, HaPoskOM czapkOM do ziemi!!! Bardzo ladne, unikatowe, tlumaczenie, czek!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 30.07.2009 16:30

za uklony dziekuje
doczytałam do końca
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Cz, 30.07.2009 17:42

Emciu, spóźnione, ale za to jakie! Dla Ciebie WSZYSTKO!

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Cz, 30.07.2009 18:07

Dobre Sowus, dobre!

Druhny wlasnie mi wcielo piekne podziekowania za prezenty i zyczenia. Wrrrr.... Zrobie powtorke jak wroce z akcji ratowniczej pt. "ptak wlecial do kuchni i nie moze znalezc drzwi a Jimmi tylko patrzy, lepiej przyjedz zaraz....", a i po drodze musze wstapic na kawe z mlekiem, hihi. U&U i tymczasem.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Cz, 30.07.2009 18:32

zara, momencik - drogę, dróżkę, ścieżkę też mam...

http://www.youtube.com/watch?v=PmzzhpfmzOk
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Cz, 30.07.2009 19:32

Hihi, na Placu Zamkowym mowisz Sowus, hihi, myslisz ze oni tam doili krowe i prosto do kawy dolewali?

Dzizyz, jakie wykonanie....,kultowa MarIla w kultowym towarzystwie...Wzruszylam sie..."I tylko taka mnie sciezka poprowadz gdzie smieja sie smiechy w ciemnosci i gdzie muzyka gra, muzyka graaaaaa...." Czego i DruhnOM zycze!

No to gdzie ja bylam...Aaaaaa...najwazniejsze to chcialam podziekowac pani Krystynie Jandzie za upamietnienie moich (nie)skromnych imienin na swojej stronie internetowej, jak rowniez za zgranie organizera i ogloszenie w tym dniu nowej akcji Och-Teatr. GLEBOKIE UKLONY! PS Sowus Ty jestes walnieta, wiesz, hihi? Jak Cie pan Jarek zamknie w Administracji to Ci bede wysylac paczki.

Dziiiizyyyyyz...Ja za za KJ to juz zupelnie nie nadazam...A jeszcze w wakacje kiedy zyje na zwolnionych obrotach to juz WOGOLE....A Druhny to sie zastanowily co bedzie dalej? Bo ja tak. I tak przeczuwam, ze dzisiaj Teatr Polonia, jutro Och-Teatr, a pojutrze...No wlasnie! Teatr Polonia na i dla emigracji i lokalesow zagranicznych!!! BUM!!!! Albercia przestala robic manicure i zglosila sie symultaniczna tlumaczke. Sorry Kangurzyco, z Albercia nie masz co konkurowac, musisz sie zadowolic czyms bardziej kuluarowym.

Co do sciezek, hihi, czy Druhny sugeruja zebym sowie poszla z Halynki, hihi...No to ide sie pakowac, hihi...Dobra, przepraszam za glupawke, ale tego...

Rowziaznie KONKURSU Druhny Sciany jest nastepujace. Za horyzontem jest niespodzianka! Mila niespodzianka. Hihi, a znajac Druhny urlopiki to pewnie ocean...Scianu....troche nam sie wierszenki rozrosly ostatnio, moze dac pass i nie igrac ze Swietym Ogniem, hihi...Tonke juz przegladam..., czy Tonka byla TatianO? PS Troche mnie korci pare wersow, ale to moze kiedys pozniej ...

Kangusiu, piekne zdjecie i dziekuje, ale roszczeniowo chcialabym wiedziec czy na koncu tej przystaniosciezki, na mrukliwym oceanie, jest choc male kolo ratunkowe, ze juz o lodce nie wspomne...A owszem znalazlam w cukierni cos co z zewnatrz wygladalo jak, no prawie jak, zygmuntowka. Z kaloriami chyba tez trafilam, hihi. W srodku byl krem bananowy.

Marysiu! Witaj Babciu! Jak sie sprawdzasz w nowej roli? Dziekuje za sciezke pachnaca zywica i zyczenia azymutowe...Bardzo potrzebne w mojej roli matki-kury i nie tylko...

Sciskam Was wszystkie! Jak Druhny robia Ympreze to KlYma nie siada! Byle do nastepnej bibki!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Cz, 30.07.2009 21:56

Dzien dobry, gdzie indziej dobranoc.
Odpowiedzi przy sniadaniu.
Grejs: „Kangurzyco - dwa tygodnie wyjęte z życiorysu miałaś? TYLKO?????!!!!”
No (po polsku)!!! W lipcu 2009 r. Bo ja szczesliwa Kangurzyca jestem, jak bumcy-dydy. Tylko chcialabym chociaz na chwilke zeskoczyc z tej karuzeli.
Grejs: „Starość z Teatrem Polonia w Kinie Ochota musowo będzie PIĘKNA!!!”
Jeju, Grejs, to Ty zamierzasz sie zestarzec? No cos podobnego... A moze juz zaczelas? Bo tak nostalgicznie wspominasz swoje dziecinstwo, mlodosc i dojrzalosc (w pewnym sensie) z Ochota.
Teremi, luzik palce lizac (po zygmuntowkach). Porazajacy. Na forum jak znalazl. Tak trzymaj! Hawk! Rzeklam.
Emcia: „...chcialabym wiedziec czy na koncu tej przystaniosciezki, na mrukliwym oceanie, jest choc male kolo ratunkowe, ze juz o lodce nie wspomne...”
Emcia, martw sie nic. Na zdjeciu widac, ile tam lodek czeka, co by, jakby co, przechwycic Emcie i doholowac do brzegu. A z kolem ratunkowym na szyi tez przeciez mozesz spacerowac.
A na koniec powiem Wam tylko jedno – KJ niesamowitą jest!
Cze, wyruszam na podboj piatku do bani.
Dobranoc, gdzie indziej dzien dobry.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 30.07.2009 22:03

cześć Kangurzyco o prawie mojej północy - cieszy mnie Twój stosunek do mego granitowego luziku

ja tam nie wierzę żeby Grejs się zestarzała - to jest niemożliwe - absolutnie

udanego podboju
pisałaś gdzieś tam, że lubisz czytac kryminaly - to prawda? jeżeli tak to jakiego gatunku/autorów (ja kocham czytać kryminały, to może w ramach troczków wymienimy sie doświadczeniami kto kogo zamordował i jak uciekł?)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 31.07.2009 20:46

CZHE! Ja z filmowym minitroczkiem.

W moich okolicach trwa wlasnie kolejny . SF Jewish Film Festival, patrz Film &Events.
Jest pare filmow, dokumentow, z Polski, wspomnien z 1968 roku. Rzucil mi sie tez w oczy debiut rezyserski Natalie Portman, czili film "Eve", Albercie wkurzaja wielostronnie utalentowanie kobiety filmowki...I film "Adam", pokazywany wczesniej na Sundance, a niedlugo ma nawet wejsc do kin. Gdyby Druhny zobaczyly cos co absolutnie warto zobaczyc, to prosze mnie szturchnac...bo ja nie nadazam filmowo ostatnio, hihi, no i na "Harry Pottera" trzeba isc, a do tego sporo tych filmow festiwlowych pokazuja, kurnaola, w ciagu dni. Dobra wiadomosc dla mnie, ze w tym roku pokazuja je bardzo blisko...

Nieeeee, Teremi, troczki kryminalowe to kompletny niewypal. Jak WOGOLE mozna pisac o kryminalach? (Kot, zeby zmobilizowac Kangurzyce.) Druhny sie nie dadza prosic!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 31.07.2009 21:08

ostatnio czytałam super serię kryminałów, gdzie jednym z bohaterów był kot a później nawet dwa (sjamskie) o fantastycznych zdolnościach detektywistycznych. Moja Kicia też jest utalentowana, ale przede wszystkim aktorsko - mogłaby grać główne role w filmach z serii "jak mi to nie smakuje"
Czytałam ostatnio artykuł jak róznie koty miauczą, to najbardziej irytujące "miau" jest wtedy, kiedy domagają się jedzenia - zostało to naukowo zbadane
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne