Ja tak jak Druhna Teremi! Postanowilam ze od dzisaj bede wpadac z zyczeniami na samym koncu, szarym koncu, hihi. Ale za to jakie to zyczenia! WIERSZENKOWE! Sorry Druhny odbija mi lekka szjba, hihi.
SchizoRenia (kuzynka Alberty!)
Chyba jestem anormalna (a to witamy w klubie zwanym Kredensem! Druhna Sciana wybaczy, ze sie tak panosze, ale Druhna szla na robote trzeba bylo towarzystwo przywitac, rozgoscic po szufladach, no...)
Głosy słyszę w głowie swej (za zbrukanie Swietego Krdensu pod nieobecnosc Druhny Sciany moze byc w-czapa....)
Krąży za mną jakaś tajna (Alberto prosze przestac sie podszywac pod Renie! To nie Twoje imieniny!)
Chuć o której mało wiem(no to zaprszaMY na kozetke, tfu, szezlong! Zaraz wyjdzie szydlo z Reni!)
Gdy co rano w lustro włażę (Reniu! Druhna sie pilnuje grafiku! NO! Kazdy chce wejsc w takie lustro!)
Ładnej buzi warto chcieć (Druhna Renia sowie zyczy imieninowy portret motodOM palcowOM, czy kropkowOM?)
Ona jęczy nie przesadzaj (nie? Obejdzie sie bez portretu? To moze zdjecie? Maszmunie czy T.F.P. ma juz nowy statyw?)
Lepiej jest intelekt mieć (hihi, najlepiej to jest miec kij bejsbolowy!)
Więc wybiegam na ulicę (oooo! Latarnia dziewiata na prawo wlasnie sie zwolnila!)
By wystawy wzrokiem gryźć (idzie zima a Hobbitu schodzo na psy!)
Ona piszczy nie przeliczaj(tylko szacuj!)
Zdrowie niech wystarczy ci (PHI! Zdrowotne nakazy to MY a nie NAM!)
Kiedy topię ją w herbacie(chlip chlip, no wiec tak, wyslalam kiedys Sowusi takie pudelko po zielonej herbacie. Herbaty w nim nie bylo...KONKURS! CO bylo w tym pudelku?)
Mam nadzieję pójdzie precz (to moze przeklnac na szeroka prosta droge?)
Ona się od dna odbija (taaaaa, a niby CO ma robic na dnie, ne? W koncu po to sa dna, ne?)
A ja w nim pogrążam się (takie dorbaldie symultaniczne podskoki na dnie!)
Padam z nóg i Boga błagam (nooooo.....to musi byc na podlogu! Ale zeby od razu z Bogiem?????)
Winy odpuść a ją weź (wina polej! Jak imieniny to nie moze byc bez toastow!)
Ona się zza drzwi wyłania (dyskrtena taka jest, drzwi otwiera bezszelestnie!)
Mruga okiem cedzi śmiech (hihi, no co ja moge?! No co? Nie wytrzymuje!)
Chwytam nóż by podciął żyły (Bronia! Druhna zamknie oczodoly w tym wersie! NO! Wystarzy machania tym buzdyganem!)
W myśli własny pada trup(Hobbitu wpadaja do klomby po zarcie)
Ona ryczy nie tragizuj (a KTO nam zabroni! Hihi, rozpierduchy to MY! HA!)
Lepiej flaszkę wódki kup (i flaszka sie znajdzie! Renia stawia!)
Śpiew: Renata Przemyk + (Emcia, Renato, wszystkiego dobrego z okazji imienin! Sowus dzieki za tekst okolicznosciowy. A skad wiedzialas, ze on sie nada jak ta lala na wierszenke? Ty to masz PRZECZUCIA! Hihi.)
PS Reniu prezent zdjeciowy dokleje pozniej.
Dobrego Druhny!
No i prezent zdjeciowy. Reniu, do Twojej kolekcji kamienei i muszli. Talarek piakowy na szczescie. Zwany rowniez szkarlupniem z gromady jezowcow, hihi, Tak mi sie troche kojarzy ze szpiegiem z Krainy Deszczowcow.