Idziemy polami po dawnych dzikich polach, tak jak w opisach Sienkiewicza,
słońce, wiatr, zielono…
Widzimy z bliska skaliste, kilkudziesięciometrowe ściany kanionu, to dzięki nim forteca
była nie do zdobycia, przez 200 lat odpierała najazdy tureckie, tatarskie
Kamienne koło… - wdrapaliśmy się w to miejsce, widoki stamtąd łajjjjjjj
„Bujno rośnie, odludnie kwiat stepowy ginie
I wzrok daleko, próżno, błądzi po równinie;
A w niezbędnej zgryzocie jeśli chcesz osłody,
Chmurne na polu niebo i cierpkie jagody.
(„Maria” A.Malczewski)
W dole widzimy rzekę Smotrycz,
(w czasie zagrożenia spiętrzano w niej wodę, uniemożliwiając podejście pod mury )…
Będąc na dole, mM natychmiast poleciał rozkoszować się
bujaniem na drugi brzeg, do Ruskiego Folwarku (taką nazwę nosi tamta strona),
ja zrobiłam parę kroków, ale zaraz się wycofałam
tą wąziutką ścieżką schodzimy na dół do osady Karwasary
Z daleka widzimy wieże - drewniana cerkiew Wozdwyżeńska z 1799r
takie piękne miejsce, cerkiew, skały, rzeka… a straszliwie zapuszczone, bardzo … smutno
(może też dlatego, że mało kto tu dociera, na pewno, żadna wycieczka )
Na tle murów Twierdzy cerkiew wydaje się być bardzo malutka
… widok na całą fortecę, z dołu… uff, jakie skaliste ściany kanionu
w zachodzącym słońcu, o zmierzchu
głowa w chmurach, stopy na murach … myśli z panem Wołodyjowskim
Pan Wołodyjowski
Do nieba leci mały rycerz
Wybuchem rozerwany w strzępy
W Rzeczypospolitej graniceTureckie
kładą się zastępy
Pęka imperium pełne swobód
Rozerwą je sąsiedzi rychło
Jak Basi rzekł, tak powie Bogu
Pan Michał swoje credo:
"Nic to"
Trzęsie się z płaczu pan Zagłoba
Nad symboliczną Polski trumną
I krwi nie woła sam nad grobem
Bo umrzeć łatwo, żyć jest trudno
Więc szloch rycerskie ciśnie piersi
Kaja bohater się i nicpoń
Wobec tak niepojętej śmierci
O której Michał rzekł, że "Nic to"
Lecz nic to śmierc, czy nic to życie
Potyczki, zwiady i miłostki
Do nieba leci mały rycerz
Do nieba jest najbliżej z Polski
Swoje odsłuchał i odsłużył
Wiatraczkiem, sztychem, fintą płytką
I oto dzieło jego w gruzy
Więc chyba rację miał, że "Nic to"
Nie znał mądrości swej żołnierzyk
Zajęty Baśką i szabelką
Nie wątpić, w sens ofiary wierzyć
Jest rzeczą łatwą, bywa wielką
Lecz potem, wbrew serc pokrzepieniu
Łzę cenić tylko na policzku
I na niebieskim, na sklepieniu
Wypisać krwią dewizę: "Nic to"
Jacek Kaczmarski
-------------------------------------------------
Żoną historycznego Jerzego Wołodyjowskiego była Krystyna Jeziorkowska,
córka miecznika podolskiego Walentego, za Wołodyjowskiego wyszła będąc
już trzykrotną wdową…
(… po dziesięciu latach małżeństwa z Wołodyjowskim uciekła przed oblężeniem z Kamieńca…
nie zapomniała bynajmniej zabrać wszelkich kosztowności i testamentu…
nie była taka jak Basia w filmie)
Żołnierzom Rubieży
http://pl.youtube.com/watch?v=gu9w7tXcxMY