Soniu – no no no, gdyby wtedy takie cudko było TAM, to nawet JW, by nie nadążył…
ojjjj, Agniś – to się naczekałaś
(a szef w porzo !!! zna się na ludziach
)
jeszcze coś muszę wyjaśnić…
wszelkie zdjęcia zamieszczane tu przeze mnie (od początku roku) właśnie zniknęły,
to tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś chciał cofnąć się wstecz … zniknęła oczywiście i Ukraina;
- siła wyższa! znaczy to moja oczywiście zasługa, niczyja inna
ale mam nadzieję, że wszyscy zdążyli WSZYSTKO obejrzeć!!!
Do Doroty D – w Kijowie nie byliśmy, nasz szlak wiódł po Kresach, dawnej Rzeczpospolitej…
Kijów ciągle przed nami