no to lecę dalej z dzisiejszym, listopadowym latem w placuniowie
pierwszy odcień bieli w Alei
biały obrus na stole
wokół ogniska też białe „fotele”, no i stale brzęczący telefon od AP, aż słuchawka spada...
… a tu niespodzianka i dla nas, nigdy nie ruszamy, nie dotykamy, a tu wszystkie wasze kartki
się zsunęły do kupy, jedna przy drugiej, bliziutko siebie niczym jedna WIELKA RODZINA, a jako pierwsza, na czele Jadzia…
przypadek????? …. hm,
pora wracać, zachodzi słońce
… czyżby dzisiaj było pożegnanie z jesiennymi kolorami??? --------------------------------------------------------------
I takie coś typowo ogniskowe do posłuchania
CZERWONY TULIPAN - słoneczko
http://greencat.wrzuta.pl/audio/alRP1p9 ... _sloneczko ----------------------------------------------------------------------
anyanyanay -
ja oczom nie wierzę, tyś robotna jakoś inaczej, i kolczyki i pierogi, czyżby trza ryż kupować, aby sypać???
no no no no no no
----------------------------------------------------------------------
amc, najważniejsze, żeby Kinia była w koszulce ... ----------------------------------------------------------------------
ale się dzisiaj rozgadałam, -ałam, ałam !!! a tu listopad, czas na drzemkę, więc idę...
ciekawe czy rano zobaczę świat w bieli?