Pamięta Pani jak w maju, gdy syn zdawał maturę, liczyłem swoje egzaminy?
Dziś 48. odszedł do historii. Przed południem zdałem egzamin sędziowski
To był trudny rok. Pod wieloma względami.
Ale był to też czas, w którym miałem okazję przyjrzeć się bliżej temu co Pani robi - Pani Aktorstwu, Pani życiu po prostu. Tak odrobinę, tyle ile można zobaczyć widząc Panią na scenie i podpatrując tutaj, na Forum.
Od lat Krystyna Janda to była aktorka w moim kanonie "naj". Teraz, po tym prawie roku to się wymyka z jakichkolwiek kanonów.
Zaczęło się w grudniu ubiegłego roku, kiedy po raz pierwszy byłem na SV w Imparcie. Wtedy zaczynałem się uczyć z prawa cywilnego.
Potem widziałem Panią w Boskiej, w kwietniu na PPA. To była przerwa w prawie pracy. W maju, gdy syn zdawał maturę, ja uczyłem się prawa gospodarczego. W lipcu była Csoma na ENH i prawo karne. Okres zdjęć do Tataraku to dla mnie było apogeum, stresu i przemęczenia.
Kiedy Pani w towarzystwie Aniołów Stróżów kręciła podwodne ujęcia, ja od 1 września zaczynałem zdawać. Pisemne, a dziś ustny.
Mam dużo myśli w głowie, dużo emocji. A chciałem Pani tylko podziękować po prostu...
Idę spać. spokojnie, nie myśląc o tym co muszę, a czego nie mogę teraz robić. przez chwilę chcę robić "nic".
Piotr.