HYDE PARK

Postprzez nemo Pn, 24.12.2007 15:25

Życczę DruchnO
odjechanych prezentów i żeby jutro brzuch nie bolał :) i wesołych świąt
i jeszcze żeby wierszenki były równie dobre jak są!
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Postprzez M.C. Pn, 24.12.2007 17:30

Kochana HalYnko! Ja jeszcze jedna noga w blokach startowych, a Druhny w Polsce to pewnie juz przy stole...Dziekuje wszystkim za zyczenia i odwiedziny w HalYnce!

Wlasciwie ja ty wstapilam na imieniny....Hihi, no i tez sie troche zdzwiwilam@Sowusia, ze to nie byla Sciana. Scianu, nawet jak to nie bylas TY, to imie do czegos zobowiazuje, Druhna sie korzeni nie wypiera bo sie Swieta Ewa obrazi! A prezent to ja dla Druhny przywiozlam z ROMA! Acha! Czekalam 6 DYSKRETNYCH miesiecy no i dzisiaj przyszedl ten dzien!
Obrazek
Obrazek
Jakosc taka jaka jest bo Hobbitu odmowily wykradzenia statywu od T....

No i jeszcze cos malego, hihi, wierszenkowego..., bo bez wierszenki to jakos nie idzie swietowac, ne?

Hold me close and hold me fast(Scianu, caly Kredens ustawil sie w kolejce, wszyscy chca Druhne usciskac. Alberta pyta czy wpuscic. Bedzie troche luda, Hobbitu...., kuzynek Alberty, ze juz o Druhnach i Druhach nie wspomne. HIhi, a co Druhna taka nieuczesana? Druhna sie troche ogarnie i siup do wierszenki! ACTION!)

The magic spell you cast(taaaaa....wiadomo, nie na darmo ta szklana kula i tarot)

This is la vie en rose(hihi, jak dla Druhny Sciany to dodamy troche blue, troche deszczu, troche mgly, troche swiatla wymieszamy na wyczucie i beda gourmet zyczenia la vie en melange)

When you kiss me, Heaven sighs(cholera jasna! Hobbitu znowu podgaldaly przez dziurke od klucza! Druhna sie nie gniewa na Hobbitu, jak nie ma Maszmuna to Hobbitu sie NIC nie sluchajo!)

And though I close my eyes(hihi, Druhna Sciana, to taki jeden dodatkowy oczodol ktory ZAWSZE jest otwarty tzw. Swiety Siodmy Zmysl. Czili Dr Frojd)

I see la vie en rose(I see FRESCHI. W tym roku mottem obchodow imienin Druhny Sciany jest, Sciana na scianach, hihi.)

When you press me to your heart(PRZYTULAM DO SERCA METODA W-CZAP. SCIANU)

I'm in a world apart(hihi, eeee tam, szuflada w szuflade, nawias w nawias, troczek w troczek, hihi, no...troche sie zapedzilam... Co tam jakis ocean, jakas Japonia, jakas Mongolia. SO swiaty i SWIATY! A nawet Swieta Bozego Narodzenia! A Druhna Sciana to sowie SAMA imie wybierala, ne? Tak zeby bylo z HUKIEM, ne?)

A world where roses bloom(Hobbitu ruszajo w poszukiwaniu kwitnacych, zimowych roz dla Druhny Sciany)

And when you speak(znaczi si jak Druhna Sciana przemawia z podium, hihi, to caly Kredens, phi, wszyskie bojsy, a niedlugo to moze i caly swiat, kto go wie /?/, sluchajO!)

Angels sing from above(Bronia dryguje! Anielski choral! Zeby zostac przyjetym do zespolu choralowego nalezy spelniac wymogi tatuazowe i gabarytowe! Patrz Aniol Sowusi!)

Every day words(no..., nie samO HalynkO zyje Druhna Sciana, ne? Wiec moze nie codziennie, ale tak do czterech dni to Druhna przewaznie wystawi kawalek tynku z jezownika. Bo jak nie to dorbaldie persymon a nie wierszenka imieninowa!)

Seem to turn into love songs(co Druhna Sciana tak tylko o milosci i o milosci podspiewuje, hihi, Druhna chce COS Halynce wyznac? Co tam klikanie, raz sie zyje! Druhna idzie na calosc!)

Give your heart and soul to me(co Druhna taka roszczeniowa? Wierszenka nie wystarzy?)

And life will always be (no chyba, ze sie Matka Ziemia rozpierdyknie przez to global warming)

La vie en rose(eee no samymi platkami roz to by bylo nuDNO! Roza bez kolcow to by nie byl PRAWDZIWY JEZ!)

I thought that love was just a word(hihi, lingwistki tak juz majO, wydaje im sie, ze wszystko to slowa, slowa, slowa, az tu nagle...BUM, ta...no...ko..., ko...., ko....twica)

They sang about in songs I heard(ano....spiewalo sie o tym i o owym ne?)

It took your kisses to reveal(Scianu, Druhna nie robi Burdelu w wierszence, no! A nie....to tylko Alberta dorwala sie pana Fizyka i pod jemiole go!)

That I was wrong, and love is real(Alberta pyta po czym poznac PrawdziwO Milosc. Ta to zadnej uroczystosci nie potrafi uszanowac!)

Hold me close and hold me fast/Scianu usciski dzis dla Ciebie i uklony za caloksztalt szczerze i od serca. Druhna wybaczy ze ZNOWU weszlam w nawias Druhny, ale jak zyczenia to zyczenia, ne?/

The magic spell you cast(bez czarow to ja sie nie bawie w Kredens! Alberta chce zeby jej przeliterowac czary bo cos jej zaklecie nie chce wyjsc.)

This is la vie en rose(nie no this is la wierszenka en evenka, wiadomo literowki w oryginalnym tekscie...)

When you kiss me, Heaven sighs(Druhna Bog tez teskni czasami z kamasutrowymi pocalunkami ne?)

And though I close my eyes(a nieeee, oczodoly szeroko otwarte!)

I see la vie en rose(Alberta mowi, ze Druhna Sciana-chlopczyca dzisiaj ladnie wyglada w rozowej kiecce, hihi. I chce wiedziec czy Druhna jej pozyczy na Sylwestra.)

When you press me to your heart(bo to jest takie serce ktore sie otwiera! Jak breloczek Sowusi!)

I'm in a world apart(Sciaaaanuuuu! O czym Druhna znowu mysli? Druhna juz wyjdzie do odebrania wierszenkowych zyczen!)

A world where roses bloom(ja nie chce krakac ale Hobbitu po konsultacji z GPS-em zdecydowaly, ze wyruszajO do ogrodu Kangurzycy po swieze roze...Co na to Kangury?)

And when you speak(bo jak to mowia ktos musi mowic, ze by milczec mogl ktos, ne?)

Angels sing from above(do pasterzy spiewajO, troszku im sie pomieszaly okazje, ale najwazniejsze, ze organiczne owce na horyzoncie!)

Every day words(Scianu dzieki za wszystkie slowa te na every day i te na special day, hihi, No i nie zapominajmy o tych na noc! Niech zyjO Kredensowe Strefy Czasowe!)

Seem to turn into love songs(no bo kazda piosenka jest o milosci! PHI.)

Give your heart and soul to me(hihi, nie no ja to prosze tylko o kolejna wierszenke w tym dniu imienin Druhny Sciany)

And life will always be(powiedziec? Powiedziec CO JA widze w krysztalowej kuli? No dobra....DYSKRECJA.)

La vie en rose(wszystkiego dobrego Scianu! W kolorze blue oczywiscie! Jak zrywac jablka to najlepiej we dwoje! AVE EVA!)

Edith Piaf + (Emcia, a pan Tomek gra na akordeonie)

Dobrego Dnia Wszystkim!

PS Czy jest jeszcze jakas Druga Ewa w Kredensie? Jezeli tak to oczywiscie najlepsze zyczenia imieninowe!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pn, 24.12.2007 22:10

Wigila wigiliO, a imieninenka być musi! Druhny sowie nie przeszkadzajO i świętujO dalej!

Hold me close and hold me fast(Scianu, caly Kredens ustawil sie w kolejce, wszyscy chca Druhne usciskac. Alberta pyta czy wpuscic. Bedzie troche luda, Hobbitu...., kuzynek Alberty, ze juz o Druhnach i Druhach nie wspomne. HIhi, a co Druhna taka nieuczesana? Druhna sie troche ogarnie i siup do wierszenki! ACTION!) [Emciu, co się Druhna dziwi? Ścianusia śpi w najlepsze, toż u niej głęboka, koreańska noc, nie będzie przecież tapiru robić do łóżka, ne? I tak dobrze, że ma podzielnO uwage i nawet we śnie uściski przyjmuje, hi hi...no, może się wyrobi do rana, bo kolejka dłuuuuugaaaaaaa....]

The magic spell you cast(taaaaa....wiadomo, nie na darmo ta szklana kula i tarot) [a czy ten, tego...można wypożyczyć...?]

This is la vie en rose(hihi, jak dla Druhny Sciany to dodamy troche blue, troche deszczu, troche mgly, troche swiatla wymieszamy na wyczucie i beda gourmet zyczenia la vie en melange) [hi hi, dobre, Emciu! A "Melange Bleu" to już WOGLE!!! Wrzucić na kurek?]

When you kiss me, Heaven sighs(cholera jasna! Hobbitu znowu podgaldaly przez dziurke od klucza! Druhna sie nie gniewa na Hobbitu, jak nie ma Maszmuna to Hobbitu sie NIC nie sluchajo!) [no, to się zanussi na dłuższe podglądanie, ekhm, ekhm...]

And though I close my eyes(hihi, Druhna Sciana, to taki jeden dodatkowy oczodol ktory ZAWSZE jest otwarty tzw. Swiety Siodmy Zmysl. Czili Dr Frojd) [dodatkowy oczodół HalYnki, ma się rozumieć...?]

I see la vie en rose(I see FRESCHI. W tym roku mottem obchodow imienin Druhny Sciany jest, Sciana na scianach, hihi.) [no, po prostu ściana na ścianie...]

When you press me to your heart(PRZYTULAM DO SERCA METODA W-CZAP. SCIANU) [NIE PRZYTULAJ MNIE BO TRACE ODDECH. HOBBITU.]

I'm in a world apart(hihi, eeee tam, szuflada w szuflade, nawias w nawias, troczek w troczek, hihi, no...troche sie zapedzilam... Co tam jakis ocean, jakas Japonia, jakas Mongolia. SO swiaty i SWIATY! A nawet Swieta Bozego Narodzenia! A Druhna Sciana to sowie SAMA imie wybierala, ne? Tak zeby bylo z HUKIEM, ne?) [No, chyba Druhna nie sądzi, że Ściana pozwoliłaby, aby ktoś inny decydował o tym, jak będzie miała na imię, hi hi...]

A world where roses bloom(Hobbitu ruszajo w poszukiwaniu kwitnacych, zimowych roz dla Druhny Sciany) [i nawet znalazły sposób, żeby je rzucić do Ścianowych stóp - a mianowicie wraz z ziemiO, gdyż Ścianusia nie uznaje ciętych!]

And when you speak(znaczi si jak Druhna Sciana przemawia z podium, hihi, to caly Kredens, phi, wszyskie bojsy, a niedlugo to moze i caly swiat, kto go wie /?/, sluchajO!) [hi hi...założę się, że nawet już gdzieś w juniwersie prowadzO regularne nasłuchy...]

