HYDE PARK

Postprzez Rfechner N, 18.11.2007 15:52

bardzo wzruszajace
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez teremi N, 18.11.2007 15:53

Ściana proszę uprzejmie, oto sobotni przebój

"Pocztóóka z Beskidu"

Po Beskidzie błądzi jesień
Wypłakuje deszczu łzy.
na zgarbionych plecach niesie
Worek siwej mgły.
Pastelowe cienie kładzie
Zdobiąc rozczochrany las.
Nocą rwie w brzemiennym sadzie
Grona słodkich gwiazd, złotych gwiazd.

Ref:
Jesienią góry są najszczersze,
Żurawim kluczem otwierają drzwi.
Jesienią smutne piszę wiersze,
Smutne piosenki śpiewam Ci.

Po Beskidzie błądzą ludzie,
Kare konie w chmurach rżą.
Święci pańscy zamiast w niebie
Po kapliczkach śpią.
Kowal w kuźni klepie biedę,
Czarci wydeptują trakt.
W pustej cerkwi co niedzielę
Rzewnie śpiewa wiatr.

autora nie odkryłam, ale... tak myślę, że jak na ogniskowe piosenki przystało każdy ma tu jakiś wkład - a teraz szansa dla sekcji wierszenkowej

Sowa - dzieki za przepiękne zdjęcia
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 18.11.2007 16:02

...
Ostatnio edytowano Pn, 19.11.2007 11:36 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gocha N, 18.11.2007 17:43

Cze, druhny (a pewnie!) i druhowie (jak jest druzyna to i druhowie musza byc). Przede mna 1960 zadan do sprawdzenia (no, 1960 - 50, bo wczoraj sprawdzilam 50, moja mozgownica odmawia policzenia ile dni mi to zajmie), wiec coz robie? Wiadomo, zaczynam od terapii HPowskiej. Po co ja sobie to wszystko biore na leb, wy mi powiedzcie. Chyba lubie, hi, hi.

Mame odeslalam do k-r na poczatku zeszlego tygodniai, core odeslalam do k-r na poczatku tego tygodnia, przez tydzien jeszcze byl kumpel, zeby nam nie bylo nudno, no i teraz musimy sobie z O. szukac zajecia, bo jakos tak cicho w chalupie. O. wysylam do k-r po Swiecie Dziekczynienia, to wtedy dopiero sie wezme za sprawdzanie tych zadan, az bedzie furczec.

Zeszly weekend z Kacha w NY, fajnie bylo. Wystalysmy sie w kolejce do Empire State (3h calosc, kolejek w sumie piec: do security, po bilety, do jednej windy, do drugiej windy - w koncowce stracilysmy cierpliwosc i 6 pieter wlazlysmy w gore po schodach, ostatnia do zjazdu w dol, zaliczone), wystalysmy sie w kolejce po bilety na "Camelot" (15min, po to tylko, zeby sie dowiedziec, ze z powodu strajku generalnego teatralnej obslugi technicznej prawie niczego nie graja na Broadwayu, wiec poszlysmy sobie na kameralna sztuczke off-Broadway, w ktorej Hinduska z "Mississippi Massala" grala Fride Kahlo, i jak grala!), wystalysmy sie w kolejce do statku do Statui i Ellis Island (1h w kolejce, zaliczone). Powloczylysmy sie po West i East Endzie z synem przyjaciol, powloczylysmy sie po Central Parku we dwie, poszlysmy na fajny obiad do greckiej knajpki z moja kolezanka ze studiow i jej mezem, zaliczylysmy Guggenheim, ale nie starczylo czasu na Metropolitan. Pogapilysmy sie na swiatla Times Square i trzeba bylo wracac.

No to teraz zabieram i was:

pod fontanne w Central Parku (to co, ze w deszczu)
Obrazek
do Guggenheima (udalo mi sie po kryjomu pstryknac)
Obrazek
na slizgawke w Rockefeller Center (druhny pamietaja?)
Obrazek
na statek do statuji
Obrazek
i pod statuje sama
Obrazek
na Empire State Building
Obrazek
na West End (a moze to juz East?)
Obrazek
i na Times Square w nocy
Obrazek
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez M.C. N, 18.11.2007 18:55

Dzien niedzielny. Dobry.

Sowus ale zdjecia! Gocha, hihi, za to z Guggenheim szczegolnie DZIEKUJE! Wszystkie Druhny mocno pozdrawiam! Wpadam tylko z mala informacja kulturalna, a co? Tylko kulturalne moga byc kulturalne?! Tylko troczkowe moga pisac troczki a wierszenkowe wierszenki? Ruch w interesie musi byc! (Sowus, co Ty glupia piora rwiesz?! ZADEN tekst sie nie zmarnuje! Ja Ci to mowie! NO! Sciana! Sowusi troche drozdzy podeslac! Tych sprawdzonych! Ale juz!


No wiec bylam wczoraj na niesamowitym koncercie! NIESAMOWITYM! Jedynym, wymarzonym i unikatowym! Do San Francisco przylecial bowiem z Brazylii Caetano Veloso, wczoraj wystepowal w Masonic Audytorium. Tak o tym wspominal ze przylecial, bo mialam wizje, ze nie doleci, albo ze zly paszport z soba wezmie, hihi...albo ze go celnicy przechwyca...Druhny przestana juz straszyc w tych swoich opowiesciach! Ten jego koncert to byl moj zalegly prezent urodzinowy, ale WARTO bylo czekac!

Przyznam sie Druhnom od razu, ze ja Caetano to raczej znam od strony akustycznej gitary i hipnotyzujacego spiewu. To co wczoraj doswiadczylam to byla raczej muzyczno-widowiskowa msza ofiarna, hihi. NO! Nic nie bujam! Caly SHOW! Taki ze zmieniajaca sie muzyka, od mocnej, elektryzujacej,. rokowej, przez taka dziwna w ktorej pobrzmiewaly dzwieki Brazylii, az po moja ukochana wyciszona wyspiewana w zamysleniu i osamotnieniu przy gitarze tylko..., to BYL obrzadek muzyczny! Do tego wrazenia przyczynily sie wibrujace swiatla, DUZO ciekawych efektow swietlnych, uczestnictwo widowni (czy dzisaj wszyscy rozumia portugalski????), spiew, oklaski...Ja czulam sie jakbym byla w srodku tego co sie odbywa. Powierzylam sie i koniec! A co sowie bede zalowac! A jedna kobita to nawet tak sie powierzyla byla, hihi, ze buch wskoczyla na scene i zabrala sie za calowanie MISZCZA! Druhostwo to czuje? Alberta moze...? Zaraz ja sciagneli ze sceny. Bezczelna!

