przez Ściana Cz, 30.07.2009 13:00
Obiecanki-cacanki, a Troczkowym Raj!
No to na drugOM nozkie!
"List Oniegina do Tatiany" (czili monolog Josefa) /Josefa, kuzyna Pana Fizyka?/
Pani, ja wiem, że Ją oburzę (jak wie to po jakiego Szuwarka igra z ogniem?) /no jak to po jakiego Szuwarka? Zeby zlozyc na rece Emci zyczeniowOM wierszenke!!! PS Emciu, dlaczego Druhna nazywa Troczkowe OGNIEM?/
Wyznając smutną tajemnicę. (zna sie na kobietach, podac jej tajemnice na talerzu to sie zatrzyma w drugim wersie i wyjmie zatyczki z uszu...) /pauza. Tu Brzoza, Tu Brzoza, jak mnie slychac? Eeee tam.....znowu ten probny alarm, zadnej tajemnicy na talerzu nie uswiadczysz. Melduje, ze jak HobbitU uslyszaly „talerzu”, to grzecznie usiadly przy stole. To sie nazywa porzadne wychowanie a la Foodie na podlogU u MaszmunU/
Na gorzką wzgardę ja zasłużę, (na zeslanie pojdzie precz z HalYnki) /znaczi si wyladuje na wertepach. A tam, cytujac Kangurzyce: „zimno, czesto wieje, zacina, nierzadko mgla, co to tylko w poezji spowijajaca i otulajaca, a normalnie tumani i przestrasza.”/
Z oczu wywołam błyskawice! (Harry Potter w akcji! Druhny juz widzialy ten najnowszy film (?), bo ja jeszcze nie.) /hi hi, Druhny to WOGLE jakis inny, oprocz tego najnowszego, widzialy z tej serii? Bo ja jeszcze nie!!!/
Czemu więc pisać się ośmielę? ("On mi wcześniej nigdy nic takiego nie powiedział. On napisał w tym liście, że całe jego życie....Że całe jego życie beze mnie nie ma sensu i nigdy nie miałoby sensu...") /no to niech sie osmieli bardziej i zamiast pisac farmazony, to niech stanie twarzOM w twarz z FeministkOM/
I po co serce tu otworzę? (po to zeby sie swiat forumowy dowiedzial JAKA moze byc milosc) /swiat forumowy to by taka milosc wzial, podeptal, zmiazdzyl, poszarpal i przemielil przez maszynke. Co to ja swiata forumowego nie znam?! Hobbitu, milosc delYkatnie odprowadzic do szuflady na kotwice i nie nadgryzc mi jej tam po drodze!/
Może ją tylko rozweselę (jakie tylko? Niech probuje dosiegnac tej polki z PH, ha!) /Kabaret Sciana wita WAS! Kangurzyco, czy skecze bedziesz pisac do kabaretu w trokach czy w wierszenkach? No bo wiesz, inne sOM tantiemy od wierszenek, auuuuuuuuc! Twoja Ulubiona KAtka, tfu, Kotka/
Niewczesnym żalem. Cóż? Być może! (Onegin czuje dno! Polac mu!) /Polac mu perfumy „Byc moze”? A w zyciu! Jeszcze sie przydadzOM na czarnOM godzine przed koncem swiata! No co sie dziwisz? W nirwane trzeba jakos godnie wejsc ladnie pachnac, ne?/
Gdy mnie przypadek zetknął z Panią, (KONKURS. O jaki przypadek chodzi. Druhna Teremi nie podpowiada!) /zaraz tam przypadek, phi! Jaki to przypadek, skoro autor to wszystko wymyslil? Troche szacunku dla autorow i ich nieprzypadkowej wyobrazni/
Iskrę czułości w Niej dojrzałem, (oooo, specjalista od iskier, phi. Iskre dojrzal a ogniska nie, jedno wielkie PHI.) /nie igraj z Ogniem, bo od samurajskiego Miecza zginiesz. PS A propos, kiedy wraca z Samurajowni Druhna Andorcia? DopYsek: O juz widze, ze wrocila. No ilez mozna szczekac na opowiesci!/