Angels sing from above(Bronia dryguje! Anielski choral! Zeby zostac przyjetym do zespolu choralowego nalezy spelniac wymogi tatuazowe i gabarytowe! Patrz Aniol Sowusi!) [o, przepraszam, to JESZCZE nie mój Anioł, chociaż...jak z ciekawości zaczęłam przeglądać horoskopy na 2008, to muszę Druhnom powiedzieć, że....kuuuurczę....no, ale może to chodzi o kogoś innego...]

Every day words(no..., nie samO HalynkO zyje Druhna Sciana, ne? Wiec moze nie codziennie, ale tak do czterech dni to Druhna przewaznie wystawi kawalek tynku z jezownika. Bo jak nie to dorbaldie persymon a nie wierszenka imieninowa!) [AŻ CZTERY DNI???????!!!!! Druhna chyba na klombę upadła...a swojO drogO...KTO ŻYJE SAMO HALYNKO? KONKURS!!!]

Seem to turn into love songs(co Druhna Sciana tak tylko o milosci i o milosci podspiewuje, hihi, Druhna chce COS Halynce wyznac? Co tam klikanie, raz sie zyje! Druhna idzie na calosc!) [aha...a Druhny pamiętajO, jak Druhna Ściana przemówiła ludzkim głosem w Noc WigilijnO 2005...? Pięknie przemówiła...]

Give your heart and soul to me(co Druhna taka roszczeniowa? Wierszenka nie wystarzy?) [luuuudzieeee, i wszyscy w tej kolejce muszO oddać heart and soul...? Gdzie to wszystko trzymać, się pytam?]

And life will always be (no chyba, ze sie Matka Ziemia rozpierdyknie przez to global warming) [eee, tam, zaraz rozpierdyknie...gorąco trochę będzie i tyle...no, to się HalYnkę do lodówki przeniesie i cześć!]

La vie en rose(eee no samymi platkami roz to by bylo nuDNO! Roza bez kolcow to by nie byl PRAWDZIWY JEZ!) [Emciu, jestem pod wrażeniem znajomości jeżologii, chcę, żeby to Druhna wiedziała! A płatki róż to KICZ TAKI SAM JAK SOWA NA RYKOWISKU, hi hi...co ne, Ścianuś? Śmiejesz się?]

I thought that love was just a word(hihi, lingwistki tak juz majO, wydaje im sie, ze wszystko to slowa, slowa, slowa, az tu nagle...BUM, ta...no...ko..., ko...., ko....twica) [taaaaa, fYlozofia sowie, a życie sowie...]

They sang about in songs I heard(ano....spiewalo sie o tym i o owym ne?) ["To i owo"...? A tego kawałka nie znam...hi hi..]

It took your kisses to reveal(Scianu, Druhna nie robi Burdelu w wierszence, no! A nie....to tylko Alberta dorwala sie pana Fizyka i pod jemiole go!) [no, luuuudzieeee, nie róbta burdelu pod jemiołO, tylko nie pod jemiołO!!! Jemioła's rights!!!]

That I was wrong, and love is real(Alberta pyta po czym poznac PrawdziwO Milosc. Ta to zadnej uroczystosci nie potrafi uszanowac!) [Pan Fizyk wszedł na podium i przemówił, że prawdziwO miłość można poznać po czasie. Niestety, nie umiał powiedzieć, po jakim...]

Hold me close and hold me fast/Scianu usciski dzis dla Ciebie i uklony za caloksztalt szczerze i od serca. Druhna wybaczy ze ZNOWU weszlam w nawias Druhny, ale jak zyczenia to zyczenia, ne?/ /Mówisz, Emciu? No, to i ja się przebiorę, hi hi...ale tu oberwieMY!!! Phi!/

The magic spell you cast(bez czarow to ja sie nie bawie w Kredens! Alberta chce zeby jej przeliterowac czary bo cos jej zaklecie nie chce wyjsc.) [coś mi się zdaje, że to powtórka...Emciu, zaczynam mieć ADHD...mówi to Druhnie coś...?]

This is la vie en rose(nie no this is la wierszenka en evenka, wiadomo literowki w oryginalnym tekscie...) [przyjdzie tłOmaczka, to poprawi, co ne...?]

When you kiss me, Heaven sighs(Druhna Bog tez teskni czasami z kamasutrowymi pocalunkami ne?) [aocochodzi...? Może Druhny wklejO...?]

And though I close my eyes(a nieeee, oczodoly szeroko otwarte!) [jak znam Ścianu, to raczej szeroko zamknięte, ekhm, ekhm...oj, leeeeciiiii cooooośśśśśśśśśśśś...]

I see la vie en rose(Alberta mowi, ze Druhna Sciana-chlopczyca dzisiaj ladnie wyglada w rozowej kiecce, hihi. I chce wiedziec czy Druhna jej pozyczy na Sylwestra.) [Nie w kiecce, Emciu, tylko w halce, dzizys, Druhna nic nie przyswaja na bieżącO...załamka...]

When you press me to your heart(bo to jest takie serce ktore sie otwiera! Jak breloczek Sowusi!) [aha, Albercia się ożywiła i wyje za Madonną na całą HalYnkę: Open your heart to me, BEJBE!!!!]

I'm in a world apart(Sciaaaanuuuu! O czym Druhna znowu mysli? Druhna juz wyjdzie do odebrania wierszenkowych zyczen!) [Pan Fizyk mówi, że jak Druhna tak bardzo chce, to może wyjąć taki specjalny przyrząd i nastawić na PREVIEW snów Ścianusi, hi hi...to ja lecę po popkorn i kolę!!!]

A world where roses bloom(ja nie chce krakac ale Hobbitu po konsultacji z GPS-em zdecydowaly, ze wyruszajO do ogrodu Kangurzycy po swieze roze...Co na to Kangury?) [zwłaszcza, że Hobbitu, wiedząc, że Ścianusia nie uznaje ciętych kwiatów, o czym już wspomniałam, mają zamiar wraz z tymi różami wynieść cały Kangurowy ogród...hi hi]

And when you speak(bo jak to mowia ktos musi mowic, ze by milczec mogl ktos, ne?) [jakby to powiedzieć...a ma inne wyjście...? Tra la la la la....]

Angels sing from above(do pasterzy spiewajO, troszku im sie pomieszaly okazje, ale najwazniejsze, ze organiczne owce na horyzoncie!) [no i pasterze!!!]

Every day words(Scianu dzieki za wszystkie slowa te na every day i te na special day, hihi, No i nie zapominajmy o tych na noc! Niech zyjO Kredensowe Strefy Czasowe!) [niech żyjO, niech żyjO, niech żyjO!!!]

Seem to turn into love songs(no bo kazda piosenka jest o milosci! PHI.) [a jeśli nawet nie jest, to można przerobić, phi!]

Give your heart and soul to me(hihi, nie no ja to prosze tylko o kolejna wierszenke w tym dniu imienin Druhny Sciany) [najprzód to ja poproszę o dopYsek Ścianusi, a Druhna ne...?]

And life will always be(powiedziec? Powiedziec CO JA widze w krysztalowej kuli? No dobra....DYSKRECJA.) [Phi, Emciu, Druhna nie będzie taka tarotka, dobra? Z porządnej imieninenki już i tak Druhna zrobiła niezłO spytenkę, hi hi...]

La vie en rose(wszystkiego dobrego Scianu! W kolorze blue oczywiscie! Jak zrywac jablka to najlepiej we dwoje! AVE EVA!) [Ścianuś, LA VIE EN BLUE!!! I to jest puenta Sowusi.]

Edith Piaf + (Emcia, a pan Tomek gra na akordeonie) + [Sowa. ChwYlowo nie gram na niczym, ale sowie nucę...il me di de mo damur...de mo de tu le żur...tra la la la la laaaaaaaaa]

P.S. No, nie było łatwo zjechać tę imieninenkę...oj...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Wt, 25.12.2007 04:09

witam w pierwszym dniu świąt - phi jeszcze WOGOLE oka nie zmrużyłam a tu za chwilę pora wstawać, to pomyślałam że co się będę marnować i włączyłam komputer...

no może nie jest to świątenka a ja nie hipochondryk, ale cierpię okrutnie a było tyle życzeń zdrowia...

"Kuplety hipochondryka
Jana Kaczmarka"

Jedni mają piękne oczy,
inni mają kształtny nos,
ja mam piękne wszystkie członki
i w dodatku jeszcze piękny głos.
Bardzo dobrze czuję frazę,
że niejeden śpiewak to z zazdrości spuchł,
ale trudno! co poradzę,
że mam nadto absolutny słuch!
Kiedy mój cudowny wokal,
zmąci nieraz chrypki rdza,
lecę do laryngologa
wywalając jęzor aaaaa...
Potem budzę się z narkozy,
sprawdzam "mi", "mi" wszystko gra!
Śpiewam wprawdzie coraz cieniej,
ale cóż recesja trwa.
(J.Kaczmarek)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Wt, 25.12.2007 10:10

Dobry, Druhny, Jezusek się narodził, przykryłam Go bledzikiem, i w te pędy do HalYnki. I w pierwszych słowach mojego troczka przykrywam też Teremi, bo chora. Druhna się kuruje i nie daje! Oczywiście, że doceniamy świątenkę spisaną w stanie chorobowym i zdrowia Druhnie życzyMY!!!

Druhny pamiętajO troczek Ścianusi, w którym było o budzeniu się o dzikiej porze w weekend, kiedy można spać ile dusza zapragnie? Ja właściwie nie śpię od czwartej, bo potem to już żadne spanie, tylko takie tam przewalanie się, sny zapomniały jakie były, więc nie pasowały do poprzednich i wszystko się pomieszało. Wstałam skołowana, zrobiłam sowie kawusię, do tego tradycyjnie serniczek (a dupa rośnie, bo ostatnio schudła przy sprzątaniu), bo innego pomysłu na ten poranek nie miałam. Za oknem 4 stopnie mrozu, śniegu niet, słońca niet. A obudziły mnie krzyki na ulicy, no, takie street party, kinda czy coś. Ale powiem tylko Druhnom, że życzenia świąteczne to nie były, co oni krzyczeli. Ale jakiego nagle znaczenia nabrały życzenia SPOKOJNYCH Świąt!!! Tylko, kurna, jakieś słabiuśkie były, skoro tylko do czwartej rano pierwszego dnia Świąt działały ;-) Hi hi...zaglądam rano do gołębnika, a tam gołąbek od Emci, z którego się dowiedziałam, że paczka, którą Druhna Emcia wysłała Sowusi na urodziny (luuuudzieee, kiedy to byłooooo), właśnie była wróciła szczęślYwie do KalYforni. Toż mówię, że jak Druhna Emcia śle paczki, to sO przeboje! No, więc ta paczka wróciła, Druhna Emcia, jak jO znam, to się bardzo ucieszyła, no, bo tylko gupi by się z paczki nie ucieszył, wcięła wszystkie MOJE figi w koczeladzie i marcepany, oblYzała się i walnęła spać z poczuciem dobrze spełnionego. Ech...a gupiej Sowie ślinka poleciaaaaałaaaaa.....buuuuuuuuuuuuuu. Ale wiecie co...? Tu muszę Wam wyznać, że jak czekałam na tę zapowiedzianą paczkę, która dziwnie długo nie dochodziła, to Misiek kazał mi iść na pocztę i jej szukać, bo twierdził, że na pewno pokręcony adres dziupli. No i masz! Emciu, Druhna sowie WYTATUUJE może adres dziupli, co? Taki pomysł...no! Hi hi...A swojO drogO to w zdumienie mnie wprawia, nie po raz pierwszy z resztO, praca poczty polskiej, że nic NIC nie zrobiono, żeby mnie odszukać, tylko bardziej opłacało się odesłać paczkę apjać do Hameryki. A przecież, jedną przecznicę dalej jest komisariat polYcji. Ja się pytam - dlaczego poczta nie współpracuje w skomplYkowanych przypadkach z polYcjO, co???!!! Nie, no, polYcja mnie nie zna, Druhny się nie patrzO na mnie podejrzanie, tylko po prostu PolYcja ma przecież bazę danych wszystkich OBYWATELI i na pewno by mnie odszukali w try miga. Ech...No, nic...Najważniejsze, że Druhna paczkę świątecznO z Polski dostała, co ne? Tu ukłon w stronę poczty Hamerykańskiej, że tak na czas jO dostarczyła była ;-)

