Urodzeni we Lwowie, pochowani w Poznaniu...
Z licznego grona
NIEPOSPOLITYCH OSOB, które cale zycie nosily Lwow w swym sercu
i przyblizali to miasto Poznaniakom, chce tu napisac kilka slow o dwojgu :
Andrzej Alexiewicz – matematyk
Urodzony 1 lutego 1917 roku we Lwowie , jako dziecko lekarzy.
Od 1945 roku, przez 50 lat, mieszkal i pracowal w Poznaniu. Zmarl 11 lipca 1995 roku.
Bogata osbowosc i niezlomny charakter profesora Aleksiewicza daleko odbiegaly od stereotypowych wyobrazen o naukowcach.
Był on wolny od jednostronnosci i monotonii zainteresowan i choc matematyka zajmowala poczesne miejsce w jego umysle i sercu,
to zawsze pozostawal czuly na inne przejawy piekna i uroki zycia, którymi potrafil się rozkoszowac.
Interesowal się muzyka powazna, a jego druga pasja, obok matematyki, było malarstwo, które czynnie uprawial przez wiele lat.
Jak wszyscy Lwowiacy, zachowal w sercu gorace, nieprzemijajace mimo uplywu lat, uczucia do rodzinnego Lwowa.
Gdy stalo się to możliwe, zalozyl wraz z innymi osobami
Towarzystwo Milosnikow Lwowa i Kresow Poludniowo-Wschodnich
i przez dlugie lata był jego Prezesem.
http://www.matematycy.interklasa.pl/bio ... alexiewicz
Krystyna Feldman -aktorka
Urodziła się 1 marca 1920 r. we Lwowie, jako dziecko spiewaczki operowej i aktora scen lwowskich.
Zmarła w swym poznanskim mieszkaniu 24 stycznia 2007 roku.
Zawsze podkreślała, że pochodzi ze Lwowa, który kochała ponad wszystko.
Obowiązki teatralne nie pozwalały jej uczestniczyć w życiu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich,
oddział w Poznaniu, ale przyjmowała zaproszenia na ważniejsze uroczystości.
W styczniu 1998 roku otrzymała
Złotą Odznakę Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Zwiazki pomiedzy poznanskimi Lwowiakami ilustruje fragment z zyciorysu Krystyny Feldman:
„Był to już rok 1980, pełen niepokoju i równocześnie nadziei. Krystyna Feldman przystąpiła do działalności
w "Solidarności". Równocześnie silnie związała się ze środowiskiem oo. Dominikanów, dlatego u nich,
z kolegami z Teatru Polskiego i Teatru Nowego, występowała w spektaklu Czesława Miłosza "Traktat Poetycki".
W salce teatralnej na terenie klasztoru odbywały się częste spotkania artystów z młodzieżą dominikańską.
Tu dzięki pasji Krystyny Feldman powstał teatr, w którym aktorami byli klerycy.
Repertuar miał charakter patriotyczny i religijny.
Tutaj spotykała się z ojcem Tomaszem Alexiewiczem, synem Andrzeja Alexiewicza Lwowianina,
profesora matematyki UAM i pierwszego prezesa Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa
i Kresów Południowo-Wschodnich, oraz z matką ojca Tomasza Julią Alexiewiczową,
z którą prowadziły długie rozmowy o ukochanym Lwowie i dawnych czasach.”
http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36048,4026222.html
Zostawiam tu maly zniczyk w imieniu Wszystkich Lwowiakow, którzy po wojnie osiedli w Poznaniu ale,
w tych dniach listopadowych, nie mogli zapalic i nigdy juz nie zapala lampki na zadnym z lwowskich cmentarzy...