Witam serdecznie .
Jak sie domyślacie jestem nowym użytkownikiem forum ,ale Krystyne Jande uwielbiam od zawsze.
Chciałabym odnieść sie do tego co napisała IWONAM w temacie filmu "kochankowie mojej mamy"
Otóż droga IWONAM pragnę Ci powiedzieć ,ze moje refleksje po kolejnym obejrzeniu tego filmu są dokładnie takie same.
Ostatnim razem oglądałam ten film jeszcze jako nastlolatka.Dziś mam cudownego siedmioletniego syna ,jakże podobnego do małego Rafałka,blondynka ,rezolutnego,samodzielnego ,ponad wszystko mnie kochającego...
Reasumując -obejrzenie tego filmu jest obowiązkowe dla każdej matki !
Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum oraz wspaniałą właścicielke!