Zajrzałam na onet, jak zawsze. Ze smutkiem dowiedziałam się, że zmarł Oscar Peterson, LEGENDA JAZZU. Szkoda, no, ale wieku pozazdraszczać. A Druhny to zauważyły, że czarni muzycy to tak umierają między 80 a 90, a nawet i 100? Co im zapewnia taką długowieczność? Druhny wiedzO?
Co tam dalej...aha, przemówienie abp Nycza. No, oczywiście, że się zdenerwowałam, bo zawsze uczono mnie, że Bóg to kocha wszystkich ludzi po równo i dawał na to liczne dowody, nakazuje miłość bliźniego i takie tam. Nie rozumiem, jakim prawem ingerujemy w czyjeś życie, którego sferę nie bez powodu nazywa się INTYMNĄ..? Jakim prawem mamy mówić komuś kogo i jak ma kochać? Czy nie lepiej, że kocha, niż gdbyby mordował, gwałcił, okradał...? A dlaczego zawiadamia mnie o tym arcybiskup i to w takich słowach: "I stąd też nie wolno człowiekowi podejmować żadnych prób, aby związek sakramentalny mężczyzny i kobiety zastąpić wszelkim innym związkiem, jak czasami mamy tego przykłady we współczesnym świecie i we współczesnej Europie - podkreślił abp Nycz." Nie podoba mi się to "NIE WOLNO". Nawet bardzo mi się nie podoba TEN TON. A może by tak arcybiskup rozejrzał się wokół siebie, to może dojrzy pedofilię wśród księży, "wszelkie INNE związki", dzieci z nieprawego łoża itp...No, proszę, a mówi się, że 21 wiek, a Kościół zacofany. Jak widać nie, bo też podąża za współczesnością. Ksiądz też człowiek, tylko czasem niepotrzebnie kreuje się na Boga. To ja mam dla arcybiskupa inny cytat: "Zanim ocenisz innych, oceń najpierw siebie". Przepraszam, ale chyba w TEJ kwestii to raczej wolę po tym przemówieniu posłuchać INNEGO autorytetu. I niech się Druhny na mnie nie gniewajO, ale arcybiskup sam zaczął, sorry. Chociaż w Święta mógłby sowie darować i nauczać, zamiast pouczać.

Dalej czytam, co posłanka LiD-u ma do powiedzenia w kwestii Świąt i spadłam z krzesła, pomimo że wiedziałam wcześniej, że spadnę. "Nie poddawajcie się terrorowi świąt! Spędźcie je zgodnie z własnymi chęciami i wyobrażeniami. Nieważne, co powiedzą krewni i sąsiedzi". Ja wiem, że posłanka kontrowersyjnO postaciO polskiej sceny polYtycznej jest, ale czasem jak coś powie, to powie. Że tak powiem "W DYCHĘ!". Według posłanki Święta BN są jedynie "wielkim żarciem" i "przymusem": "W polskiej tradycji swojskie „wielkie żarcie” wyparło religijne skupienie i medytacje. Święta są raczej przymusem niż potrzebą duszy i serca. Nie potrafimy uciec przed komercyjną sztampą. W szale zakupów wydajemy więcej niż mamy i możemy. Przygotowania pozbawiają nas snu i sił. Umęczeni i spłukani czekamy na pierwszą gwiazdkę. Wreszcie można spokojnie usiąść" - twierdzi Senyszyn. "Dobrze, jeśli pod choinką znajdziemy oczekiwany prezent. Gorzej, jeśli przechodni: kolejny fatalny krawat, skarpetki i rękawiczki nie pasujące kolorem do niczego" - ubolewa posłanka LiD. "Na pocieszenie" dodaje: "26 wieczorem szczęśliwy koniec. Do Sylwestra i Nowego Roku odpoczniemy w pracy". Dorbaldie nic dodać, nic ująć. A teraz jest cały rok na to, aby to przemyśleć. Powiem szczerze zajmuje mnie to bardziej, niż to, że dzisiaj rekordowa kumulacja w Dużym Lotku - 15 mln złotych. Phi!

Zdenerwowałam się i się zmęczyłam. Ale co tam! Odpocznę sowie w pracy! Idę się położyć, a Druhny tu napiszO coś wesołego, bo jakoś mi się tak smutno zrobiło...
Ostatnio edytowano Wt, 25.12.2007 10:21 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sonja Wt, 25.12.2007 10:18

Sowa wyjelas mi to wszystko z ust, a Nycza najbardziej...i sernika z kawa tez.... Pozdrawiam bozonarodzeniowo...ps, a u mnie snieg :P
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez GrejSowa Wt, 25.12.2007 10:21

No, to podrzucaj, Sonia, podrzucaj ;-)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez uciecha Wt, 25.12.2007 21:57

SOWUS - DZIOB DO GORY!!!
WSZELKIE "NYCZE JA PIERNICZE" a szczegolnie jak piernikow w te swieta mi brak..

Ale za to mam "Christmas-tinis"...Sowus! Polecam! Pomaga przetrwac Swieta w szacownym gronie tesciow...(Szkoda, ze oredzia Pana Apb Nycza nie docieraja do PN Karoliny-tresciom by sie spodobalo! :-D)

A TAK WOGOLE TO DRUHNOM KOCHANYM JAK NAJCUDOWNIEJSZYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA! TRADYCYJNYCH, SENTYMENTALNYCH I RODZINNYCH! Z USMIECHEM NA USTACH! i jadlospisem prosto z Chlopskiego Jadla...

Tak na marginesie...Sciana widze ma te sama ulubiona krakowska knajpke..Ja uwielbiam, bo serwuja same tradycyjne pysznosci po ktorych wysiada watroba! ;-) Pierwszy raz bylam tam jakies 10 lat temu w okresie swiat..No po prostu milosc od pierwszego zjedzenia! Zabralam mojego slubnego na wycieczke 'post zareczynowa' do Krakowa i watroba mu tez wysiadla...hihi...Ale do dzis wspomina pierogi!
Avatar użytkownika
uciecha
 
Posty: 365
Dołączył(a): Pt, 03.02.2006 22:04
Lokalizacja: San Fran

Postprzez M.C. Śr, 26.12.2007 18:26

Dzien dobry bo wolny!

Przejrzawszy jadlospis "Chlopskiego jadla", to ja pragne oswiadczyc, ze u mnie byl podobny na Wigilie. Zgodnie z zyczeniem Gochy wklejam.
-------------------------------
Oplatek z rodzinnych stron.

Barszcz czysty z uszkami z grzybow zberanych w znajomym lesie. J. zbojkotowal i barszcz i uszka czym mnie wkurzyl.

Pierogi z ogranicznych ziemniakow i sera z polskiego sklepu. Jeszcze mi go troche zostalo, to moze zrobie nalesniki z serem.

Pierogi z kwasnej kapusty i pierogi ze slodkiej kapusty (niewielkie ilosci bo dzieci nie jadaja)

Pierogi z miesem (hihi, Druhny sie nie gorsza, J., takie uwielbia to co mu bede odmawiac, ne?)

Golabki z grzybami (jak wyzej)

Golabki z miesem dla J. i W. bo te z grzybami to oni nie bardzo. Wiem, wiem pojde za odstepstwo od tradycji prosto do piekla...

Ryba smazona. Losos oceaniczny PYCHA! I jakis bass, ktory nikomu nie smakowal.

Kutia, gorzka w tym roku jak cholerkunia jasna! Ale do sufitu sie fajnie przyczepiala.

Kompot z suszonych jablek i sliwek.

I to by bylo na tyle.
------------------------

Sowus, hihi, acha, czek, ucieszylam sie paczka, bo figi w koczeladzie calkiem dobre pomimo uplywu czasu! Co sie Druhna denerwuje jakimis przmowieniami oderwanymi od zycia! I to w Swieta! Ta joj!
Acha i slyszalam Okarze Petersonie. Szkoda...



I jeszcze mam hipochondrenke wg. Druhny Teremi, tfu, Jana Kaczmarka.

Jedni mają piękne oczy,(najwazniejsze zeby oczodol prowadzil w otchlanie duszy)

inni mają kształtny nos, (hihi, a nos to powinnien byc funkconalny a nie zatkany husteczka haftowana)

ja mam piękne wszystkie członki (Alberta nie wytrzymala i musiala sie uzewnetrznic)

i w dodatku jeszcze piękny głos. (tu odezwal sie wierny Alberci pies FiorA, hauuuuu....., hauuuuuuu..., bo to juz bylo po Wigilii, wiec mogl byl tylko zaszczekac.)

Bardzo dobrze czuję frazę,(to nasza Bronia spiewa swiateczne koledy! Az sie okoliczne brzozy zasluchaly!)

że niejeden śpiewak to z zazdrości spuchł,(a co na to pan dyrektor choru?)

ale trudno! co poradzę,(oto i rada. Mowi sie trudno i zyje sie dalej, albo mowi sie trudno i idzie sie jutro na robote, chlip chlip..)

że mam nadto absolutny słuch!(hihi, a po jakiego! Ja to mam sluch wybiorczy! Polozylam wprawdzie szlaban na wyrazy

lazienkowe ale efekt jeszcze nie zostal osiagniety wobec czego wylaczylam sluchowisko na te wszystkie frazy fizjologiczne. Ech chlopcy...)

Kiedy mój cudowny wokal,(taaaa...kiedys to mozna bylo robic cudowny kogel-mogel na cudowny wokal, a teraz to dorbaldie mozna tylko robic chrzan, hihi)

zmąci nieraz chrypki rdza, (Teremi, no i co? Idzie ku lepszemu z tym glosem, czy dalej Druhna mowi szeptem?)

lecę do laryngologa (Alberta pyta czy pan laryngolog jest kuzynem pana okulisty)

wywalając jęzor aaaaa...(prosze nie wywalac jezykow! BUM! Hihi, zarzadzila Emcia, ale efekt byl marny wiec wylaczyla rowniez oczodoly.)

Potem budzę się z narkozy, (sen, blogi sen, czek! Lenistwo na 116!)

sprawdzam "mi", "mi" wszystko gra!(sprawdzam Halynke a tu cisza swiateczno-zimowa)

Śpiewam wprawdzie coraz cieniej,(no to mysle sowie napisze sie hipochondrenke i cisza szybciej minie ne?)

ale cóż recesja trwa. (trwaja swieta czili blogie lenistwo. AVE!)

(J.Kaczmarek)+(Emcia, Teremi Druhna zdrowieje! Teraz czekaMY na noworoczenke!)


I jeszcze mam pare zdjec ze swiatecznego spaceru. Sniegu nie bylo.

