Kochana Pani Krystyno,
piszę jako ktoś, kto teraz jest ciężko chory i kto przeżywa umieranie bliskiej osoby...
Trzeba wierzyć, że tak jest najlepiej, że taki był plan Boga...
A Pani i Pani rodzinie życzę dużo siły i nadziei, że Tam, w Górze wszyscy się niedługo spotkacie... na wieczność...
Pamiętam w modlitwie
Ewa