Na moje szczescie, bo nie wladam portugalskim, phi, kilka piosenek bylo po angielsku. WOGOLE MISZCZU bardzo cieplo sie odniosl do widowni! Ale TAKA widownie miec to trzeba byc ARTYSTOM! BUM! Byl uklon w strone San Francisco, w sensie ze ZAWSZE jest mu tu dobrze. Byly tez opowiesci, hihi, troche smiechu. MISZCZU twierdzi, ze w Brazylii jest znany z gadulstwa i z tego, ze odpowie prasie na KAZDE pytanie bo go zawsze jezyk swedzi. I jako rezultat to ma przyrypane i u wladzy i u opozycji. Ale MISZCZU sowie NIC z tego nie robi, bo sie juz przywyczail, bo mowi, ze robi to juz od 67 roku...tu zlozyl dyskretny uklon swojej burzyliwej przeszlosci politycznej. Tylko raz podobno zabolal go komentarz, a bylo to gdy ktos powiedzial, ze bolem jest sluchanie gadania Caetano ale jeszcze wiekszym bolem jest sluchanie jego gitary...LGARZ jeden!

PS Swietny perkusita! Marcelo Callado.

Wklejam material na wierszenke. Sciana, Druhna widzi te powtorki przy koncu? Hihi, specjalnie dla Druhny nie wycinam....

LONDON LONDON

I'm wandering round and round nowhere to go
I'm lonely in London and London is lovely so
I cross the streets without fear
Everybody keeps the way clear
I know, I know no one here to say hello

I know they keep the way clear
I am lonely in London without fear
I'm wandering round and round here nowhere to go

While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky


Oh Sunday, Monday, Autumn pass by me
And people hurry on so peacefully
A group aproaches a policeman
He seems so pleased to please them
It's good at least to live and I agree

He seems so pleased at least
And it's so good to live in peace and
Sunday, Monday years and I agree

While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky

I choose no face to look at, choose no way
I just happen to be here and it's ok
Green grass, blue eyes, grey sky, god bless
Silent pain and happiness
I came around to say yes, and I say

Green grass, blue eyes, grey sky, god bless
Silent pain and happiness
I came around to say yes, and I say


But my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
Yes my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
Oh my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
Yes my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
Oh my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
While my eyes
Go looking for flying saucers in the sky
Yes my eyes
Go looking for flying saucers in the sky

Caetano Veloso.

I niepokazna probka z youtube
http://www.youtube.com/watch?v=SFt6J8-Z ... re=related

Jeszcze link do oficjalnej strony, tam mozna posluchac fragmentow paru utworow.
http://www.universalmusic.com.br/artist ... index.html

I jeszcze pare zdjec...Druhny wybacza ale troche daleko siedzialam...
Obrazek

To zdjecie z dedykacja dla Maszmuna, piosenka o ksiezycu, PIEKNA i EROTIC! MISZCZU zrzucil z siebie kurtke z dzinsu!
Obrazek

Cucurrucucu Paloma....
Obrazek
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Pn, 19.11.2007 11:36

Hi hi...wkleic Druhnom tasiemca, jak za dawnych-dobrych-archiwalnych lat, to zaraz lubu du bu, tasiemki, wiersze, zdjecia, luuudzieeee. Ruch w Saloonie. Dorbaldie Kristmas w HalYnce.
Druhny dostaja zbiorowa nagrode za zalapanie sie na KOTA. No! A ja to oczywiscie dostaje nagrode glowna, za podsuniecie KOTA na tacy.

A teraz wierszenka, bo wiem, ze WSZYSCY, hi hi, szczekaja. "No co mi sie odszczekujesz" @ Pani Aniela.

"Pocztóóka z Beskidu" /Teremi, nie zebym zaraz marudzila, ale Druhna uwaza na literowkowca, to taki hamerykanski zaraz (co nie, Emcia?), hi hi. No to lecim z tOM pocztÓÓenka/

Po Beskidzie błądzi jesień /no i zabladzila nad Mongolia. U mnie dzisiaj rano - 5 stopni C. (slownie: piec)/

Wypłakuje deszczu łzy. /no i co buczy? Luuuudzieee....a zebrac sie w sowie, zeby i do przodu. Byle do wiosny!/

na zgarbionych plecach niesie /co Kangurzyca niesie w torbie? W sprawie ceglowek Kangurzycy w Uwagach, hi hi, to ja mam jedno do powiedzenia, hi hi: http://www.youtube.com/watch?v=d7k2ZLKHwO0
PS Prosze sie nie martwic: Kangurzyca tak lubi.

Worek siwej mgły. /Sowus, a dlaczego Ty trzepiesz Alberte mokrym workiem?/

Pastelowe cienie kładzie /na falujacu podlogu? Dorbaldie Kamasutra cieniami/

Zdobiąc rozczochrany las. /Bronka, uczesalas bylas brzozy?/

Nocą rwie w brzemiennym sadzie /no przeciez maMY Rok Swini, to i sad MUSI byc brzemienny/

Grona słodkich gwiazd, złotych gwiazd. /Hobbitu zabierajo sie do akcji nadgryzania Gwiazdy, chco sie przekonac jak bardzo slodka jest Alberta/

Ref:
Jesienią góry są najszczersze, /a ze niby co? W gorach nie obowiazuje Dyskrecja? Hi hi. Druhnom to sie marza Himalaje, co?/

Żurawim kluczem otwierają drzwi. /Sowus, oczywiscie, ze to kolejna literowka. Chodzi oczywiscie o sowi klucz. PS Druhna piekne wkleila zdjecia. Te rece + pianino to jeden wielki CHLIP/

Jesienią smutne piszę wiersze, /wkleic Druhnom zestaw smutnych wierszenek? Ale tak zaraz w calosci, czy w odcinkach? Troczkowe, mordo Ty moja!/

Smutne piosenki śpiewam Ci. /eeee tam, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, ne? Sowus, no bo pod stolem, na trampolYnie, to nawet od smutnej piosenki opadaja majtki, ne? Druhna sie nie krepuje i wklei majtki/

Po Beskidzie błądzą ludzie, /zaraz tam bladza, zwyczajnie walesaja sie jak Gocha z Kacha po NY. PS Tez dziekuje za zdjecie z Muzeum G. Bardzo lubie ten budynek, na wodospodach sie nie znam, hi hi, ale architekture nowoczesna (?) to i owszem doceniam oczodolem/

Kare konie w chmurach rżą. /Bronka, a co Druhna tak puscila konia z dachu w chmury? Czy Druhna ma patent na rowy w chmurach?/