Obrazek

Jemioly.
Obrazek

Jeden z najwiekszych dyskow satelitarnych w Hameryce. Pan Fizyk czasmi tu ucieka przed Albercia.
Obrazek

Dobrego Druhny! Druhny sie zdrowo i cieplo trzymaja! Ja spadam na sniadanie.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez gocha Śr, 26.12.2007 21:10

A u mnie: sledz w pieprzu i sledz w smietanie (ex dobre robi), ryba po grecku (kuzynka), czerwony barszcz (buraki z ruskiego sklepu) z uszkami z grzybow z polskich lasow (rodzina zawsze przysyla, do kuzynki), pierogi ruskie (ser bialy ruski i z ruskiego sklepu, bo mniej mokry niz polski z ruskiego, ziemniaki hamerykanskie ale chiba nie-organiczne) i z kiszonej kapusty z suszonymi grzybami (z polskiego sklepu), ryba zapiekana (sum) z pieczarkami i smietana (chyba kiedys wrzucalam przepis do przepisow), kompot z suszonych owocow, makowiec z polskiego sklepu (dobry) i tiramisu z gruszkami w wykonaniu step-corci (rewelacja). Winko biale i czerwone, plus grzaniec tez w wykonaniu step-corci (i tez znakomity). Resztki wyzarly do czysta w pierwszy (i jedyny) dzien swiat step-dzieciaki z boyfriendem corci :).

W ramach rozrywek swiatecznych poszlismy sobie na "Sweeney Todd" z Johnnym Deppem i Helenka Bonham Carter. Brrr... raczej nie polecam. Jedyne co warte wzmianki to scenografia, kostiumy, i zdjecia w przyszarzalych kolorach (o ile nie ma czerwieni na ekranie, a jest duzo, troche za duzo jak na moja wytrzymalosc). Muzyka taka sobie, raczej wtorna i miejscami zbyt glosna, fabulka mocno nikla, glosy tudziez, czili rozrywka li tylko dla milosnikow ogladania podrzynanych gardziolek, i nawet w wykonaniu mojego ulubienca Johnny'ego nie rozbawilo mnie to zbytnio. Poza tym nudne.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Bromba Cz, 27.12.2007 20:00


Dzień dobry, zastałam Ewę?

Hold me close and hold me fast (Scianu, caly Kredens ustawil sie w kolejce, wszyscy chca Druhne usciskac. Alberta pyta czy wpuscic. Bedzie troche luda, Hobbitu...., kuzynek Alberty, ze juz o Druhnach i Druhach nie wspomne. HIhi, a co Druhna taka nieuczesana? Druhna sie troche ogarnie i siup do wierszenki! ACTION!) [Emciu, co się Druhna dziwi? Ścianusia śpi w najlepsze, toż u niej głęboka, koreańska noc, nie będzie przecież tapiru robić do łóżka, ne? I tak dobrze, że ma podzielnO uwage i nawet we śnie uściski przyjmuje, hi hi...no, może się wyrobi do rana, bo kolejka dłuuuuugaaaaaaa....] #space, space, czy już luźno i jeże mogO wejść?#

The magic spell you cast (taaaaa....wiadomo, nie na darmo ta szklana kula i tarot) [a czy ten, tego...można wypożyczyć...?] #a czy, ten tego, można się już dowiedzieć, co w tej kuli, a nie tylko „wkleić?” i „wkleić?” Aaaaaaaaaaa!#

This is la vie en rose (hihi, jak dla Druhny Sciany to dodamy troche blue, troche deszczu, troche mgly, troche swiatla wymieszamy na wyczucie i beda gourmet zyczenia la vie en melange) [hi hi, dobre, Emciu! A "Melange Bleu" to już WOGLE!!! Wrzucić na kurek?] #ba, ja już trzepię oskarowy dywan#

When you kiss me, Heaven sighs (cholera jasna! Hobbitu znowu podgaldaly przez dziurke od klucza! Druhna sie nie gniewa na Hobbitu, jak nie ma Maszmuna to Hobbitu sie NIC nie sluchajo!) [no, to się zanussi na dłuższe podglądanie, ekhm, ekhm...] #Albercia mówi, że niebo jest gupie, bo ona to dopiero całuje!#

And though I close my eyes (hihi, Druhna Sciana, to taki jeden dodatkowy oczodol ktory ZAWSZE jest otwarty tzw. Swiety Siodmy Zmysl. Czili Dr Frojd) [dodatkowy oczodół HalYnki, ma się rozumieć...?] #oj tam, Ścianulka pewnie nigdy nie wyłącza laptusia, ot i tajemnica! Kask mam!#

I see la vie en rose(I see FRESCHI. W tym roku mottem obchodow imienin Druhny Sciany jest, Sciana na scianach, hihi.) [no, po prostu ściana na ścianie...] #100% ściany w Ścianie nawet#

When you press me to your heart (PRZYTULAM DO SERCA METODA W-CZAP. SCIANU) [NIE PRZYTULAJ MNIE BO TRACE ODDECH. HOBBITU.] #BEZ PRZYTULANIA SIĘ NIE BAWIĘ. ALBERTA#

I'm in a world apart (hihi, eeee tam, szuflada w szuflade, nawias w nawias, troczek w troczek, hihi, no...troche sie zapedzilam... Co tam jakis ocean, jakas Japonia, jakas Mongolia. SO swiaty i SWIATY! A nawet Swieta Bozego Narodzenia! A Druhna Sciana to sowie SAMA imie wybierala, ne? Tak zeby bylo z HUKIEM, ne?) [No, chyba Druhna nie sądzi, że Ściana pozwoliłaby, aby ktoś inny decydował o tym, jak będzie miała na imię, hi hi...] #A dlaczego nie? Pierwsza w-czapa, raz!#

A world where roses bloom (Hobbitu ruszajo w poszukiwaniu kwitnacych, zimowych roz dla Druhny Sciany) [i nawet znalazły sposób, żeby je rzucić do Ścianowych stóp - a mianowicie wraz z ziemiO, gdyż Ścianusia nie uznaje ciętych!] #a co to, klombę solenizantce pod nogi rzucają, aluzjU jakaś czy co? BUM! Nie ma za co, nie ma za co#

And when you sapek (znaczi si jak Druhna Sciana przemawia z podium, hihi, to caly Kredens, phi, wszyskie bojsy, a niedlugo to moze i caly swiat, kto go wie /?/, sluchajO!) [hi hi...założę się, że nawet już gdzieś w juniwersie prowadzO regularne nasłuchy...] #i tak patrzO, myślO i wertujO słowniki – sapek, sapek? Bez Tłumaczki z UN ani rusz!#

Angels sing from above (Bronia dryguje! Anielski choral! Zeby zostac przyjetym do zespolu choralowego nalezy spelniac wymogi tatuazowe i gabarytowe! Patrz Aniol Sowusi!) [o, przepraszam, to JESZCZE nie mój Anioł, chociaż...jak z ciekawości zaczęłam przeglądać horoskopy na 2008, to muszę Druhnom powiedzieć, że....kuuuurczę....no, ale może to chodzi o kogoś innego...] #spoko, to na pewno chodzi o Ścianulkę#

Every day words (no..., nie samO HalynkO zyje Druhna Sciana, ne? Wiec moze nie codziennie, ale tak do czterech dni to Druhna przewaznie wystawi kawalek tynku z jezownika. Bo jak nie to dorbaldie persymon a nie wierszenka imieninowa!) [AŻ CZTERY DNI???????!!!!! Druhna chyba na klombę upadła...a swojO drogO...KTO ŻYJE SAMO HALYNKO? KONKURS!!!] #Hobbitu?#

Seem to turn into love songs (co Druhna Sciana tak tylko o milosci i o milosci podspiewuje, hihi, Druhna chce COS Halynce wyznac? Co tam klikanie, raz sie zyje! Druhna idzie na calosc!) [aha...a Druhny pamiętajO, jak Druhna Ściana przemówiła ludzkim głosem w Noc WigilijnO 2005...? Pięknie przemówiła...] #dorbaldie ciary po plerach, jak mawia młodzież#

Give your heart and soul to me (co Druhna taka roszczeniowa? Wierszenka nie wystarzy?) [luuuudzieeee, i wszyscy w tej kolejce muszO oddać heart and soul...? Gdzie to wszystko trzymać, się pytam?] #na dłoni, na dłoni!#

And life will always be (no chyba, ze sie Matka Ziemia rozpierdyknie przez to global warming) [eee, tam, zaraz rozpierdyknie...gorąco trochę będzie i tyle...no, to się HalYnkę do lodówki przeniesie i cześć!] #mrożonkę wegetariańską się przyłoży i jakoś to będzie#

La vie en rose (eee no samymi platkami roz to by bylo nuDNO! Roza bez kolcow to by nie byl PRAWDZIWY JEZ!) [Emciu, jestem pod wrażeniem znajomości jeżologii, chcę, żeby to Druhna wiedziała! A płatki róż to KICZ TAKI SAM JAK SOWA NA RYKOWISKU, hi hi...co ne, Ścianuś? Śmiejesz się?] #Sowuś, możesz mnie pocałować, za tę jeżologię, oczywiście#

I thought that love was just a word (hihi, lingwistki tak juz majO, wydaje im sie, ze wszystko to slowa, slowa, slowa, az tu nagle...BUM, ta...no...ko..., ko...., ko....twica) [taaaaa, fYlozofia sowie, a życie sowie...] #szczęśliwie (?) przy każdej porządnej kotwicy jest sznur. Czy DNO już było w tej wierszence? No to buch, obok LOVE, Ścianulka stawia#

They sang about in songs I heard (ano....spiewalo sie o tym i o owym ne?) ["To i owo"...? A tego kawałka nie znam...hi hi..] #gdzie by tu wstawić Druhnom opowieść, dlaczego już w życiu Romana ani Rafała nie chodzę na pasterki? Może tu. Otóż raz miejscowy proboszcz wymyślił, że skoro nie ma organisty, to on zrobi porządek i postara się, aby kolędy były raz na zawsze porządnie śpiewane. Wieść nie niosła, co dokładnie miał na myśli, więc okazało się dopiero na pasterce. Kościół jest wtedy wypełniony po brzegi, oczywiście. Patrzymy, a na ołtarzu, pod mszałem, ksiądz postawił laptopa. Pomijam, że to nie jest najlepsze miejsce na cokolwiek nie związanego z ofiarą eucharystyczną, ale wyobraźcie sobie, że ksiądz sam sterował wyświetlaniem podkładu muzycznego, który mu ktoś wcześniej nagrał. Co to się działo! Podkład, nagrywany chyba przez kogoś z innej części Polski, w rytmie i melodii słabo miał się do lokalnego zwyczaju śpiewania, a do tego ksiądz miał inne słowa niż były na ogólnych slajdach. Czyli zapanował totalny chaos, bo wszystko było oddzielnie. Także to całe sterownie i jednoczesne odprawianie mszy nie zgrywało się coraz bardziej purpurowiejącemu księdzu, ludzie śmieli się i milkli na przemian, zaczęli szeptać, jakaś pani ostentacyjnie skierowała się do wyjścia, a sytuacja sięgnęła dna, gdy dla przeczytania dolnych wersów mszału ksiądz zamknął laptopa i gdy go z powrotem otworzył, aby włączyć kolejną melodię, zapadła cisza, bo system się na nowo uruchamiał i po chwili rozbrzmiał sygnał włączanego Windowsa. Msza skończyła się w tempie ekspresowym. Przy tym wszystkim świąteczny ornat z wielkanocnym barankiem to był mały pikuś. Nigdy więcej niespodzianek na pasterce, AmeNT#

It took your kisses to reveal (Scianu, Druhna nie robi Burdelu w wierszence, no! A nie....to tylko Alberta dorwala sie pana Fizyka i pod jemiole go!) [no, luuuudzieeee, nie róbta burdelu pod jemiołO, tylko nie pod jemiołO!!! Jemioła's rights!!!] #go, Albercia, go! Może być w szopie, a nie, może jednak nie, szopa zajęta...#

That I was wrong, and love is real (Alberta pyta po czym poznac PrawdziwO Milosc. Ta to zadnej uroczystosci nie potrafi uszanowac!) [Pan Fizyk wszedł na podium i przemówił, że prawdziwO miłość można poznać po czasie. Niestety, nie umiał powiedzieć, po jakim...] #podrapał się w główkę i po chwili zaryzykował twierdzenie, że po czasie, w jakim miłość przynosi piwo z lodówki, AUĆ!#

Hold me close and hold me fast/Scianu usciski dzis dla Ciebie i uklony za caloksztalt szczerze i od serca. Druhna wybaczy ze ZNOWU weszlam w nawias Druhny, ale jak zyczenia to zyczenia, ne?/ /Mówisz, Emciu? No, to i ja się przebiorę, hi hi...ale tu oberwieMY!!! Phi!/ /Ścianu, uściski i ukłony dla Ciebie także jutro!/

The magic spell you cast (bez czarow to ja sie nie bawie w Kredens! Alberta chce zeby jej przeliterowac czary bo cos jej zaklecie nie chce wyjsc.) [coś mi się zdaje, że to powtórka...Emciu, zaczynam mieć ADHD...mówi to Druhnie coś...?] #a Druhny w Polszcze widziały Jaśka D. w filmach emitowanych w święta? Czary i dziwy!#

This is la vie en rose (nie no this is la wierszenka en evenka, wiadomo literowki w oryginalnym tekscie...) [przyjdzie tłOmaczka, to poprawi, co ne...?] #i sowie poprawi w-czapkę, bo mrozik#

When you kiss me, Heaven sighs (Druhna Bog tez teskni czasami z kamasutrowymi pocalunkami ne?) [aocochodzi...? Może Druhny wklejO...?] #krzyczeć czy nie krzyczeć?#

And though I close my eyes (a nieeee, oczodoly szeroko otwarte!) [jak znam Ścianu, to raczej szeroko zamknięte, ekhm, ekhm...oj, leeeeciiiii cooooośśśśśśśśśśśś...] #okulary? Hi hi#

I see la vie en rose (Alberta mowi, ze Druhna Sciana-chlopczyca dzisiaj ladnie wyglada w rozowej kiecce, hihi. I chce wiedziec czy Druhna jej pozyczy na Sylwestra.) [Nie w kiecce, Emciu, tylko w halce, dzizys, Druhna nic nie przyswaja na bieżącO...załamka...] #to przez zdrowie Ścianulki – zdrowie Ścianluki, raz! Zdrowie Ścianulki, dwa! Zdro...#

When you press me to your hart (bo to jest takie serce ktore sie otwiera! Jak breloczek Sowusi!) [aha, Albercia się ożywiła i wyje za Madonną na całą HalYnkę: Open your heart to me, BEJBE!!!!] #Ściana, no już wklej ten przekrój, niech się nie drze#

I'm in a world apart (Sciaaaanuuuu! O czym Druhna znowu mysli? Druhna juz wyjdzie do odebrania wierszenkowych zyczen!) [Pan Fizyk mówi, że jak Druhna tak bardzo chce, to może wyjąć taki specjalny przyrząd i nastawić na PREVIEW snów Ścianusi, hi hi...to ja lecę po popkorn i kolę!!!] #horror z elementamY komediowymi?#

A world where roses bloom (ja nie chce krakac ale Hobbitu po konsultacji z GPS-em zdecydowaly, ze wyruszajO do ogrodu Kangurzycy po swieze roze...Co na to Kangury?) [zwłaszcza, że Hobbitu, wiedząc, że Ścianusia nie uznaje ciętych kwiatów, o czym już wspomniałam, mają zamiar wraz z tymi różami wynieść cały Kangurowy ogród...hi hi] #Kangurzyca w namiocie w jakiejś Aldonie czy Albercie, nie zauważy#

And when you sapek (bo jak to mowia ktos musi mowic, ze by milczec mogl ktos, ne?) [jakby to powiedzieć...a ma inne wyjście...? Tra la la la la....] #......... Hi hi, podpisano: snobka#

Angels sing from above (do pasterzy spiewajO, troszku im sie pomieszaly okazje, ale najwazniejsze, ze organiczne owce na horyzoncie!) [no i pasterze!!!] #beee, beeee, sto ljat, sto ljat#

Every day words (Scianu dzieki za wszystkie slowa te na every day i te na special day, hihi, No i nie zapominajmy o tych na noc! Niech zyjO Kredensowe Strefy Czasowe!) [niech żyjO, niech żyjO, niech żyjO!!!] #a czasem niech spokojnie śpiO i odpocznO#

Seem to turn into love songs (no bo kazda piosenka jest o milosci! PHI.) [a jeśli nawet nie jest, to można przerobić, phi!] #protestuję! Każda wierszenka jest o permanentnym dnie, ludzie! Ściana!#

Give your heart and soul to me (hihi, nie no ja to prosze tylko o kolejna wierszenke w tym dniu imienin Druhny Sciany) [najprzód to ja poproszę o dopYsek Ścianusi, a Druhna ne...?] #ile to już dni minęło? Jak ja spotkam tych terrorystów, to …nie powiem co!#

And life will always be (powiedziec? Powiedziec CO JA widze w krysztalowej kuli? No dobra....DYSKRECJA.) [Phi, Emciu, Druhna nie będzie taka tarotka, dobra? Z porządnej imieninenki już i tak Druhna zrobiła niezłO spytenkę, hi hi...] #przesłuchanenkę nawet?#

La vie en rose (wszystkiego dobrego Scianu! W kolorze blue oczywiscie! Jak zrywac jablka to najlepiej we dwoje! AVE EVA!) [Ścianuś, LA VIE EN BLUE!!! I to jest puenta Sowusi.] #Bądź zawsze niebieska@koleżanka (?) Bronki, hi hi#

Edith Piaf + (Emcia, a pan Tomek gra na akordeonie) + [Sowa. ChwYlowo nie gram na niczym, ale sowie nucę...il me di de mo damur...de mo de tu le żur...tra la la la la laaaaaaaaa] + #Bronka, mocno ściskam i dziękuję!#


Taki jeszcze wiersz mam i świeżą Brzozę. U&U

NIEKONIECZNIE NA WIGILIĘ KSIĘDZU

Po pasterce wrócił do pustego pokoju
i złożył sobie najlepsze życzenia

wszelkiej pomyślności zdrowia zaczął
nagle się zawstydził własnej słabości
podczas gdy wszyscy do betlejem hej
pasterze dziennikarze fizycy
żuczki kamyczki entliczkipentliczki
i nawet stara poezja raz w roku hej
on z zimnym ogniem w ręku
patrzył w okno długo
no cóż w tę noc
nawet niebieski pan

był człowiekiem.

JERZY CZARNOTA

Obrazek
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez teremi Cz, 27.12.2007 21:43

Witam poświątecznie - Druhny pamiętają te moje dywagacje na temat szefa i wolnego? no to dziś się wyjasniło i wciąż mam wolne

co tam zdrowieje - teraz dopiero to będę chorować, bo znam już nazwę choroby, ale diagnozy nie wystawił laryngookulista tylko taki normalny lekarz no i będę chorować aż do nowego roku
Sowa dzięki za przykrycie kołderką, bo mnie okrutnie telepało

Emcia a gdzie zdjęcie kutii na suficie?

a oto menu wigilijne
m.in.zupa makowa (takie pieczone małe "ciasteczka" + przemielony mak z bakaliami i wodą oczywiście), smażony karp, śledzie w dwóch postaciach pierogi smażone z grzybami (wyłącznie) i z makiem, ryba po grecku
a to dodatkowe miejsce przy stole szybko zawłaszczył sobie kot

no cóż jak człowiek słabiutki to i nawet przy komputerze trudno wytrwać ale zmobilizowałam się a tu nie ma Ściany, Maszmuna, Ity i kilku jeszcze osób - co to za lenistwo - pora wracać

znikam szukać noworoczki
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. Cz, 27.12.2007 22:33

Dzien, pochmurny i do tego na robocie....

Acha, u nas tez kot siedzial przy stole, choc nie spozywal. A ja myslalam, ze wszedzie na wigilie tak po mojemu, no moze z wyjatkiem kutii...no i zdziwiwszy si...

Teremi, co to za nowy specjalista? Moze by go tak do wierszenki, co? Najwazniejsze, ze gosciu WIE, ze Druhna wyzdrowieje w Nowy Rok! Takich lekarzy jasnowidzow to ja bardzo lubie!
PS O.K. kutia na suficie bedzie, choc uprzedzam, to moze byc zawod...

Bronia, fajnie, ze Druhna juz jest. Wiersz piekny choc smutny bo wieje z niego samotnoscia, buuuu....buuuuu...

No i machnelam pressurenke czekajac na noworoczenke.


Pressure pushing down on me (jak cisnienie rosnie to najlepiej umknac na dno! Schowac sie w klombie! Wtedy moze, MOZE, czlowieka nie dosiegnie)

Pressing down on you no man ask for(no...wlasciwie Albercia mowi, ze sO naciski i uciski...glupia ty, oj glupia...i tak nigdy nie zostaniesz PrawdziwO LingwistkO!)

Under pressure - that burns a building (otoz samo cisnienie nie jest w stanie spalic budynku. Zeby to osiagnac potrzebny jeszcze torcz. Podpisano Pan Strazak.)

down(hi hi, Hobbitu kryc sie! Robimy musztru! A taki film z dziecmi widzialam "The Waterhorse". Mali chlopcy i Hobbitu nie nadajO sie do armii! Kropka.)

Splits a family in two (westchnelam, wkleic dowody? Malo to rodzin rozrzuconych podzielonych po calym siwecie? A trzeba sie bylo trzymac wlasnej hawiry, kurchanu i berchany, ze juz o brzozie nie wspomne. PS Bronia, brzoza piekna! PS Hihi, opowiesc o ksiedzu, jeszcze piekniejsza! Nieeee, no nasz ksiadz to tylko prosi ciagle o pieniadze. Druhny mi powiedzO jak to jest....jeden ksiadz nie prosi a parafianie i tak daja ile moga (tesknie za naszym starym ksiedzem...), a drugi prosi NAWET W SWIETA BOZEGO NARODZENIA (!), bo niby musi oplacic chor ktory wlasnie odspiewal koledy, a jak nie zaplaci to juz tej na zakonczenie mszy nie zapiewajO...i zawsze mu malo? A moze tak dac mu laptopa! BUM! Niech sie uczy od polskich ksiezy!, hihi. Od razu sie datki sypnO!)

Puts people on streets (taaaa, pare razy przed swietami w drodze do sklepu z zabawkami przejezdzalam kolo mostu pod ktorym jacys bezdomni ustawili sowie kanape, stol, worki, wozki i pudelka, jak rozwniez udekorowanO choinke. W sumie niezle to wygladalo nawet. Jakos nie mialam sumienia robic zdjecia...Cale szczescie, ze tutaj rzadko kiedy jest mniej niz zero...)