Ale zaufać Jej nie śmiałem (hihi, uczyl sie od feministek na emigracji) /hi hi, mamalyga z niego straszna: nie smial, pisac sie osmielil, blah, blah.....Wez sie chlopie w garsc! Przeciez Kangurzyca wyraznie napisala, ze musi byc „katuj! Tratuj! Smagaj!” albo „Rozwalaj sie na przekatnej loza malzenskiego”, a nie takie tam „chcialbym, a boje sie”, luuuuuudzieeee!/
I nie poszedłem wtedy za Nią; (i to byl blad! Wielki blad! Gdyby tylko Onegin mial w sobie cos z naszej roszczeniowej Alberci, to losy literatury bylyby zupelnie inne.) /gdyby literatura miala w sobie cos z naszej Alberci, to skonczylaby na polce z poradnikami dla kucharek, tuz obok poradnikow Paulo Coelho, auuuuuuuuuuc!/
W pogoni za swobody cieniem (aaaaa...wolal Kuzynke Swobode, i niczym, Joaquin Phoenix, ktory w "Two Lovers", wbrew wlasnej woli pogonil za Gwen. Isabella Rossellini w tym filmie jest BOSKA! Kwintesencja matki-kury dorbaldie. Oniemialam.) /A nie przepowiedzialam w Kulturalnych, ze Joaquin to BOMBA?! Niech zyje Krysztalowa Kula!/
Wzgardziłem miłym nawyknieniem.(facet to jak sie tlumaczy to az milo sluchac tych kretactw) /Emciu, daj zyc! Bardzo przepraszam, ale jak sie bojs tlumaczy, to nie stac mnie na „luz, poczucie humoru i dystans”. No co ja moge, ze slowo ANGER mam wytatuowane na tynku? Albercia pyta Tlumaczek z UN, czy slowo „anger” mozna tlumaczyc na „kabaret”. Jasne, ze mozna. Taki byl film „Anger management”, w polskim tlumaczeniu „Dwoch gniewnych ludzi”, czili „Dwoch kabareciarzy na dnie”/
Jeszcze nas jedno odgrodziło...(to czemu nie zwalil tego muru! Hobbitu tylko czekaly byly na akcje!) /bo to nie byl facet, tylko Albercia w przebraniu pana Fizyka! PS Kangurzyco, czy mury mogOM runac od walca?/
Leński ofiarą padł nieszczęsną...(bylo sie pojedynkowac? Machac pistolecikami? Taaaaa....testostron sie w nim odezwal kiedy nie trzeba.) /a kiedy TRZEBA? Konkurs! Ekhm, ekhm/
I wszystko, za czym sercu tęskno, (prosze bardzo tu kazda Druhna robi pelnO liste tesknot sercowych. Hihi, wklejac na wlasna odpowiedzialnosc!) /a prosze bardzo – teskno mi za: WIERSZENKAMI. No to lece! OGIEN plonie na stosie, ih ih/
Musiałem z serca wyrwać siłą.(ot ogrodnik. Dba zeby sie ziele nie rozplenilo) /no i co terA bedzie cmic Bronka po rowach?/
Z nikim i z niczym nie związany (bo Onegin tez byl Hippisem) /zarA tam Hippisem! Chyba mi Druhny nie wmowiOM, ze Piotrus Pan TEZ byl Hippisem?!/
Myślałem: wolność moja może ("Słuchaj, on w sąsiedniej dzielnicy czuje się toto jak na obcej planecie.") /Emciu, to co? Kiedy wklejaMY uchenke? Juz chcialam sie wyrwac przed szereg i wkleic, ale widze, ze Druhna zafiksowala sie na szirlejence, to nie przeszkadzam/
Zastąpi szczęście. O mój Boże! (szczescie, no wiec MU tak cytuje Jana Lechonia..."szczescie w milosci jest wtedy, kiedy nic sie nie dzieje, nic sie nie musi dziac, aby sie cokolwiek dzialo, i kiedy najblahsze codzienne zdarzenia wydaja sie szczesciem, bo sie je przezywa we dwoje". Scianu, Druhna poszczeka drozdzowo na "Trwoge...", hihi, postaram sie wyslac przed 2012 rokiem.) /mowisz-masz! Drozdzy Ci u mnie caly ocean! Terapia drozdzowa, czek! PS „Siedzimy se, nic sie nie dzieje”, milosci, mordo Ty moja!/