Święci pańscy zamiast w niebie /hi hi...siedzOM w Uwagach!/

Po kapliczkach śpią. /kapliczki zawsze mile widziane w HP, co nie, Druhny?/

Kowal w kuźni klepie biedę, /no i co z tego? Byle serce wykul z zelaza!/

Czarci wydeptują trakt. /no, cos mi ten wers pachnie HalYnka/

W pustej cerkwi co niedzielę /a Druhny to widzialy te cerkwie w temacie Placuniow?/

Rzewnie śpiewa wiatr. /Emciu, oczywiscie, ze wiatr spiewa po portugalsku. Wkleic?/

autora nie odkryłam, ale... tak myślę, że jak na ogniskowe piosenki przystało każdy ma tu jakiś wkład - a teraz szansa dla sekcji wierszenkowej @ Teremi + /Sciana, no i widzisz Teremi, ze to bardzo jasna i pogodna wierszenka. A nie mowilam, ze Wierszenkowe, abrakadabra i wyczaruja wiosne?/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Marysia Pn, 19.11.2007 11:50

Jesień w Beskidach? Proszę Druhen bardzo...

Obrazek


A co mi tam, dopisuję się...
:D
"Pocztóóka z Beskidu" /Teremi, nie zebym zaraz marudzila, ale Druhna uwaza na literowkowca, to taki hamerykanski zaraz (co nie, Emcia?), hi hi. No to lecim z tOM pocztÓÓenka/ ))A może poczto-oka? To chyba dziewczyna z pięknymi oczami, co pracuje na poczcie w Żywcu))

Po Beskidzie błądzi jesień /no i zabladzila nad Mongolia. U mnie dzisiaj rano - 5 stopni C. (slownie: piec)/ ))teraz bładzi zima w Beskidach, sniegu pełno, trasy narciarskie już działają))

Wypłakuje deszczu łzy. /no i co buczy? Luuuudzieee....a zebrac sie w sowie, zeby i do przodu. Byle do wiosny!/ ))tam masz ci wiecej oapdów jak słońca, niestety))

na zgarbionych plecach niesie /co Kangurzyca niesie w torbie? W sprawie ceglowek Kangurzycy w Uwagach, hi hi, to ja mam jedno do powiedzenia, hi hi: http://www.youtube.com/watch?v=d7k2ZLKHwO0
PS Prosze sie nie martwic: Kangurzyca tak lubi. )) aco? Nie może sowie porzucać cegłówkami? Kangurzyco, uważaj, coby Ściany nie rozwalić już całkiem))

Worek siwej mgły. /Sowus, a dlaczego Ty trzepiesz Alberte mokrym workiem?/ )) tak, mgłą and łąkami, to beskidzka specjalność))

Pastelowe cienie kładzie /na falujacu podlogu? Dorbaldie Kamasutra cieniami/ )) na drewnianym, falującym podłogu, jak już))

Zdobiąc rozczochrany las. /Bronka, uczesalas bylas brzozy?/ )) a brzozy jak widać na zdjęciu łyse...))

Nocą rwie w brzemiennym sadzie /no przeciez maMY Rok Swini, to i sad MUSI byc brzemienny/ )) tam jakoś owoce przed zapyleniem marzną))

Grona słodkich gwiazd, złotych gwiazd. /Hobbitu zabierajo sie do akcji nadgryzania Gwiazdy, chco sie przekonac jak bardzo slodka jest Alberta/ )) Niech Hobbituzostawia te ansze polskei gwiazdy w spokoju, co nam w końcu pozostanie?))

Ref:
Jesienią góry są najszczersze, /a ze niby co? W gorach nie obowiazuje Dyskrecja? Hi hi. Druhnom to sie marza Himalaje, co?/ ))najszczersze, bo je widać, jak ni ma liści, jest łyso))

Żurawim kluczem otwierają drzwi. /Sowus, oczywiscie, ze to kolejna literowka. Chodzi oczywiscie o sowi klucz. PS Druhna piekne wkleila zdjecia. Te rece + pianino to jeden wielki CHLIP/ )) Sowi klucz do spiżarni Hobbitów, dobre))

Jesienią smutne piszę wiersze, /wkleic Druhnom zestaw smutnych wierszenek? Ale tak zaraz w calosci, czy w odcinkach? Troczkowe, mordo Ty moja!/ )) e tam, jesień może być tez piękna, wesoła))

Smutne piosenki śpiewam Ci. /eeee tam, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, ne? Sowus, no bo pod stolem, na trampolYnie, to nawet od smutnej piosenki opadaja majtki, ne? Druhna sie nie krepuje i wklei majtki/ )) Ściana pod stołęm widzieliśmy Maszmuna, u szefa!))

Po Beskidzie błądzą ludzie, /zaraz tam bladza, zwyczajnie walesaja sie jak Gocha z Kacha po NY. PS Tez dziekuje za zdjecie z Muzeum G. Bardzo lubie ten budynek, na wodospodach sie nie znam, hi hi, ale architekture nowoczesna (?) to i owszem doceniam oczodolem/ )) tak, lubią tam Wałęsę...))

Kare konie w chmurach rżą. /Bronka, a co Druhna tak puscila konia z dachu w chmury? Czy Druhna ma patent na rowy w chmurach?/ )) toz te konie w anioły się zamieniły))

Święci pańscy zamiast w niebie /hi hi...siedzOM w Uwagach!/ )) i piszą ogłoszenia drobne))

Po kapliczkach śpią. /kapliczki zawsze mile widziane w HP, co nie, Druhny?/ )) kapliczek ci u nas dostatek))

Kowal w kuźni klepie biedę, /no i co z tego? Byle serce wykul z zelaza!/ )) serce z żelaza? No co Ty Ściana? Takie zimne?? Ja tam wole parwdziwe, ludzkie, no dobra, może być też psie))

Czarci wydeptują trakt. /no, cos mi ten wers pachnie HalYnka/ )) te diabelskie nasienia, wszędzie ich pełno))

W pustej cerkwi co niedzielę /a Druhny to widzialy te cerkwie w temacie Placuniow?/ )) tak, piekne są))

Rzewnie śpiewa wiatr. /Emciu, oczywiscie, ze wiatr spiewa po portugalsku. Wkleic?/ )) wiatr zna esperanto, śpiewa dla wszystkich, nawet dla HP))

autora nie odkryłam, ale... tak myślę, że jak na ogniskowe piosenki przystało każdy ma tu jakiś wkład - a teraz szansa dla sekcji wierszenkowej @ Teremi + /Sciana, no i widzisz Teremi, ze to bardzo jasna i pogodna wierszenka. A nie mowilam, ze Wierszenkowe, abrakadabra i wyczaruja wiosne?/ )) Marysia, na diecie, popijająca sól gorzką, brrr, i co mam robić? Pozostaje mi tylko pisanie wierszenek))
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Małgosia Sz Pn, 19.11.2007 17:59

Emciu... jaki księżyc! Dziękuję! Druhna się dopisze do czegoś po portugalsku i już!