It's the terror of knowing(a KTO chce wiedziec, bo ja zdecydowanie NIE! Co nam ta wiedza da, ne?)

What this world is about(o Hobbitach, Alberci i przebojach z krewnymi)

Watching some good friends(na youtube? No to kiedy sie Druhny wklejajO? Prosze podac dokladny termin bo Bronia sie zaczyna
buntowac, hihi)

Screaming let me out(hihi, Druhna Sciana TAK wrzeszczy a terrorysci vel piraci ogluchli od wystrzalow fajerwerkowych i NIC nie slyszO!)

Pray tomorrow - gets me higher (Sowus, nic sie nie boj! Nie pozwoliMY przeniesc dziupli na TAKA wysokosc! Hihi, no chyba...,ze ten janiol z horoskopu, to co innego...)

Pressure on people - people on streets(no mowie ze wszystko zalezy od znalezienie bezcisnieniowych drog, hihi...Trzynastko walnelabys jakas cytate, podroczylby sie czlowiek a tak nudy...)

She been around(znaczi sie SHE? Ale dokladnie to GDZIE? Bo chyba nie TU? Naprawde? A ja nic o tym nie wiedzialam!)

Kicked my brains round the floor(tutaj jakos mi sie zaczelo wydawac ze ta wierszenka juz moze kiedys byla, nie jestem pewna bo Amnezju milczy jak zakleta, ale jedno wiem na 999%! Maszmunu sie do niej nie dopisala /!/, hihi.)

These are the days it rains but it never pours(a wlasnie ze nie! Bo zapowiadaja ulewne deszcze, no i co?)

People on streets (no jak wyprzedaze przeswiateczne to glupio nie skorzystac. Szukam ladnej poscieli. Wkleic?)

People on streets (acha, dzien po swietach a juz ktos prawie na mnie najechal z tej nagromadzonej swiatecznej zlosci, bo za wolno wyjezdzalam z parkingu...Luuuudzie, troche luzu!)

It's the terror of knowing (Druhny juz czytaly dzisiejsze newsy? Szkoda geby otwierac, co ne?)

What this world is about (it's not about killing! Wnosze osobisty indywiduaklny protest. Hallo slyszy mnie ktos?!)

Watching some good friends (w tym roku to tylko na zdjeciach, w zyczeniach, telefonach...)

Screaming let me out (albo przynajmniej POOOOO-WIEEEEEE-TRZAAAAA!!!!!)

Pray tomorrow - high higher(Alberta pyta czy z modlitwami to jest tak jak z zyczeniami zdrowia dla Druhny Teremi, znaczi si zyczenia sowie a ZARAZ sowie? Spadaj do klomby niedowiarku jeden! Masz rozaniec z Monserratu? Nie masz! To cicho siedz!)


Turned away from it all like a blind man(no nie moge sie zdecydowac, zamknac oczodoly czy trzymac otwarte. Moze jeden otwarty a jeden zamkniety. Zeby byl kompromis?)

Sat on a fence but it don't work(hihi, a co dupa Maryni za mala? To nie ja, Emcia, pytam! Zeby mi nie bylo...hihi)

Keep coming up with love but it's so slashed(toz mowie pochowac te wszystkie male nozyki i laser pens! Niebezpieczne gdy znajda sie w nieodpowiednich rekach!)

and torn (vitage! PIEKNA!)

Why - Ooooh(ooooooh! Wg. mnie to nie powinno sie zaczynac zdania od WHY.)

Insanity laughs under pressure we're (hihi, a sanity laughs nawet bez pressure, hihi, takie prawo sanity, hihi)

cracking (zaraz sie sklei tego Humptiego-Dumptiego i dopiero bedzie unikat gablotowy! Hihi, on the wall go! Auuuuu...auuuu....)

Can't we give ourselves one more chance (one? Chyba KTOS zartuje? To HalYNka a nie oddzial saperski! NO! Szans ci u nas nie brakuje, szansa na sukces, szansa na milosc, hihi, szansa na w-czape, na persymona, na troczek, na nawias...Ludzie, dorbaldie szansy spadajo z niebosklonu!)

Why can't we give love that one more (bo im juz powtorki oscia w gardle staja? Szansa powtorce nie rowna!)

chance(orzel czy Sowa?)

Why can't we give love (no dawac to moze nie chcemy ale brac to zdecydowanie potrafiMY, hihi.)

Give love give love give love give love (Hobbitu mowiO, ze oni to dadza czadu jak Maszmunu wroci)

Give love give love give love(hihi, tak dadzO, ze Maszmunu podlogi nie pozna!)

Love's such an old fashioned word(bo to trzeba przejsc z old fashioned words do nowoczesnych czynow! Najlepsze so stare wyprobowane przepisy a nie jakies nowoczene eksperymenty fusion i melange...PHI)

And love dares you to care for (aaaaa...taki jakis gleboki ten wers...klombowy...albo milosc wysokiej proby albo tandeta, wprawny oczodol pozna sie na szlachetnosci, PHI! Krysztalowa kule komus?)

The people on the edge of the night (KONKURS. Ile osob moze stanac na krawedzi nocy bez wpadniecia w przepasc?)

And love dares you to change our way of (ani mi sie sni! Co to milosc bedzie mi drogi wyznaczac?! W zyciu! BUM! Hihi. Dobre Emcia, dobre!)

Caring about ourselves (no i o to chodzi! Samolubni majO lepiej! Jak to bylo Bronia? Empatia wylaczona, czy jakos tak?)

This is our last dance (w tej wierszence, czek)

This is our last dance (do tego, to jest nasza ostatnia wierszenka. No co? Ostatnia wierszenka w roku 2007, ne? Trzeba zrobic jakies mocne wejscie w 2008! Czili cisza przednoworoczenka, ne?)

This is ourselves(tutaj ladnie dygaMY. A Albercia znowu ubrala mini spodniczke...)

Under pressure (powiem DruhnOM brudnopisowo, ze JESZCZE nie czuje pressure ale przed Swietami to dorbaldie mnie DUSILO!)

Under pressure (eeee tam, zmieni sie front to i globusy minO, co nie Sowus? ZnamY sie na tej meteorologii, prawie tak hihi, jak na jezologii.)

Pressure (no to wczapO go! Lapidruh jeden do puenty sie dobral!)

Queen+(Emcia, a tak mi sie napisalo, nie przyda sie dzisiaj to przyda sie jutro, ne?)

No to tymczasem.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez gocha Cz, 27.12.2007 23:58

Zupa makowa i pierogi z makiem? Chyba bym chetnie posmakowala.

Teremi, zdrowiej i nabieraj sil, cobys mi mogla przepis podac. Kota trzymaj na podolku, niech ci ladnie mruczy i przepedza choroby.

Do po Nowym Roku HP, Kalifornia czeka!
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Ściana Pt, 28.12.2007 11:20

Witam HalYnke. Jak to Hobbitu mowiO z czulosciO: swieta, swieta i poooooszlo!!! No to skromnie powiem DruhnOM, ze ja wlasnie rozpoczynam moje wlasne i prywatne swietowanie: 4.5 dnia wolnego. Druhny sie lepiej trzymajO podlogu, bo bedzie sztorm wierszenkowy. Jedna za drugO, jakosc na ilosc.

W pierwszych (jakich tam pierwszych, co to Pan Fizyk liczyc nie umie?) slowach mojego troczka chcialam Druhnom podziekowac za wszystkie zyczenia, zdjecia, piosenki, prezenty, golabki, wazne slowa TU i TAM. Z tego wzruszenia to nie wiem co powiedziec, no to siedze cicho. Dorbaldie zatkalo kakalo. Chcialabym kiedys-gdzies, chociaz w malenkiej czesci, oddac Druhnom ten ogrom wzruszen, ktore otrzymalam od Was w te swieta. Chlip, chlip. I zeby juz nie chlipac dluzej, bo jeszcze mi zaleje na smierc dysk twardy i wtedy to Druhny WOGLE za mnO zateskniO, biore sie za wierszenke.
CzapkOM do Ziemi, Drogie Druhny! Bez WAS to by WOGLE bylo DNO, ze HO HO HO!

SLOWO WSTEPNE: do tej wierszenki zaczelam sie dopisywac po Emci i Sowie, ale potem mnie terrorysci porwali, potem Bronia wkleila swoj nawias.....tak wiec to, co napisalam po Emci i Sowie, wklejam po Bronce. Druhny kumajO, czy bardziej zagmatwac? Druhny zobaczO, ze Bronka to mi dorbaldie czyta w myslach, az strach wychodzic z szuflady. Teeeee, Bronka, chcesz w-czape?

Hold me close and hold me fast (Scianu, caly Kredens ustawil sie w kolejce, wszyscy chca Druhne usciskac. Alberta pyta czy wpuscic. Bedzie troche luda, Hobbitu...., kuzynek Alberty, ze juz o Druhnach i Druhach nie wspomne. HIhi, a co Druhna taka nieuczesana? Druhna sie troche ogarnie i siup do wierszenki! ACTION!) [Emciu, co się Druhna dziwi? Ścianusia śpi w najlepsze, toż u niej głęboka, koreańska noc, nie będzie przecież tapiru robić do łóżka, ne? I tak dobrze, że ma podzielnO uwage i nawet we śnie uściski przyjmuje, hi hi...no, może się wyrobi do rana, bo kolejka dłuuuuugaaaaaaa....] #space, space, czy już luźno i jeże mogO wejść?# /Sowus, skoro juz podgladasz przez dziurke w szufladzie, to powiedz NAM tu jeszcze w jakiej pozycji przyjmuje te usciski, co? Druhny to najlepiej wsadzO mnie pod lupe i zrobiO Big Sister z Kredensu, phi!/

The magic spell you cast (taaaaa....wiadomo, nie na darmo ta szklana kula i tarot) [a czy ten, tego...można wypożyczyć...?] #a czy, ten tego, można się już dowiedzieć, co w tej kuli, a nie tylko „wkleić?” i „wkleić?” Aaaaaaaaaaa!# /bardzo przepraszam, Sowus, ale Albercia wywiesila kartke na bramie „przyjecie towaru”, phi....szczekam na przesylke z nowymi kartami tarota. Celnicy wszystkich krajow – rece precz od paczek! PS Emciu, dobrze mowie, ne? Polac celnikom!/

This is la vie en rose (hihi, jak dla Druhny Sciany to dodamy troche blue, troche deszczu, troche mgly, troche swiatla wymieszamy na wyczucie i beda gourmet zyczenia la vie en melange) [hi hi, dobre, Emciu! A "Melange Bleu" to już WOGLE!!! Wrzucić na kurek?] #ba, ja już trzepię oskarowy dywan# /Druhna Emcia poda NAM tutaj dokladny przepis, co? Hobbitu juz lecO do wyciskania soku z ananasa. Albercia juz rozebrana rozlozyla sie na grillu, tfu barbekju. Pardon!/

When you kiss me, Heaven sighs (cholera jasna! Hobbitu znowu podgaldaly przez dziurke od klucza! Druhna sie nie gniewa na Hobbitu, jak nie ma Maszmuna to Hobbitu sie NIC nie sluchajo!) [no, to się zanussi na dłuższe podglądanie, ekhm, ekhm...] #Albercia mówi, że niebo jest gupie, bo ona to dopiero całuje!# /Sowus, a SKAD TY TO WIEEEESZ? Uwazaj tylko, zebys szafkOM nocnOM nie oberwala w pioro/

And though I close my eyes (hihi, Druhna Sciana, to taki jeden dodatkowy oczodol ktory ZAWSZE jest otwarty tzw. Swiety Siodmy Zmysl. Czili Dr Frojd) [dodatkowy oczodół HalYnki, ma się rozumieć...?] #oj tam, Ścianulka pewnie nigdy nie wyłącza laptusia, ot i tajemnica! Kask mam!# /znaczi si Druhna Cyklopka, Druhny uwazajOM, dobra? Cyklopi wynalezli luk i strzaly Artemidy – Boginki Plodnosci i .... Smierci. I tak oto Druhny Emcia i Sowa wpadaly w sidla KOTA, hi hi/

I see la vie en rose(I see FRESCHI. W tym roku mottem obchodow imienin Druhny Sciany jest, Sciana na scianach, hihi.) [no, po prostu ściana na ścianie...] #100% ściany w Ścianie nawet# /czili dobrze sowie wybralam NIKUSIA, ne? Co to ja nie wiedzialam, ze Druhny to bedOM gadac do sciany?/

When you press me to your heart (PRZYTULAM DO SERCA METODA W-CZAP. SCIANU) [NIE PRZYTULAJ MNIE BO TRACE ODDECH. HOBBITU.] #BEZ PRZYTULANIA SIĘ NIE BAWIĘ. ALBERTA# /BAW MNIE, PRZYTUL I ZBAW MNIE. ALBERTA. W CHORKACH: DRUHNY/

I'm in a world apart (hihi, eeee tam, szuflada w szuflade, nawias w nawias, troczek w troczek, hihi, no...troche sie zapedzilam... Co tam jakis ocean, jakas Japonia, jakas Mongolia. SO swiaty i SWIATY! A nawet Swieta Bozego Narodzenia! A Druhna Sciana to sowie SAMA imie wybierala, ne? Tak zeby bylo z HUKIEM, ne?) [No, chyba Druhna nie sądzi, że Ściana pozwoliłaby, aby ktoś inny decydował o tym, jak będzie miała na imię, hi hi...] #A dlaczego nie? Pierwsza w-czapa, raz!# /no i wybralam sowie, jak GUPIA, Druhny Pozwolom: Adam-ka, kuzynka Alberty. PS No co? Adam tez byla KobietOM, ne?/

A world where roses bloom (Hobbitu ruszajo w poszukiwaniu kwitnacych, zimowych roz dla Druhny Sciany) [i nawet znalazły sposób, żeby je rzucić do Ścianowych stóp - a mianowicie wraz z ziemiO, gdyż Ścianusia nie uznaje ciętych!] #a co to, klombę solenizantce pod nogi rzucają, aluzjU jakaś czy co? BUM! Nie ma za co, nie ma za co# /co mi tu ziemiO sypiO na martensy vintage, oczodolow ni majO, czy jak? Nie dosc, ze musze spac w tapirze, to jeszcze na mnie ziemiO sypiO. Sowus, czy Ty cos mi chcesz powiedziec? Ze niby Hobbitu sypiO to ziemiO na mojO trumne w klombie? Druhna powie zwyczajnie: Spieprzaj Dziadu, oki? Hi hi/

And when you sapek (znaczi si jak Druhna Sciana przemawia z podium, hihi, to caly Kredens, phi, wszyskie bojsy, a niedlugo to moze i caly swiat, kto go wie /?/, sluchajO!) [hi hi...założę się, że nawet już gdzieś w juniwersie prowadzO regularne nasłuchy...] #i tak patrzO, myślO i wertujO słowniki – sapek, sapek? Bez Tłumaczki z UN ani rusz!# /a ja im na to „delete”. Pstryk. Iskierka zgasla. Nie ma takiego numeru/

Angels sing from above (Bronia dryguje! Anielski choral! Zeby zostac przyjetym do zespolu choralowego nalezy spelniac wymogi tatuazowe i gabarytowe! Patrz Aniol Sowusi!) [o, przepraszam, to JESZCZE nie mój Anioł, chociaż...jak z ciekawości zaczęłam przeglądać horoskopy na 2008, to muszę Druhnom powiedzieć, że....kuuuurczę....no, ale może to chodzi o kogoś innego...] #spoko, to na pewno chodzi o Ścianulkę# /jak to chodzi o KOGOS innego? Sowus, Ty cos krecisz! Bierz Janiola, jak dajO i nie krec piorem!/

Every day words (no..., nie samO HalynkO zyje Druhna Sciana, ne? Wiec moze nie codziennie, ale tak do czterech dni to Druhna przewaznie wystawi kawalek tynku z jezownika. Bo jak nie to dorbaldie persymon a nie wierszenka imieninowa!) [AŻ CZTERY DNI???????!!!!! Druhna chyba na klombę upadła...a swojO drogO...KTO ŻYJE SAMO HALYNKO? KONKURS!!!] #Hobbitu?# /hi hi.... co wygralam? Co, ze niby nie wiem? Jasne, ze wiem! Co to ja Alberta jestem, zeby nie wiedziec?/

Seem to turn into love songs (co Druhna Sciana tak tylko o milosci i o milosci podspiewuje, hihi, Druhna chce COS Halynce wyznac? Co tam klikanie, raz sie zyje! Druhna idzie na calosc!) [aha...a Druhny pamiętajO, jak Druhna Ściana przemówiła ludzkim głosem w Noc WigilijnO 2005...? Pięknie przemówiła...] #dorbaldie ciary po plerach, jak mawia młodzież# /no....tez mi sie podobalo! A co? ZabroniO Druhny mi byc dumne z samej siebie? Przeciez wszystkie poradniki trabiO, nawolujO, zeby „objac w sowie to dziecko”, no to obejmuje, phi! PS Emciu, nie igraj z ogniem, tfu, ze mna, bo sie jeszcze doigrasz! Morda w kubel, w zyciu szuflady!/

A teraz nastepuje czesc, w ktorej dopisuje sie po Emci, Sowie i Bronce. Uffff.....To doklejanie to mnie troche zmeczylo.

Give your heart and soul to me (co Druhna taka roszczeniowa? Wierszenka nie wystarzy?) [luuuudzieeee, i wszyscy w tej kolejce muszO oddać heart and soul...? Gdzie to wszystko trzymać, się pytam?] #na dłoni, na dłoni!# /a dlon w szufladzie, ma si rozumiec/

And life will always be (no chyba, ze sie Matka Ziemia rozpierdyknie przez to global warming) [eee, tam, zaraz rozpierdyknie...gorąco trochę będzie i tyle...no, to się HalYnkę do lodówki przeniesie i cześć!] #mrożonkę wegetariańską się przyłoży i jakoś to będzie# /Sowus, to Ty masz niezla gabarytowo te lodowke, ze juz o mrozonkach na wszystkie smetki Druhen nie wspomne/

La vie en rose (eee no samymi platkami roz to by bylo nuDNO! Roza bez kolcow to by nie byl PRAWDZIWY JEZ!) [Emciu, jestem pod wrażeniem znajomości jeżologii, chcę, żeby to Druhna wiedziała! A płatki róż to KICZ TAKI SAM JAK SOWA NA RYKOWISKU, hi hi...co ne, Ścianuś? Śmiejesz się?] #Sowuś, możesz mnie pocałować, za tę jeżologię, oczywiście# /jak znam Sowusie, to nie pocaluje, tylko walnie w-czape, phi!/

I thought that love was just a word (hihi, lingwistki tak juz majO, wydaje im sie, ze wszystko to slowa, slowa, slowa, az tu nagle...BUM, ta...no...ko..., ko...., ko....twica) [taaaaa, fYlozofia sowie, a życie sowie...] #szczęśliwie (?) przy każdej porządnej kotwicy jest sznur. Czy DNO już było w tej wierszence? No to buch, obok LOVE, Ścianulka stawia# /jak to OBOK? Przeciez LOVE jest zbudowana (aha-czek, LOVE tez byla kobietOM) z DNA, phi!/

They sang about in songs I heard (ano....spiewalo sie o tym i o owym ne?) ["To i owo"...? A tego kawałka nie znam...hi hi..] #gdzie by tu wstawić Druhnom opowieść, dlaczego już w życiu Romana ani Rafała nie chodzę na pasterki? Może tu. Otóż raz miejscowy proboszcz wymyślił, że skoro nie ma organisty, to on zrobi porządek i postara się, aby kolędy były raz na zawsze porządnie śpiewane. Wieść nie niosła, co dokładnie miał na myśli, więc okazało się dopiero na pasterce. Kościół jest wtedy wypełniony po brzegi, oczywiście. Patrzymy, a na ołtarzu, pod mszałem, ksiądz postawił laptopa. Pomijam, że to nie jest najlepsze miejsce na cokolwiek nie związanego z ofiarą eucharystyczną, ale wyobraźcie sobie, że ksiądz sam sterował wyświetlaniem podkładu muzycznego, który mu ktoś wcześniej nagrał. Co to się działo! Podkład, nagrywany chyba przez kogoś z innej części Polski, w rytmie i melodii słabo miał się do lokalnego zwyczaju śpiewania, a do tego ksiądz miał inne słowa niż były na ogólnych slajdach. Czyli zapanował totalny chaos, bo wszystko było oddzielnie. Także to całe sterownie i jednoczesne odprawianie mszy nie zgrywało się coraz bardziej purpurowiejącemu księdzu, ludzie śmieli się i milkli na przemian, zaczęli szeptać, jakaś pani ostentacyjnie skierowała się do wyjścia, a sytuacja sięgnęła dna, gdy dla przeczytania dolnych wersów mszału ksiądz zamknął laptopa i gdy go z powrotem otworzył, aby włączyć kolejną melodię, zapadła cisza, bo system się na nowo uruchamiał i po chwili rozbrzmiał sygnał włączanego Windowsa. Msza skończyła się w tempie ekspresowym. Przy tym wszystkim świąteczny ornat z wielkanocnym barankiem to był mały pikuś. Nigdy więcej niespodzianek na pasterce, AmeNT# /hi hi, Bronka – mnie interesuje jedno: co ksiadz mial na pulpicie swojego komputera? oraz drugie: czy to byl wielkanocny baranek czy owca?/

It took your kisses to reveal (Scianu, Druhna nie robi Burdelu w wierszence, no! A nie....to tylko Alberta dorwala sie pana Fizyka i pod jemiole go!) [no, luuuudzieeee, nie róbta burdelu pod jemiołO, tylko nie pod jemiołO!!! Jemioła's rights!!!] #go, Albercia, go! Może być w szopie, a nie, może jednak nie, szopa zajęta...# /a KTO w szopie? Hobbitu i Mikolajku siedzO w wannu z Maszmunu? GDZIE JEST PAN T.? Kapie sie z AlbertO?/

That I was wrong, and love is real (Alberta pyta po czym poznac PrawdziwO Milosc. Ta to zadnej uroczystosci nie potrafi uszanowac!) [Pan Fizyk wszedł na podium i przemówił, że prawdziwO miłość można poznać po czasie. Niestety, nie umiał powiedzieć, po jakim...] #podrapał się w główkę i po chwili zaryzykował twierdzenie, że po czasie, w jakim miłość przynosi piwo z lodówki, AUĆ!# /po czasie w ktorym przychodzi nowa milosc. Wiem, Druhny, wiem, ze za to zdanie to dorbaldie dostane Nagrode Nobla z filozofii, tak tylko szczekalam na odpowiedni moment, zeby zablysnac, phi!/

Hold me close and hold me fast/Scianu usciski dzis dla Ciebie i uklony za caloksztalt szczerze i od serca. Druhna wybaczy ze ZNOWU weszlam w nawias Druhny, ale jak zyczenia to zyczenia, ne?/ /Mówisz, Emciu? No, to i ja się przebiorę, hi hi...ale tu oberwieMY!!! Phi!/ /Ścianu, uściski i ukłony dla Ciebie także jutro!/ ([# a Druhny to sie znowu daly nabrac, ze te wierszenki w / / nawiasie to pisze Sciana, ne? #])

The magic spell you cast (bez czarow to ja sie nie bawie w Kredens! Alberta chce zeby jej przeliterowac czary bo cos jej zaklecie nie chce wyjsc.) [coś mi się zdaje, że to powtórka...Emciu, zaczynam mieć ADHD...mówi to Druhnie coś...?] #a Druhny w Polszcze widziały Jaśka D. w filmach emitowanych w święta? Czary i dziwy!# /Sowus, odkrecaj kurek, przestan ze mna gadac na gg/

This is la vie en rose (nie no this is la wierszenka en evenka, wiadomo literowki w oryginalnym tekscie...) [przyjdzie tłOmaczka, to poprawi, co ne...?] #i sowie poprawi w-czapkę, bo mrozik# /sowie to moze i poprawi, ale Druhnom to na 116 da w-czape, phi!/

When you kiss me, Heaven sighs (Druhna Bog tez teskni czasami z kamasutrowymi pocalunkami ne?) [aocochodzi...? Może Druhny wklejO...?] #krzyczeć czy nie krzyczeć?# /Bronka, Druhna moze zaoszczedzi ten krzyk i nowoczesnie wykrzyczy koledy na pasterce 2008, zeby proboszcz nie musial odpalac Windowsa. Druhna moze krzyczec a cappella, ne? PS W Korea to jest modny beatboxing bez organisty, tak tylko mowie Druhnie, gdyby proboszcz w przyszlym roku chcialby byc bardziej TRENDY, hi hi. Toz wklejam, zeby Druhna nie krzyczala: http://www.youtube.com/watch?v=OwrG9NUlL3M /

And though I close my eyes (a nieeee, oczodoly szeroko otwarte!) [jak znam Ścianu, to raczej szeroko zamknięte, ekhm, ekhm...oj, leeeeciiiii cooooośśśśśśśśśśśś...] #okulary? Hi hi# /Druhny sOM pod lupOM, prosze nie igrac z ogniem!/

I see la vie en rose (Alberta mowi, ze Druhna Sciana-chlopczyca dzisiaj ladnie wyglada w rozowej kiecce, hihi. I chce wiedziec czy Druhna jej pozyczy na Sylwestra.) [Nie w kiecce, Emciu, tylko w halce, dzizys, Druhna nic nie przyswaja na bieżącO...załamka...] #to przez zdrowie Ścianulki – zdrowie Ścianluki, raz! Zdrowie Ścianulki, dwa! Zdro...# /a Druhny to dostaly kiedys-gdzies w-czape halkOM? Tak na zdrowie?/

When you press me to your hart (bo to jest takie serce ktore sie otwiera! Jak breloczek Sowusi!) [aha, Albercia się ożywiła i wyje za Madonną na całą HalYnkę: Open your heart to me, BEJBE!!!!] #Ściana, no już wklej ten przekrój, niech się nie drze# /a co to ja jestem? Fachowiec na zamowienie? Majster od przebojow? Travail prive? http://www.youtube.com/watch?v=ShsHPeLqgvQ /

I'm in a world apart (Sciaaaanuuuu! O czym Druhna znowu mysli? Druhna juz wyjdzie do odebrania wierszenkowych zyczen!) [Pan Fizyk mówi, że jak Druhna tak bardzo chce, to może wyjąć taki specjalny przyrząd i nastawić na PREVIEW snów Ścianusi, hi hi...to ja lecę po popkorn i kolę!!!] #horror z elementamY komediowymi?# /na psa FiorA, nie oddam Druhnom moich snow! No co? Cos musze zostawic na 2008, ne?/

A world where roses bloom (ja nie chce krakac ale Hobbitu po konsultacji z GPS-em zdecydowaly, ze wyruszajO do ogrodu Kangurzycy po swieze roze...Co na to Kangury?) [zwłaszcza, że Hobbitu, wiedząc, że Ścianusia nie uznaje ciętych kwiatów, o czym już wspomniałam, mają zamiar wraz z tymi różami wynieść cały Kangurowy ogród...hi hi] #Kangurzyca w namiocie w jakiejś Aldonie czy Albercie, nie zauważy# /czy moge prosic o namiocik Kangurzycy w kolorze BLUE? Ze juz nie wspomne o Swietym Bledziku/

And when you sapek (bo jak to mowia ktos musi mowic, ze by milczec mogl ktos, ne?) [jakby to powiedzieć...a ma inne wyjście...? Tra la la la la....] #......... Hi hi, podpisano: snobka# /Bronka, skad Ci sie wzial ten „sapek”? Dlaczego on tak sapie? Boi sie przemawiac na podium czy jak? PS Bronia, sprawdzilam, u Emci i Sowy bylo „speak”, co tam Druhna majstrowala, ze wyszlo sapek? Druhna NAM TU wy-SAPIE, co?/

Angels sing from above (do pasterzy spiewajO, troszku im sie pomieszaly okazje, ale najwazniejsze, ze organiczne owce na horyzoncie!) [no i pasterze!!!] #beee, beeee, sto ljat, sto ljat# /restart Windows! Na psa FiorA ten Bill Gates! Niech zyjOM Maki! Hi hi/

Every day words (Scianu dzieki za wszystkie slowa te na every day i te na special day, hihi, No i nie zapominajmy o tych na noc! Niech zyjO Kredensowe Strefy Czasowe!) [niech żyjO, niech żyjO, niech żyjO!!!] #a czasem niech spokojnie śpiO i odpocznO# /odpocznO? Bronka? Czy Ty sie urwalas z brzozy? OdpocznO to sowie w Nirwanie! Tera to zeby i do przodu! PS Brudnopisowo chcialam skromnie napisac, ze WYSIADLY mi baterie, amenT/

Seem to turn into love songs (no bo kazda piosenka jest o milosci! PHI.) [a jeśli nawet nie jest, to można przerobić, phi!] #protestuję! Każda wierszenka jest o permanentnym dnie, ludzie! Ściana!# /Bronka! Co krzyczysz? Wkleic mam Twoj krzyk? Jasne ze milosc jest parmanentym dnem, a Ty co myslalas? Ze zycie jest platkami z roz uslane? Kolce w stopach to jest dopiero KOT! Dobrze mowie, ne? Dziekuje, Druhnom. W organizerze na 2008 zapisuje SOWIE odbior Oskara w roli pierwszoplanowej, kategoria melodramat. PS Maszmunu, nie bedzie nam office w Rosja spijac szampana z ust, ne?!

Give your heart and soul to me (hihi, nie no ja to prosze tylko o kolejna wierszenke w tym dniu imienin Druhny Sciany) [najprzód to ja poproszę o dopYsek Ścianusi, a Druhna ne...?] #ile to już dni minęło? Jak ja spotkam tych terrorystów, to …nie powiem co!# /hi hi....Bronka, to CO? Mowisz-masz! Nie wyciagam brudnopisu, bo swietuje Swiety Weekend. Na pohybel terrorystom z brudnopisu!/

And life will always be (powiedziec? Powiedziec CO JA widze w krysztalowej kuli? No dobra....DYSKRECJA.) [Phi, Emciu, Druhna nie będzie taka tarotka, dobra? Z porządnej imieninenki już i tak Druhna zrobiła niezłO spytenkę, hi hi...] #przesłuchanenkę nawet?# /a Druhny co takie uczulone na punkcie schizy vel real? Odezwaly sie cicho-ciemne! Mam wkleic cytaty @ Sowa vel @ Bronka? PS Emciu, w krysztalowej kuli to ja widze kolejny odcinek Halynki 2008, zalew wierszenek i znowu-te-durne-wierszenki, czili cytaty z troczkow @ Troczkowe, hi hi/

La vie en rose (wszystkiego dobrego Scianu! W kolorze blue oczywiscie! Jak zrywac jablka to najlepiej we dwoje! AVE EVA!) [Ścianuś, LA VIE EN BLUE!!! I to jest puenta Sowusi.] #Bądź zawsze niebieska@koleżanka (?) Bronki, hi hi# /Scianu, co mi TU Druhny dyktujOM kolory? W 2008 to kolorem HalYnki bedzie GREEN, a numerem 5. Podpisano: WUA: Wasza Ulubiona Adamka. PS # 9 Green od HOPE, 5 od high five, przybij piatke, bo uda sie. I zeby nie bylo - to bedzie ROK SZCZURA, rok Mojego O. ze tak napisze brudnopisowo, phi/

Edith Piaf + (Emcia, a pan Tomek gra na akordeonie) + [Sowa. ChwYlowo nie gram na niczym, ale sowie nucę...il me di de mo damur...de mo de tu le żur...tra la la la la laaaaaaaaa] + #Bronka, mocno ściskam i dziękuję!# + /Sciana, terrorysci terrorystami, ale wygrac z Druhnami TAKOM spytenke to dopiero sztuczka! PS Co wygralam?/

PS Newsow nie czytam. Ten ostatni - o smierci, a raczej zamachu na Moja Ulubiona B.B. to mnie dobil. Podium nie wyciagam...... Niech tak zostanie.....

Trzymajcie sie Druhny. WUS.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pt, 28.12.2007 12:21

Niech...ale most to można wyciągnąć...? Bo chciałabym sowie skoczyć...TYLKO PROSZĘ MNIE NIE RATOWAĆ. SOWA.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 28.12.2007 13:09

No tak...tak myślałam....NIKOGO wogle nie obchodzi, że ja skaczę z mostu...a tak skakać jak NIKOGO nie ma, to bez sensu, ne...? Nie ma KOMU mnie ratować, to co będę skakać, ne?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bromba Pt, 28.12.2007 13:10

Ale ratować czy nie ratować, bo Hobbitu stoją całkiem kołowate...
Ama et fac quod vis.
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez GrejSowa Pt, 28.12.2007 13:12

Bronka, dorbaldie wiedziałam, że się wychylisz zza krzaka, wiesz?! Taka jestem tarotka, phi!

No, oczywiście, że ratować, tak tylko mówię, chcę sprawdzić Hobbitu, ne?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bromba Pt, 28.12.2007 13:27

Phi, same tarotki i Kassandry, nie ma po co się zza Brzozy wychylać.
Może coś w temacie ratować czy nie ratować, mój ulubiony POTEM. Nie mogę się zdecydować, którą wersję wolę, audio czy goły tekst, więc wklejam oba:

http://pl.youtube.com/watch?v=zwleZTF_t5Q

http://www.kabaretpotem.art.pl/programy ... bojcy.html


Aha, Druhno Teremi, zdrowiej szybko, co to za robota chorą w nowy rok wchodzić?

Mam jeszcze pitanie do Emci - jak Druhna nuciła na robocie przed świętami i żaden żywy człowiek nie słyszał, to może słyszał jakiś nieżywy...?

Nie wiem, skąd ten sapek, dorbaldie mam zagadkę, bo niechybnie u mnie sie zmieniło... Booo...
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron