przez Ściana Cz, 03.01.2008 09:33
Troche sie uspokoilam, ale TYLKO troche, no to wklejam wierszenke, zeby zatuszowac troczka, phi!
Chuda jak słomka cizia blond,
z lichym torsem starszy pan,
Tęga madame co z psiną
przez osiedle mknie,
Ruda z parteru i jej mąż,
Zrzęda w berecie lila-róż,
jurny fabryki Stróż
- o jednym tylko śnią
Wszyscy chcą kochać,
choć nie przyznają się.
Tak pięknie jak w kinie,
jak we śnie.
Wszyscy chcą kochać
do utraty tchu,
zmysły postradać bezpowrotnie...
Choćby raz,
jeden jedyny raz.
Głodna modelka, krawiec mruk,
Dama co nagle wpadła w cug,
Grubas w tureckim swetrze,
Pijak z bary "Miś"
Grafik co preferuje jazz,
Aktorka w norkach, Fryzjer gej,
Wdowa co szlocha w noc
- o jedno proszą los
spiew: MarYla Rodowicz
Chuda jak słomka cizia blond, /toz to Nasza Ulubiona Alberta, dieta cud dorbaldie!/
z lichym torsem starszy pan, /Pan Fizyk zdecydowanie lichych gabarytow/
Tęga madame co z psiną /Pies FiorA przemowil „ludzkim glosem” (hi hi, za murem przemawial) i zawarczal „nie jestem psinOM, troche szacunku dla sztuki nowoczesnej"/
przez osiedle mknie, /Sowus, bedzie street party, zamknij okiennice, sasiadOM przebij opony, phi!/
Ruda z parteru i jej mąż, /kuzynka Alberty z panem GeodetOM, ktory wyznacza jej granice wolnosci slowa, niech mnie Maszmun nie wali w-czape, co?/
Zrzęda w berecie lila-róż, /ale czy to jest beret moherowy czy gazeta wyborcza....i tu mam fajnOM opowiesc, bo mi sie otwiera TYLKO strona glowna Gazety Wyborczej, jak chce wejsc do jakiegos linku, to ZAWSZE mi wyskakuje „nie ma takiej strony” i tak SOWIE mysle: KTO mi kurnaola zalozyl szlaban na Gazete WyborczOM? Nic nie bujam, Druhny! Tak mam i juz! Moze od tej wolnosci slowa tak mi sie pomieszalo w tynku, ze nawet Gazeta Wyborcza wysiada, hi hi. PS Sowus, zapytaj Miska czy to jest mozliwe, co?/
jurny fabryki Stróż /znaczi sie Pan Janiol z filmu Alternatywy 4, czek/
- o jednym tylko śnią /dawac ich wszystkich w kupie na szezlong. Archetypy Junga, prosze bardzo! Hobbitu wnoszO podium/
Wszyscy chcą kochać, /toz Emcia nakazala milosc, ne? Wyciagam belke z wlasnego oczodolu i dawaj lece na wertepy. A w cholerkunie mi ten mur, hi hi/
choć nie przyznają się. /eeee tam, pogila sie ich troche i wszystko dyskretnie wyspiewajOM w wierszence/
Tak pięknie jak w kinie, /no to sie przyznam Druhnom, ze nie wiem w co tynk wlozyc, bo Sowus mnie zalala Oceanem Swietych Dobr i tera to tak: osiolkowi w zlobie dano..... Sowus....ja sie z tym nie wyrobie do Nirwany, hi hi/
jak we śnie. /toz mowie: rece precz od snow, co Druhny takie roszczeniowe?/
Wszyscy chcą kochać /ale niech sie Druhny nie pchajOM, dobra? Bo ja za tym murem to dostaje atakow klaustrofobii/
do utraty tchu, /phi! Przyjdzie Albercia, na usta sowie walnie preparat do powiekszania ust od Maszmunu i dawaj usta-usta/
zmysły postradać bezpowrotnie... /a podlogu faluju....Maszmunu, a moze by tak bez pradu w Hawiru, co? No bo wlasnie ogladalam taki film dokumentalny o niedzwiedziach polarnych i im sie tak troche roztapia ekosystem....wcale NIE przemawiam, tak tylko wkrecam azjatycki blat w metafochy, phi/
Choćby raz, /eeeeee....tylko RAZ? A gdzie gra wstepna? Zbieranie doswiadczen? Uczenie sie na wlasnych bledach?/
jeden jedyny raz. /i ze Cie nie opuszcze @ Neo, Druhny swiadkiem, na wypadek gdyby Neos wykasowal posta!/
Głodna modelka, krawiec mruk, /a co on taki mrukliwy? Dawac go na ruru! Co sie bedzie wgapial w anorektyczna modelke, niech sowie popatrzy na cizie blond, pseudonim okupacyjny: Alberta/
Dama co nagle wpadła w cug, /znaczi sie we(l)ne miala, to i wkleila troczka w HalYnce/
Grubas w tureckim swetrze, /zara zara, bez takich tam targowych usmieszkow! Rece precz od Turcji! Druhny, ja tu w brudnopisie przerabiam przemowienia na temat historii starozytnej. Wkleic moze mojego O. jak przemawia do kuchenki i zlewozmywaka? Hi hi/
Pijak z baru "Miś" /Sowus, dawaj na Swiety Kurek, posmiejem sie na Emigracji. Samych Swoich tez dawaj, hi hi/
Grafik co preferuje jazz, /no to ziuuuu go do Kulturalnych/
Aktorka w norkach, Fryzjer gej, /Druhny, we are so gay! Kinda! I tak trzymac! Niech zyje HalYnka!/
Wdowa co szlocha w noc /a co ona tak szlocha? Dawac ja do Kredensu, to zaraz jej podniesieMY PH, dobrze mowie, ne?/
- o jedno proszą los /prosze o jedno: niech Druhny ZAWSZE TU bedOM. Constans/
spiew: MarYla Rodowicz + /Sciana/