Oj cudnie było wczoraj, cudnie. Tak się cieszę, że dotarłam, choć zdecydowałam się prawie w ostatniej chwili. Atmosfera na niespodziankowej Shirley niepowtarzalna. Ściśnięta na schodach między Maćkiem bileterem, moją siostrą, pani Lenką i jej tatą, czułam się iście rodzinnie :) no i Pani znowu w formie! Tak się cieszę.
Wszystkiego, wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Ten będzie lepszy.
PS1. szampan bardzo dobry, słodki
PS2. Jędrek zjawiskowy!!