Pani Krystyno:)
Jak Pani spędziła święta?:) Ja niesamowicie leniwie... Chociaż pierwszy raz nie wyrzucam sobie, że za dużo zjadłam:D Ale lenistwo ogarnęło mnie totalne- większość czasu z rodziną albo z nosem książce. Matko kochana, jak coś człowieka wciągnie to noc zarwana. A jaka jest Pani ulubiona książka?
A tak poza tym to obejrzałam "Zielono mi". Wie Pani, że to jedno z najładniejszych wspomnień z mojego dzieciństwa? Miałam wtedy 6 lat... I pamiętam jak oglądałam ten koncert w telewizji. Ale mi się podobał!
I od tego czasu piosenki Osieckiej ciągle ze mną są:)
No nic, ja już kończę i życzę Pani miłych dni. Pozdrawiam słonecznie:)
P.S. Dowcip o Chrystusie mnie rozśmieszył:)