Małgoś... zdjęcia zdążyłam rano zobaczyć. Piękne ujęcia. Dziękuję!

Muszę pędzić. Ciao!

Ps- no i dziennik Ściany. Zatkało kakao dorbaldie. Łza się w oczodole kręci.
Ps2 - Druhny z Chicago i Andorcię ściskam. Fajnie, że wyszłyście. Trzynastko/Gocha... te Stany to tylko tak.... w planach ciągle, nic konkretnego...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 19.11.2007 20:23

Czolem HalYnka! Wpadam z beskidenka i pedze dalej!

"Pocztóóka z Beskidu" /Teremi, nie zebym zaraz marudzila, ale Druhna uwaza na literowkowca, to taki hamerykanski zaraz (co nie, Emcia?), hi hi. No to lecim z tOM pocztÓÓenka/ ))A może poczto-oka? To chyba dziewczyna z pięknymi oczami, co pracuje na poczcie w Żywcu))(hihi, A Druhna Sciana wie jakie z takiego zaraza sa piekne w-bany?! Od razu widac, ze Gliwisi nie gina przesylki pocztowe...)

Po Beskidzie błądzi jesień /no i zabladzila nad Mongolia. U mnie dzisiaj rano - 5 stopni C. (slownie: piec)/ ))teraz bładzi zima w Beskidach, sniegu pełno, trasy narciarskie już działają))(eeee tam, lato trwa! Global warming na calego!)

Wypłakuje deszczu łzy. /no i co buczy? Luuuudzieee....a zebrac sie w sowie, zeby i do przodu. Byle do wiosny!/ ))tam masz ci wiecej oapdów jak słońca, niestety))(Druhny to mnie prowokuja.... czy mi podpadaja.... bo nie moge wyczuc? Powtarzac za mna! Lzom i deszczom mowimy TAK! Lzy lzom nierowne! A bez deszczu to Sahara! NO!)

na zgarbionych plecach niesie /co Kangurzyca niesie w torbie? W sprawie ceglowek Kangurzycy w Uwagach, hi hi, to ja mam jedno do powiedzenia, hi hi: http://www.youtube.com/watch?v=d7k2ZLKHwO0
PS Prosze sie nie martwic: Kangurzyca tak lubi. )) aco? Nie może sowie porzucać cegłówkami? Kangurzyco, uważaj, coby Ściany nie rozwalić już całkiem))(oglaszam zakaz wnoszenia broni i ceglowek do wierszenek! Hobbitu przebrani za celnikow pilnujo wejscia! Jak cos przechwyco to zezro!)

Worek siwej mgły. /Sowus, a dlaczego Ty trzepiesz Alberte mokrym workiem?/ )) tak, mgłą and łąkami, to beskidzka specjalność))(no nie moge! Z Beskidzka specjalnosci a na Alberte? Sowus zlap juz lepiej jakis worek z mrozonka!)

Pastelowe cienie kładzie /na falujacu podlogu? Dorbaldie Kamasutra cieniami/ )) na drewnianym, falującym podłogu, jak już))(ale Druhny narabiaja na tej podlodze! Maszmun by sie nie powstydzil! NC-17!)

Zdobiąc rozczochrany las. /Bronka, uczesalas bylas brzozy?/ )) a brzozy jak widać na zdjęciu łyse...))(hihi, Bronia dac Ci przepis na taki projekt pt. peruka dla brzozy? O.K., to bedzi etak.... Listki przykleic do sznureczkow. Sznureczki przywiazac do drucikow. Zawolac Hobbitu z drabina. Przyczepic przy pomocy Hobbitu druciki do lysej brzozy. Uwazac zeby Hobbitu nie pospadaly z drabinu! Hihi, zabezpieczyc Hobbitu sznurami bungee!)

Nocą rwie w brzemiennym sadzie /no przeciez maMY Rok Swini, to i sad MUSI byc brzemienny/ )) tam jakoś owoce przed zapyleniem marzną))(zmarzniete owoce otulic welna z owiec, beeee, beeee.....)

Grona słodkich gwiazd, złotych gwiazd. /Hobbitu zabierajo sie do akcji nadgryzania Gwiazdy, chco sie przekonac jak bardzo slodka jest Alberta/ )) Niech Hobbituzostawia te ansze polskei gwiazdy w spokoju, co nam w końcu pozostanie?))(zlota GWIAZDA w Kredensie! Jedyna i Prawdziwa! Hihi...oj, AUUUuuu!)

Ref:
Jesienią góry są najszczersze, /a ze niby co? W gorach nie obowiazuje Dyskrecja? Hi hi. Druhnom to sie marza Himalaje, co?/ ))najszczersze, bo je widać, jak ni ma liści, jest łyso))(o ja nie moge! To juz Gliwisi malo drewnianiej podlogi, lyse szczyty jej si snio?)

Żurawim kluczem otwierają drzwi. /Sowus, oczywiscie, ze to kolejna literowka. Chodzi oczywiscie o sowi klucz. PS Druhna piekne wkleila zdjecia. Te rece + pianino to jeden wielki CHLIP/ )) Sowi klucz do spiżarni Hobbitów, dobre))(no i Hobbitu porwali klucz, dobrali si do spizarni i zzarli zdjecia!)

Jesienią smutne piszę wiersze, /wkleic Druhnom zestaw smutnych wierszenek? Ale tak zaraz w calosci, czy w odcinkach? Troczkowe, mordo Ty moja!/ )) e tam, jesień może być tez piękna, wesoła))(no wlasnie! Zeby zrobic piekna wesola jesien trzeba sie zanurzyc w dennych jesiennych wierszenkach! Takie Yin Yang!)

Smutne piosenki śpiewam Ci. /eeee tam, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, ne? Sowus, no bo pod stolem, na trampolYnie, to nawet od smutnej piosenki opadaja majtki, ne? Druhna sie nie krepuje i wklei majtki/ )) Ściana pod stołęm widzieliśmy Maszmuna, u szefa!))(a przepraszam, ja to tylko widzialam Maszmuna pod biurkiem u szefa! A to duza roznica! Pod stolem to by bylo chyba w czasie konferencji i to by juz bylo nieprzyzwoite!)