Jakżem okrutnie ukarany! (eee tam, wygnanie do troczkowych nie potrwa wiecznie) /kazda Troczkowa kiedys sie zlamie (Teremi, kiedy Druhna sie zlamie?) i wierszenke palnie w porywie serca. Nie takie rzeczy sie widzialo na Forumowie, ne?/
Nie, Pani, żyć pod Jej urokiem (NIECHCIANE UROKI PRZECHWYTUJE W LOCIE. PIES FIORA.) /goracy dzien w Korea! Gdzie moja smycz? Ku mnie! Ku mnie, Psie FiorA, ufffff. PS Druhny nie dadzOM sowie wmowic, ze taka zupa z ..... wplywa na poziom testosteronu!!!/
I w Niej utkwione mieć spojrzenie, (psychoza czy hipnoza?) /schiza?/
Uśmiech Jej, oczu poruszenie (hihi, schiza milosna!) /a nie mowilam, ze schiza? Emciu! Wierszenkowa-schizo-czytajaca-w-myslach Ty moja!/
Oglądać zakochanym okiem, (a drugie oko w tym czasie CO robi, jezeli sie mozna spytac?) /jak to co? A badania „czlowiek w sieci” do poradnika Kangurzycy to kto odwali drugim oczodolem?/
Jej doskonałość w każdym geście (o masz! Toz on zakochal sie w naszej Alberci. Alberci a tez byla TatianO.) /ZarA tam TatianO! Albercia jest zwyklOM PandorOM! HobbitU, Puszke Alberci wprowadzic! Albercia sie upiera, ze powinno byc „puszke z PandorOM”, gUpia jest i tyle, ForumA nie czyta i na zyciu sie nie zna! Oraz luzu, poczucia humoru i dystanstu tez jej brak!/
I w każdym słowie duszą chłonąć , (ale czy woli troczki czy wierszenki? Niech sie zdeklaruje.) /a na cholerkunie ma sie deklarowac, skoro golym oczodolem widac, ze wierszem gada?/
Przed nią w męczarni drżeć i płonąć, (tez posluchal rekomendacji co niektorych Druhen, hihi, i naogladal sie "Aniolow i Demonow") /gdybym tam sluchala wszystkich rekomendacji co niektorych Druhen, ih ih, to bym przestala lubic filmy, auuuuuuuuuuuuc! No co? Druhny sie moze stawiajOM? Druhny nie bedOM takie demoniczne, to jeszcze nie halolyn. PS Melduje, ze soon-monsoon festiwal w Wenecji, mniam, mniam/
Zamierać, gasnąć... w tym jest szczęscie! (jest albo nie jest, ze szczesciem jak z PH, kazdy ma inne potrzeby.) /Bravo, Emciu! Kazdy ma inne potrzeby oraz definicje szczescia, ze juz o kabarecie nie wspomne/
Tego mi brak: zaglądam wszędzie, (ALERT! Druhny chowaja dyskrtene teczki bo Jewgienij buszuje dookola!) /to MY terA maMY IPN w Rabarbarowie? I DruhnOM to sie nie kloci z poradnikiem dla Kucharek?/
Badam, czy Pani tam nie będzie; (kurnaola! Wykradl Tatianie organizer! Ale bedzie burdel jak sie Tatiana zorientuje.) /zorientuje sie, ze nie ma organizera? Czy tez, ze to ON go wykradl? Moim (nie)skromnym zdaniem to dwie rozne rozpierduchy/
Mijają drogie mi godziny, (hihi, no na ten przyklad jak ktos konczy trzydziesci lat to juz ma fortune. Bronia, ile bierzesz za godzine?) /Emciu, w jakim kolorze chce Druhna teczke? Albercia podpowiada, ze moze w rozowym.... PS Bronia, na Twoim miejscu to bym dala Emci w-czape! Jedyne wytlumaczenie jest takie, ze Emcia uczy sie nowych powiedzonek po polsku (patrz KlYma) hi hi/
A ja w tęsknocie marnotrawię (a to KNOT jeden! NIE marnotrawic tesknot na --pi--. Tesknimy tylko w waznych okolicznosciach. Druhny tez tesknia za MaszmunU?) /zawsze na chlipy zostaje Archiwum, ktore NAM kiedys-gdzies Nasza Ulubiona Kangurzyca, zwana rowniez odkrywczyniOM Mazur, wywalczyla u Admina/
Dni beznadziejnej bieganiny. (a czym sie rozni beznadziejna bieganina od sensownej? Bo ja trace rozeznanie w bieganinach niczym Kangurzyca w niebieskim mustangu w pograzonym w magicznych oparach mgly.) /nie ma sensownej bieganiny! Nie mylic mi TU „sensownej” bieganiny z multitaskingowaniem, dobra? Zawsze zostaje sensowne gapienie sie w chmury, co to zarA nadciagnOM, czek!/
I tak niedługo tu zabawię. ("A następnego dnia rano wstaje i taka mu tu żyła stoi. Co roku tak jest. Kurcze! - Wracamy! - mówi.") /jak jest do czego wracac, to mozna wracac, PHI!!!/
Wiem: już dobijam do przystani, ("Jeżeli masz ochotę... To na początek usiądź i... napijemy się wina.") /Jestem Tonka, z domu Babicz........a to jeszcze nie TA wierszenka, poszczekam/
Lecz by przedłużyć smutne życie, (to moze herbata z ginsengu?) /mniam, mniam! A organiczna moze? Z torebki? Auuuc!/
Muszę mieć, budząc się o świcie, (ja to musze miec swiezO kawe z mlekiem. Aaaaa...ostatno u MaszmunU to mleka nie bylo. Zabraklo. Hobbitu wszystko wyzlopaly. No to musialam sowie zrobic powtorke na trasie z Sowusia.) /Sowus, czy takOM zygmuntowke, to mozna podawac ze szklankOM mleka? PS Gdzie na trasie Sowusia z EmciOM doily krowy? Tylko mi Druhny nie wmowiOM, ze Koreanczycy przylecieli do Kraju-Raju z wlasnOM, osobistOM, swietOM koreanskOM krowOM? Aha, czek! Druhny pamietajOM protesty przeciwko hamerykanskim krowOM w Azji? Taaaaaa......... Jak lecisz do Europy/Ameryki z Azji, to zeby napic sie porzadnej zachodniej kawy z mlekiem, musisz miec wlasnOM i osobistOM krowe, czek! Tylko mnie Druhny nie denerwujOM z pytaniem konkursowym, jak przewiezc takOM krowe, bo to nie na moje hippisowskie nerwy/
Pewność, że dziś Cię spotkam, Pani...(pewnosci mu sie zachcialo. Niby TAKI bohater romantyczny a marzy mu sie mieszczanska stabilnosc. Gdzie jest jego romantyczne ADHD ja sie pytam.) /pic na wode, fotomontaz! Luuuuuudzieeeee! Jak mnie zawsze adehadowsko meczylo to romantyczne rozdwojenie jazni! KOTKA, tfu, POMIDOR-OWKA! PS HobbitU sie ozywily!/
Ledwie śmiem błagać; lęk mnie chwyta: (nie blagac tylko brac! Isc na calO kotwice!) /tak na gwalt ma ja brac? Emciu, no wez! Toz mlodziez klYka! PS Albercia-Dziewica SZEPCE, ze moze tak brac na prezerwatywe?/
Pani surowy wzrok na pewno (eee tam surowy. Kot wypisz wymaluj!) /zero luzu, poczucia humoru i dystansu, a fuj!/
Nikczemny fortel tu wyczyta, (zeby wytyczyc fortel, juz pomijam czy nikczemny czy nie nalezy zaopatrzec sie w azjatycki gps.) /a jak! Fortele to ja widze w Krysztalowej Kuli! Jak to mowiO: trening z bojsami czyni miSZCZa/
Już w myślach widzę Panią gniewną. (to policzymy Jewgieniemu na plus. Znaczy wyobraznia ma wziecie. No chyba, ze najarany i ma samoistne zwidy, to sie nie liczy.) /jak to sie nie liczy? To mam nie liczyc tych wszystkich postow na Forumowie?/
Czyż Pani wie, co to za męka (PHI! Meki to MY a nie NAM! PS Zona kolegi bedzie rodzic na dniach. ) /zona kolegi (mojego, a nie Emci) wlasnie urodzila. Dziewczynke! Jak znam matke tej nowonarodzonej, to na mur-beton bedzie z tej malej dziewczynki porzadna feministka!/
Nieugaszone czuć pragnienie, (przepraszam ale gosciu pomylil adres, to nie jest klub AA!. PS Kolega mi dzisaj przyniols do pracy hogwild home brew...Taki napoj alkoholowy z miodu, cos jak nasze krajowe wino pitne. Ide sie upic!) /Emciu! Druhna moze na kacu cos skrobnie? Uchenke na drugOM nozkie?/
Płonąć i kiedy serce pęka, (katastrofy chodza parami) /z takiej katastrofy, to zawsze moze sie zrodzic cos nowego, co ne? Druhny przestana czytac poradniki i wezmOM sie za SCIENCE, Pan Fizyk dobrze radzi!/
Rozumem tłumić krwi płomienie; (Hobbitu prosze nie dolewac oliwy do krwi. Zabawy im sie zachcialo. Nudno im bez Maszmunu.) /oliwa z Wloch? Celnicy przepuszO czy nie przepuszczO? Oto jest pItanie!/
I zamiast objąć Jej kolana (UWAGA! Wers NC-17! Hobbitu, nie rozrabiac, sprawdzac dowody tozsamosci klikajacych! Hihi, z tymi Hobbitami to pelne rece roboty, nic dziwnego ze Maszmun na tym urlopku siedzi i siedzi.) /a jakOM ladnOM sciane ma w tle! No to sie nie dziwie, ze siedzi i siedzi na tym urlopiku!/
I łkać, i szeptać: ukochana, (niech sklada podanie do szkoly teatralnej. Ma talent! Lkac i szeptac to chyba nawet KJ nie potrafi. PS Pssss...t, a jednak troszku mnie dziwi, ze KJ sie decyduje na filie Polonii...Hihi, nie miala baba klopotu kupila sowie kino Ochota. Sowus nie strosz pior! Przeciez trzymam kciuki zeby sie udalo!) /OCH-tam! Dobrze robi! Bardzo madry marketingowo-binzesowy ruch! Zatkalo kakalo?! Nieeeee........Krysztalowa Kula nie lubi kakalka z piankOM z punktu A do punktu B, takie tam..../
I u Jej nóg wylewać skargi, (scena szezlongowa. Znaczi si Tatiana vel Albercia tez byla Dr Frojd.) /bardzo przepraszam, ale Dr Frojd jest jeDNA, jedyna, niepowtarzalna. Bez podrobek mi TU na Forum, no! Troche dystansu, cos tam cos tam, hi hi/
Prośby, zaklęcia, wszystko, wszystko, (nie ma innej rady pacjent musi sie najpierw wygadac. Hihi, wiadomo, ze Bronia nie ma ochoty sluchac wszystkiego. Ktora Druhna do podmiany?) /Bronia, jakby co, to moge wskoczyc na grafik! No co? No co ja moge, ze lubie takie rozmowy w realu? Bo ilez mozna gadac do komputera, ne?/
Co wypowiedzą moje wargi - (otoz nie wypowiedza nic bo to bedzie hippisowy seans HIP-NO-ZY) /jeju, jakie Kangurzyca ma fajne zwidy! Kangurzyco, a nie mowilam, zeby sie nie zaciagac?/
Prowadzić chłodną towarzyską(czy ja juz DruhnOM pisalam o moim kinie do ktorego czasami chodze? Czy ja DruhnOm mowilam, ze lubie tam przychodzic jakies 15 minut przed seansem bo to jest miejsce towarzyskich spotkan elYty. Serio! Nie zebym JA byla elYta czy cos! NO! Ludzie ktorzy tam sie schodza pierwsze kupuja sowie latte w papierowym kubeczku (co kraj to obyczaj, prosze nie krecic nosem, przynjmniej psy sa bezpieczne), lub zielona herbate, lub cos innego, alkoholu nie podaje sie, przewaznie nie popkorn, no mowie ElYta. Siadaja dookola mnie i DAWAJ plotkowac, hihi. Mowie DruhnOM chyba zaczne te opowiesci spisywac i wklejac do HalYnki! Ale to tylko seanse piatkowe i sobotnie, bo w tygodniu to prawie nikt nie przychodzi. Gora cztery osoby, siedza daleko od siebie i nie znaja sie, wiec rozmow niet. No wiec ostatnio, w sobote, sluchalam o rodzinie z doroslymi juz dziecmi, rozjechanej po calym swiecie w sprawch zawodowych. No i ta rodzina kupila podobno dom w Ohio, na rodzinne zjazdy. Obszerny na tyle, ze moze "accomodate them all". To zdanie bylo wypowiedziane z uznaniem na taka zaradnosc i planowanie zgodnych wakacji. No i jak juz sie zjada to mieszkaja tam trzy, cztery miesiace. Tu pomyslalam o Trzynasi i jej planach hawirowych na Hawajach. TRZYNASIU MACHAM niezaleznie od tego czy to czytasz czy nie.) /latte w papierowym kubeczku, hi hi, a pieski Yorki pod pachOM czy w torebce z logo L.V.? PS Trzynasiu, HOP HOP! Czy Twoja hawiru na Hawaju bedzie mogla „accomodate us all”? (Troczkowe napiszOM z piec wierszenek, to moze sie zakwalifikujOM do kategorii „US”, moze moze)/
Rozmowę, mieć pogodne czoło, (miau miau...Melduje ze na ostatnim szczycie rozmowy odbywaly sie w pogodnej atmosferze ale nikt jakos nikogo nie lizal) /no to straszne nudy skoro lizania nie bylo, phi! PS Zdjecia fajne! Zwlaszcza te paszczowe! Wyobrazilam sowie wszystkie Druhny telepatycznie, tylko Was trochU postarzylam w fotoszopie! I to jest ZEM-STA za niemanie zdjec!/
Patrzeć na Panią - tak wesoło! (co on sobie kota robi czy jak? To jest powazna wierszenka a nie wyglupy. PS Druhny czasami nie mam cierpliwosci do glupawek moich wlasnych dzieci. Czy to juz idzie starosc?) /hi hi, nieeeee....to dzieci rosnOM i maja inne, bo dojrzalsze, glupawki. A Druhna to by chciala, zeby czas stanal w miejscu i dzieci ciagle raczkowaly, co ne?/
Więc niech się stanie, bo już więcej (co?! Nie podoba sie moj nawiasik? Wyglada puenty jak kania dzdzu? Obrazilam sie.) /Druhna Emcia to ma teczki Troczkowych na podsluchu czy jak?/
Walczyć ze sobą nie mam siły; ("Jest tak samotny, w takim stanie, że boi się drugiemu człowiekowi dzień dobry odpowiedzieć na ulicy...") /”jezeli moja historia jest traumatyczna, jezeli moje zycie jest traumatyczne, to Wasze kurcze pióro TEZ, nawet jezeli Wam sie wydaje inaczej”. PS Bronia, jak widzisz, tekst swiezy! Nic nie wyparlam, toz mowie, ze lubie bebechy/
Sam się oddaję w Pani ręce (Hobbitu, klomba przygotowana dla goscia?) /Druhna naklania HobbitU do kanibalizmu? Wstyd!!!/
I oby losy się spełniły! (w krysztalowek kuli majaczy sie kolejna puszkinenka) /w Krysztalowej Kuli to mi DUZO fajnych rzeczy majaczy, ale morda w kubel!/
(tłum. Tuwim? Ważyk? - obstawiam Juliana Tuwima - piekniej i poetyck tłumaczył - jak znadę dodam) (Emcia, no to czekamy saczac drozdze!) /hot or iced?/
tak to się kiedyś listy miłosne pisało - a dziś? jakieś buźki, emotikony, sms czy inne "wynalazki"(stawiam n a"wynalazki". A tak. Lubuje sie w nowosciach@Korespondencja z KJ.) /”gdybyscie byli normalna publicznoscia, to byscie wstali i wyszli. No tyle, ze to jest MOJ teatr. Zamknelam drzwi i nie bedzie tak latwo”. Kto doczytal do tego wersu, niech podniesie reke! Hobbitu, ZielonOM Liste wprowadzic, czek!/
Teremi, wielkie uklony! Druhna dostaje Specjalny Medal z Kartofla za czas, poswiecenie oraz cierpliwosc do roszczeniowosci Emci w sprawie Puszkina, ktorego nota bene domagala sie w pierwszej kolejnosci Bronka.
Dziekuje pieknie, HaPoskOM czapkOM do ziemi!!! Bardzo ladne, unikatowe, tlumaczenie, czek!