Po Beskidzie błądzą ludzie, /zaraz tam bladza, zwyczajnie walesaja sie jak Gocha z Kacha po NY. PS Tez dziekuje za zdjecie z Muzeum G. Bardzo lubie ten budynek, na wodospodach sie nie znam, hi hi, ale architekture nowoczesna (?) to i owszem doceniam oczodolem/ )) tak, lubią tam Wałęsę...))(gdzie w Guggenheim?! A to z pana W. TAKI wodospad?)

Kare konie w chmurach rżą. /Bronka, a co Druhna tak puscila konia z dachu w chmury? Czy Druhna ma patent na rowy w chmurach?/ )) toz te konie w anioły się zamieniły))(o cholerkunia jasna... To jak nic bedo choraly anielskie a nie rzenie, hihi. Bronia ja tego watku nie zaczyanlam! NO!)

Święci pańscy zamiast w niebie /hi hi...siedzOM w Uwagach!/ )) i piszą ogłoszenia drobne))(od drobnych ogloszen do niebieskiej rozpierduchy tylko malutki ripple!)

Po kapliczkach śpią. /kapliczki zawsze mile widziane w HP, co nie, Druhny?/ )) kapliczek ci u nas dostatek))(wkleic jeszcze kilka?)

Kowal w kuźni klepie biedę, /no i co z tego? Byle serce wykul z zelaza!/ )) serce z żelaza? No co Ty Ściana? Takie zimne?? Ja tam wole parwdziwe, ludzkie, no dobra, może być też psie))(ja tam biore serce kowala, hihi, takie rozgrzane do czerwonosci, hihi. A co?! W kuzni tez jest klepisko, ne?)

Czarci wydeptują trakt. /no, cos mi ten wers pachnie HalYnka/ )) te diabelskie nasienia, wszędzie ich pełno))(Alberta pyta czy ten trakt czartowski ma ladny horyzont, gotuji si do podrozy nasza Albercia...)

W pustej cerkwi co niedzielę /a Druhny to widzialy te cerkwie w temacie Placuniow?/ )) tak, piekne są))(gdzie? Ja zadnych cerkwi nie widzialam, buuuu. Ostatnio byl mecz Polska-Belgia przeciez i Anya-Anya zawinieta we flage narodowa, hihi. Pozdrowienia dla kibicow! POOOOOOLSKA GOOOOOOLA!!!!)

Rzewnie śpiewa wiatr. /Emciu, oczywiscie, ze wiatr spiewa po portugalsku. Wkleic?/ )) wiatr zna esperanto, śpiewa dla wszystkich, nawet dla HP))(hihi, Maszmunie, nooooo......, jak wiatr zaspiewa po portugalsku to Emcia sie dopisze do tej wietrzenki! )

autora nie odkryłam, ale... tak myślę, że jak na ogniskowe piosenki przystało każdy ma tu jakiś wkład - a teraz szansa dla sekcji wierszenkowej @ Teremi + /Sciana, no i widzisz Teremi, ze to bardzo jasna i pogodna wierszenka. A nie mowilam, ze Wierszenkowe, abrakadabra i wyczaruja wiosne?/ )) Marysia, na diecie, popijająca sól gorzką, brrr, i co mam robić? Pozostaje mi tylko pisanie wierszenek))+(Emcia, pisac kolejna pogodna wierszenke! AMEN!)

DOBREGO!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Wt, 20.11.2007 09:34

W przejmującym wykonaniu Marizy oczywiście!


Trago um fado no meu canto
Canto a noite até ser dia
Do meu povo trago pranto
No meu canto a Mouraria

Tenho saudades de mim
Do meu amor, mais amado
Eu canto um país sem fim
O mar, a terra, o meu fado
Meu fado, meu fado, meu fado, meu fado

De mim só me falto eu
Senhora da minha vida
Do sonho, digo que é meu
E dou por mim já nascida

Trago um fado no meu canto
Na minh'alma vem guardado
Vem por dentro do meu espanto
A procura do meu fado
Meu fado, meu fado, meu fado, meu fado
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Wt, 20.11.2007 11:44

Alberta, Naczelna Tlumaczka z UN, wpadla do fadenki z nozyczkami a la Bronka i ciach, ciach, zrobila byla wersje dla Emci.

PS Emciu, w nagrode poprosze o Druhny nawias z tekstem, no!

FADENKA, /czili jak male dno (czyt. denko) gra NAM w duszy/

Trago um fado no meu canto - I bring a Fado into my song /Pan Fizyk juz mierzy. Hobbitu mowio, ze jesli sie fado nie zmiesci do piosenki, to one chetnie mogo nadgryzc/

Canto a noite até ser dia - I sing the night until it turns to day /nocodzien, nasz prywatny i osobisty, kredensowy/

Do meu povo trago pranto - I bring my people's tears /ktora Matka-Kura w tej chwili placze? Przyznac sie bez p(b)icia?/

No meu canto a Mouraria - Into my song Mouraria /Druhny pozwola, Mouraria, zagraniczna kuzynka Alberty, wlada jeno po portugalsku. Tlumaczki z UN zakasuja rekawy/

Tenho saudades de mim - I have a yearning for myself /Troczkowe to maja yearning for wierszenki, hi hi/

Do meu amor, mais amado - For my most beloved of loves /czili Nasza Ulubiona Alberta, Hobbitu, Pingwinu, psa FiorA, pajak EwarystA, cos tloczno w tej fadence/

Eu canto um país sem fim - I sing of a land without end /wkleic swojskie dno?/

O mar, a terra, o meu fado - The sea, the earth, my Fado /i Kropla Swietego Deszczu, na popitke/

Meu fado, meu fado, meu fado, meu fado - My own Fado /Druhny sie czestuja, dla kazdej starczy...czym Kredens bogaty, tym rady/

De mim só me falto eu - About me I miss only myself /hi hi...pachnie tutaj Gwiazda, ne? Auc...no co? Trzeba dbac o swoj publiczny image/

Senhora da minha vida - Mistress of my life /pan Fizyk zanucil po wasem, Alberta cala w pasach. Co jest?/

Do sonho, digo que é meu - About the dream, I say it is mine /co to za roszczeniowosc? ProsiMY polozyc sny na szezlongu Dr Frojd. Abrakadabra, analiza zapisana w teczce. Sen do odebrania. Sowus, przybije pieczatke. Rece pelne roboty w Kredensie. Nie ma czasu na --pi--/

E dou por mim já nascida - And find myself born already /already? A mnie sie naiwnie wydawalo, ze to tylko prenatalny sen. GUPIA jestem!/

Trago um fado no meu canto - I bring a Fado into my song /ale jak? W plecaku, czy na tacy? No co sie Druhny dziwia? Lubie wiedziec, hi hi/

Na minh'alma vem guardado - It comes shielded in my soul /w temacie duszy, to mam jedno do powiedzenia: RECE PRECZ! Dusza to Swiete Dobro, BUM!/

Vem por dentro do meu espanto - It comes from inside my own wonder /a Druhny lubia takie dwustronne ubrania? Z jednej strony kwiatki, z drugiej kratka? ADHD Turbo mozna dostac! Phi!/

A procura do meu fado - In search of my Fado /kto szuka, ten znajdzie. Kto czyta wierszenki, ten sie w koncu dopisze! Co to ja zycia nie znam? Wyciagac mi tu brudnopisy z wierszenkami!/

Meu fado, meu fado, meu fado, meu fado - My own Fado /Emciu! No i widzisz? W wierszence wszystkie marzenia sie spelniaja/

spiew: Mariza, Music and Lyrics: Paulo de Carvalho + /Sciana w zastepstwie Naczelnej Tlumaczki UN/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Wt, 20.11.2007 11:44

Sie ma!

Czesanie brzóz, nawet tych łysych, to bardzo poważna robota, więc czytam HP, ale mnie nie widać. Pożegnanie nr 17, powiedzmy, czyli pożegnanie jednostronne.

Emciu, ale ten Hugh przechodzony, tfu. Oj, jakieś wyszło American Dreamz, trzeba obejrzeć, hi hi.

Maszmunku, dzięki za cynk o wściekłym Maćku:)

Neo, a coś Ty taki nieśmiały, dawaj wierszenkę, może być archiwalną. Mamy tu klej, nożyczki, szuflady, archiwa i takie tam, świeża wierszenkowa krew zawsze mile widziana, minam mniam. Aha, światełek na Nowym Świecie nie ma, jeszcze wiszą dekoracje z 11-go listopada.

A na okolYczność dziennika Ściany to dorbaldie piłam byłam. Cze Ściana, macham do Ciebie!

Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Ściana Wt, 20.11.2007 11:57

Cze, Bronka! Co mnie sledzisz? Boo boo. Dawaj wierszenke, daj brzozom wytchnac!
Ostatnio edytowano Wt, 20.11.2007 12:12 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Wt, 20.11.2007 12:06


Druhny chcom sowie pojeździć? Odkryłam Hamerykę, ale wybieranie zabawek dla dzieci to zdecydowanie lek na całe dno!
Ziuuu!
Obrazek
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Małgosia Sz Wt, 20.11.2007 17:41

Eeeeee noooo "teeeen teeeego taaaamten"@T. trochę mnie ten wóz policyjny zatkał...
Muszę zwolnić. Zdecydowanie.

Ścianuś dzięki za Marizę. A to się Emcia ucieszy! Jak już się Druhny dopiszą to obiecuję coś wyciągnąć! (znaczy się zrobić wyciąg).
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Wt, 20.11.2007 22:26

Dzien wtorkowy, cze Halynka.

Maszmunie a po jakiego Szuwarka zwalniac?! Isc na calosc! Kupic autko dla T.! Niech sie oswoi! Hihi....

Bronia mamy podobne tylko w kolorze czerwonym! Super prezent!
Acha, czek Druhna lapie jakis tekst i siu! NO!
Hihi, no co ja moge, ze Hugh przechodzony?! Trzeba sie bylo trzymac swojego pokolenia, hihi. Druhna nie wiedziala, ze faceci to szybciej przechadzaja? Acha...

Wiadomosci z dzisiejszej prasy.

"Gęsta mgła sparaliżowała w poniedziałkowy wieczór i we wtorek lotnisko w podkrakowskich Balicach. Z powodu fatalnej widoczności nie wylądowało kilkadziesiąt samolotów, mgła rozwiała się tylko na dwie godziny w okolicach popołudnia.

Przez cały dzień z Balic nie odlatywało praktycznie nic, a zdesperowani pasażerowie koczowali w hali odlotów do późnego wieczora. Nadlatujące nad Kraków samoloty kierowano do Katowic, Rzeszowa i Warszawy, skąd autokarami przewożono pasażerów do Krakowa. Większość pasażerów została zakwaterowana przez linie lotnicze w pobliskich hotelach, część z nich czekała jednak na nocleg przez wiele godzin. - Setki ludzi czekają w wielogodzinnych kolejkach po zwrot kosztów biletu lub ofertę innego lotu. Brakuje już wolnych miejsc."

Druhny to czuja? Bo ja tak! To jest dorbaldie zmora podroznika!

A teraz czesc glowna czyli fadenka. Pewnie ze sie ucieszylam!

FADENKA, /czili jak male dno (czyt. denko) gra NAM w duszy/(Melancholia wskakuje do pierwszego wersu, Melancholiu ma nazwisko Fadowska)

Trago um fado no meu canto - I bring a Fado into my song /Pan Fizyk juz mierzy. Hobbitu mowio, ze jesli sie fado nie zmiesci do piosenki, to one chetnie mogo nadgryzc/(Melancholiu rozciaga sie na podlodze, Alberta odgania Hobbitu, pan Fizyk miota sie z tasma miernicza w jednej a piosenka w drugiej rece...)

Canto a noite até ser dia - I sing the night until it turns to day /nocodzien, nasz prywatny i osobisty, kredensowy/(i w tym momencie zasloniono okno jedwabna tkanina w kolorze blue, hihi. Hobbity nic nie widzo..zaraz wygryzo dziurke..., czili judasza)

Do meu povo trago pranto - I bring my people's tears /ktora Matka-Kura w tej chwili placze? Przyznac sie bez p(b)icia?/(dzisaj nie przynosze lez tylko tekst w nawiasie, zle sie pisze jak lzy kap kap na klawiature)

No meu canto a Mouraria - Into my song Mouraria /Druhny pozwola, Mouraria, zagraniczna kuzynka Alberty, wlada jeno po portugalsku. Tlumaczki z UN zakasuja rekawy/(Alberta mowi, ze to pic na wode i ze Muorairia to tylko taka udaje lokaleske, phi. Obrazila sie i wyszla z Kredensu, Alberta znaczi si....pozegnanie #17.)

Tenho saudades de mim - I have a yearning for myself /Troczkowe to maja yearning for wierszenki, hi hi/(wierszenkowe natomiast maja yearning zeby sie Neos dopisal, hihi. Moze by Mu tak wkleic Lesmiana albo JK?)

Do meu amor, mais amado - For my most beloved of loves /czili Nasza Ulubiona Alberta, Hobbitu, Pingwinu, psa FiorA, pajak EwarystA, cos tloczno w tej fadence/(HAU, HAUUUUU....zaszczekal wierny pies FiorA i wszyskich przegonil do lochu!)

Eu canto um país sem fim - I sing of a land without end /wkleic swojskie dno?/(WKLEIC, nie musi byc zaraz dno, ale Druhna Sciana to juz chyba zapomniala jak sie wkleja zdjecia, co?)

O mar, a terra, o meu fado - The sea, the earth, my Fado /i Kropla Swietego Deszczu, na popitke/(Sowus a wycignij tam kilka nitek z worka Swietej Mgly dla otarcia oczodolow!)

Meu fado, meu fado, meu fado, meu fado - My own Fado /Druhny sie czestuja, dla kazdej starczy...czym Kredens bogaty, tym rady/(czy mozna rowmiez prosic o te kastaniety co to Alberta ukryla w szufladzie? No co? Jak fado to taniec z kastanietami na stopach musi byc! PS Moj P. przed ostatnim koncertem to zagadywal, czy C.V. bedzie tanczyl na scenie ala Dulce Pontes, hihi, bo mowi ze jak tak, to on sie ze wstydu spali. P. jeszcze nie czuje fado....)

De mim só me falto eu - About me I miss only myself /hi hi...pachnie tutaj Gwiazda, ne? Auc...no co? Trzeba dbac o swoj publiczny image/(jak tak Druhna Gwiazda dba, to juz niech Druhna wali z grubej rury i wkleja ten image na youtube! NO!)

Senhora da minha vida - Mistress of my life /pan Fizyk zanucil po wasem, Alberta cala w pasach. Co jest?/(jak pan Fizyk spiewa fado to Albercie sie robi goraco....niby nic a tak to sie zaczelo...)

Do sonho, digo que é meu - About the dream, I say it is mine /co to za roszczeniowosc? ProsiMY polozyc sny na szezlongu Dr Frojd. Abrakadabra, analiza zapisana w teczce. Sen do odebrania. Sowus, przybije pieczatke. Rece pelne roboty w Kredensie. Nie ma czasu na --pi--/(a marzenia to najprosciej od razu wrzucic do szklannej kuli, zeby uniknac tej calej kredensowej teczkoracji)

E dou por mim já nascida - And find myself born already /already? A mnie sie naiwnie wydawalo, ze to tylko prenatalny sen. GUPIA jestem!/(eeee tam od razu gupia..., albo maMY rok swini albo ne....)

Trago um fado no meu canto - I bring a Fado into my song /ale jak? W plecaku, czy na tacy? No co sie Druhny dziwia? Lubie wiedziec, hi hi/(Druhny sie wcale nie dziwia, phi, Druhny wiedza nie od dzis, ze Druhna Sciana lubi wiedziec co w trawie piszczy i odwracac pytania ogonem, phi)

Na minh'alma vem guardado - It comes shielded in my soul /w temacie duszy, to mam jedno do powiedzenia: RECE PRECZ! Dusza to Swiete Dobro, BUM!/(bez przesady tylko! Moze jeszcze dusze dac do muzeum?! Wszystko jest dla ludzi dusza tez! Pozwolic dotknac dusze! Hobbitu stajo w kolejku!)

Vem por dentro do meu espanto - It comes from inside my own wonder /a Druhny lubia takie dwustronne ubrania? Z jednej strony kwiatki, z drugiej kratka? ADHD Turbo mozna dostac! Phi!/(hihi, pewnie ze lubia! Mialam kiedys taka pikowanke z jednej strony byla zielona, z drugiej miala gustowne kwiatki, a kieszenie to bylu dwustronne z jednym wejsciem)

A procura do meu fado - In search of my Fado /kto szuka, ten znajdzie. Kto czyta wierszenki, ten sie w koncu dopisze! Co to ja zycia nie znam? Wyciagac mi tu brudnopisy z wierszenkami!/(a nie mowilam! Neos przestan udawac takiego dziewica!)

Meu fado, meu fado, meu fado, meu fado - My own Fado /Emciu! No i widzisz? W wierszence wszystkie marzenia sie spelniaja/(czek! Wierszenka to szklanna kula na spelnione marzenia! Neverland to MY!)

spiew: Mariza, Music and Lyrics: Paulo de Carvalho + /Sciana w zastepstwie Naczelnej Tlumaczki UN/ + (Emcia, we wlasne postaci)

Dobrego, spokojnego nocodnia wszystkim!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Bromba Śr, 21.11.2007 09:54

Dzień dobry, złapałam jakiś tekst, no to siu!

KTO MOŻE MI TO DAĆ #pita Alberta z wysokości podium#


Za słaby by można go odczuć #to co mi dupę zawraca?#

a rośnie w siłę #a Hobbity wypucowane to takie, co wytarły gęby burką, ne? Maszmunku ty ich nie bierz do żadnej walizki! Pamiętacie burkę? Aha!#

zabija spokój #więc tak – wyobrażamy sobie, że znów mamy 14 lat i już wcale nie tracimy szacunku do autorki tekstu#

boję się, on zabiera wszystko mi #boje się, że to obiecanki, cacanki, phi#

wszystko, czym mogłam żyć #a na wszystko pomaga wyciąg z wierszenek@Maszmun, dorbaldie cudo!#


Tak słaby, a tkwi gdzieś we mnie #żar, ekhm ekhm?#

dławi oddech, przenika moje wnętrze #to jakiściś koreański smog, uciekamy do lasu#

ból jest dzisiaj mym kochankiem #classic!#


Bo to on może zniszczyć wszystko #znaczy si, przeboje będą#

lub wybaczyć #lub ziewnąć#


On niebem jest, on jest piekłem #aha, taka gra ciepło-zimno#

dlatego daje, by zabrać dużo więcej #zmarszczek?#

oto gra, której posmak czuję ja, nigdy ty #powiedział wrażliwy pan Fizyk do Alberty. Albo odwrotnie, hi hi#


Kto mnie podtrzyma, gdy zabraknie sił, #niech bez kija nie podchodzi#

kto poda rękę, w zamian nie chcąc nic, #ostrzegam, znam aikido#

kto powie mi, gdzie mam iść dalej? #ten dostanie w-czapę, ziewacie jak ja?#


Kto może mi to dać…? #zastanawia się Miśkołaj, patrząc na swoją listę prezentów#

Kto dotknie mnie choć chwilę…? #a co tak krótko!?#


KASIA KOWALSKA + #Bronka, jak zawsze od czapy#
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Małgosia Sz Śr, 21.11.2007 15:01

Słowo się rzekło. Wyciąg z fadenki u płota.


/.../

Trago um fado no meu canto - I bring a Fado into my song /Pan Fizyk juz mierzy. Hobbitu mowio, ze jesli sie fado nie zmiesci do piosenki, to one chetnie mogo nadgryzc/(Melancholiu rozciaga sie na podlodze, Alberta odgania Hobbitu, pan Fizyk miota sie z tasma miernicza w jednej a piosenka w drugiej rece...) {pora na powrót Portugalczyka... jak mu tam było... aaa Osculati do wierszenki, pan Fizyk normalnie ma pełne ręce /żeby tylko...ekhm...ekhm.../ roboty z tymi babami, a te cholerne Hobbity się tylko plączą pod nogami, żadnego pożytku dorbaldie}

/…/

Na minh'alma vem guardado - It comes shielded in my soul /w temacie duszy, to mam jedno do powiedzenia: RECE PRECZ! Dusza to Swiete Dobro, BUM!/(bez przesady tylko! Moze jeszcze dusze dac do muzeum?! Wszystko jest dla ludzi dusza tez! Pozwolic dotknac dusze! Hobbitu stajo w kolejku!) {phi! niedowiarki jedne! Od razu dotknąć! Jeszcze zapaskudzą swoimi tłustymi paluchami i trzeba będzie duszę czyścić!}

spiew: Mariza, Music and Lyrics: Paulo de Carvalho + /Sciana w zastepstwie Naczelnej Tlumaczki UN/ + (Emcia, we wlasne postaci) {Maszmun, dopisał się tylko do wersów z Hobbitami zupełnie przypadkiem}
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Śr, 21.11.2007 19:50

Hihi, acha, kity to MY a nie NAM! Pssssst...Maszmun nie moze zyc bez Hobbitu!

Druhny w Hameryce uwazaja dzisiaj na drogach! Bedzie tlok! Trzynastko usciski dla Apollow ktorzy pod domowycm dachem!

Moj szef dal nam dzisiaj pol dnia wolnego. Hihi, dorbaldi enei wiem CO z nim zrobic....Chyba zabiore sie za porzadki, hihi...Ale pierwsze wierszenka!

KTO MOŻE MI TO DAĆ #pita Alberta z wysokości podium#(bedzie kwestowac, mowi ze cel uswieca srodki)


Za słaby by można go odczuć #to co mi dupę zawraca?#(nakarmi sie go dziekczyniowymi przysmakami to wzrosnie w sile. Prosze bardzo buleczki, miesko, ziemniaczki i BRUSZNICE czili CRANBERRIES. Trzynastko, Gocha jak przygotowania do Swiat Dziekczynienia?)

a rośnie w siłę #a Hobbity wypucowane to takie, co wytarły gęby burką, ne? Maszmunku ty ich nie bierz do żadnej walizki! Pamiętacie burkę? Aha!#(albo to Hobbitu beda sie pytac Maszmuna! Nie wyjda z walizki i juz! Hobbitu so uparte!)

zabija spokój #więc tak – wyobrażamy sobie, że znów mamy 14 lat i już wcale nie tracimy szacunku do autorki tekstu#(szacunku mi nie brak ale Amnezju troche zatarla wyobraznie, hihi)

boję się, on zabiera wszystko mi #boje się, że to obiecanki, cacanki, phi#(walic po lapacha! Roszczeniowosc to MY!)

wszystko, czym mogłam żyć #a na wszystko pomaga wyciąg z wierszenek@Maszmun, dorbaldie cudo!#(tak trzymac Maszmunie! Wyciag z wierszenek lepszy niz zupa kimchi! PSssssst....ja to mam cicha nadzieje, ze od wyciagow do calych wierszenek tylko malutki riplle...)


Tak słaby, a tkwi gdzieś we mnie #żar, ekhm ekhm?#(FADO a nawet SAMBA!)

dławi oddech, przenika moje wnętrze #to jakiściś koreański smog, uciekamy do lasu#(poooooszli i upsssss.... wpadli do koreanskiego rowu!)

ból jest dzisiaj mym kochankiem #classic!#(a spieprzaj dziadu! A kysz, akysz! Prosimy o jakis Modern Art!)


Bo to on może zniszczyć wszystko #znaczy si, przeboje będą#(ale rozpierduch juz nie bedzie w uwagach, buuuuuu, buuuuuu....Sowus schowal rozpierduchy?! Sowus?!)

lub wybaczyć #lub ziewnąć#(lub machnac reka i patrzec na nowy horyzont)


On niebem jest, on jest piekłem #aha, taka gra ciepło-zimno#(skrzyp skrzyp na kanapie mozi? Niebieskiej? Maszmunowiej?)

dlatego daje, by zabrać dużo więcej #zmarszczek?#(ripplesow nie damy! BUM!)

oto gra, której posmak czuję ja, nigdy ty #powiedział wrażliwy pan Fizyk do Alberty. Albo odwrotnie, hi hi#(i podzielil sie z Alberta kawalkiem marcepana, umhhhhhhh....niebo w gebie!)


Kto mnie podtrzyma, gdy zabraknie sił, #niech bez kija nie podchodzi#(oukey Bronia wkladaj rekawice, rzucaj pilke! Cwiczymy odbicia baseballowe!)

kto poda rękę, w zamian nie chcąc nic, #ostrzegam, znam aikido#(czy mozna w takim razie prosic o rekaw?)

kto powie mi, gdzie mam iść dalej? #ten dostanie w-czapę, ziewacie jak ja?#(kto ja? Ja w wierszence z reguly nie ziewam! Trzeba miec oczodol na przyczajone wczapy a nie ziewac!)


Kto może mi to dać…? #zastanawia się Miśkołaj, patrząc na swoją listę prezentów#(a my tu w Hameryce juz sie szykujemy na Black Friday! Druhny sie pospiesza z listami! Wyprzedaze beda!)

Kto dotknie mnie choć chwilę…? #a co tak krótko!?#(taaaaa, bo sie kija przestraszyl, Druhna Bronka sie zdecyduje! Albo Aikido albo Kamasutra.)


KASIA KOWALSKA + #Bronka, jak zawsze od czapy# + (Emcia, tra la la tra la la la tra la la la....dlugi weekend sie ma tra la la...)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Śr, 21.11.2007 22:44

Nawet niech mnie Druhny dzisiaj nie uruchamiajOM.

Dobranoc.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne