www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
............. /Margines.........
Zaduszki
przez panna_franciszka Pt, 02.11.2007 13:37
Bylysmy wczoraj na cmentarzu ze 4 godziny, roznosilismy znicze w ramach akcji "Lampka pamieci dla Lyczakowa".
Odnioslam takie wrazenie, ze z roku na rok coraz więcej jest lampek na Cmentarzu, coraz więcej ludzi - trzy czy cztrey lata temu 1. listopada smutny, opuszczony, wczoraj caly cmentarz bil blaskiem zniczy. Zaczelo sie od Polakow, wczoraj bylo widac, jak nas duzo we Lwowie jest! A tradycja przenosi sie i na Ukraincow, ktorzy nie obchodza Wszystkich Swietych, ale i ich bylo pelno wczoraj.
Kilka zdjęć.
Pozdrawiam
Odnioslam takie wrazenie, ze z roku na rok coraz więcej jest lampek na Cmentarzu, coraz więcej ludzi - trzy czy cztrey lata temu 1. listopada smutny, opuszczony, wczoraj caly cmentarz bil blaskiem zniczy. Zaczelo sie od Polakow, wczoraj bylo widac, jak nas duzo we Lwowie jest! A tradycja przenosi sie i na Ukraincow, ktorzy nie obchodza Wszystkich Swietych, ale i ich bylo pelno wczoraj.
Kilka zdjęć.
Pozdrawiam
- panna_franciszka
- Posty: 18
- Dołączył(a): Cz, 01.11.2007 10:45
- Lokalizacja: ze Lwowa
przez martyna84 So, 03.11.2007 11:32
Bylam 1 listopada u twojego Taty, wiesz? NApeweno. poprosilam zeby sie opiekowal Toba. Bylam zla ze nie zadzwoniles a ja tak czekalam. i chyba wyczules moje zle mysli oTobie bo zadzwoniles.lecz ja niemoglam byc z toba tego wieczoru. Boli mnie ze tak bardzo chcemy a tak batrdzo sie boimy i mijamy. a dzis kiedy o wszytskim pomysl lza plynie mi z prawego policzka jedna samotna- ty wiesz, prawda?
- martyna84
- Posty: 22
- Dołączył(a): Śr, 12.09.2007 17:30
przez Ita. So, 03.11.2007 13:26
Urodzeni we Lwowie, pochowani w Poznaniu...
Z licznego grona NIEPOSPOLITYCH OSOB, które cale zycie nosily Lwow w swym sercu
i przyblizali to miasto Poznaniakom, chce tu napisac kilka slow o dwojgu :
Andrzej Alexiewicz – matematyk
Urodzony 1 lutego 1917 roku we Lwowie , jako dziecko lekarzy.
Od 1945 roku, przez 50 lat, mieszkal i pracowal w Poznaniu. Zmarl 11 lipca 1995 roku.
Bogata osbowosc i niezlomny charakter profesora Aleksiewicza daleko odbiegaly od stereotypowych wyobrazen o naukowcach.
Był on wolny od jednostronnosci i monotonii zainteresowan i choc matematyka zajmowala poczesne miejsce w jego umysle i sercu,
to zawsze pozostawal czuly na inne przejawy piekna i uroki zycia, którymi potrafil się rozkoszowac.
Interesowal się muzyka powazna, a jego druga pasja, obok matematyki, było malarstwo, które czynnie uprawial przez wiele lat.
Jak wszyscy Lwowiacy, zachowal w sercu gorace, nieprzemijajace mimo uplywu lat, uczucia do rodzinnego Lwowa.
Gdy stalo się to możliwe, zalozyl wraz z innymi osobami Towarzystwo Milosnikow Lwowa i Kresow Poludniowo-Wschodnich
i przez dlugie lata był jego Prezesem.
http://www.matematycy.interklasa.pl/bio ... alexiewicz
Krystyna Feldman -aktorka
Urodziła się 1 marca 1920 r. we Lwowie, jako dziecko spiewaczki operowej i aktora scen lwowskich.
Zmarła w swym poznanskim mieszkaniu 24 stycznia 2007 roku.
Zawsze podkreślała, że pochodzi ze Lwowa, który kochała ponad wszystko.
Obowiązki teatralne nie pozwalały jej uczestniczyć w życiu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich,
oddział w Poznaniu, ale przyjmowała zaproszenia na ważniejsze uroczystości.
W styczniu 1998 roku otrzymała Złotą Odznakę Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Zwiazki pomiedzy poznanskimi Lwowiakami ilustruje fragment z zyciorysu Krystyny Feldman:
„Był to już rok 1980, pełen niepokoju i równocześnie nadziei. Krystyna Feldman przystąpiła do działalności
w "Solidarności". Równocześnie silnie związała się ze środowiskiem oo. Dominikanów, dlatego u nich,
z kolegami z Teatru Polskiego i Teatru Nowego, występowała w spektaklu Czesława Miłosza "Traktat Poetycki".
W salce teatralnej na terenie klasztoru odbywały się częste spotkania artystów z młodzieżą dominikańską.
Tu dzięki pasji Krystyny Feldman powstał teatr, w którym aktorami byli klerycy.
Repertuar miał charakter patriotyczny i religijny.
Tutaj spotykała się z ojcem Tomaszem Alexiewiczem, synem Andrzeja Alexiewicza Lwowianina,
profesora matematyki UAM i pierwszego prezesa Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa
i Kresów Południowo-Wschodnich, oraz z matką ojca Tomasza Julią Alexiewiczową,
z którą prowadziły długie rozmowy o ukochanym Lwowie i dawnych czasach.”
http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36048,4026222.html
Zostawiam tu maly zniczyk w imieniu Wszystkich Lwowiakow, którzy po wojnie osiedli w Poznaniu ale,
w tych dniach listopadowych, nie mogli zapalic i nigdy juz nie zapala lampki na zadnym z lwowskich cmentarzy...
Z licznego grona NIEPOSPOLITYCH OSOB, które cale zycie nosily Lwow w swym sercu
i przyblizali to miasto Poznaniakom, chce tu napisac kilka slow o dwojgu :
Andrzej Alexiewicz – matematyk
Urodzony 1 lutego 1917 roku we Lwowie , jako dziecko lekarzy.
Od 1945 roku, przez 50 lat, mieszkal i pracowal w Poznaniu. Zmarl 11 lipca 1995 roku.
Bogata osbowosc i niezlomny charakter profesora Aleksiewicza daleko odbiegaly od stereotypowych wyobrazen o naukowcach.
Był on wolny od jednostronnosci i monotonii zainteresowan i choc matematyka zajmowala poczesne miejsce w jego umysle i sercu,
to zawsze pozostawal czuly na inne przejawy piekna i uroki zycia, którymi potrafil się rozkoszowac.
Interesowal się muzyka powazna, a jego druga pasja, obok matematyki, było malarstwo, które czynnie uprawial przez wiele lat.
Jak wszyscy Lwowiacy, zachowal w sercu gorace, nieprzemijajace mimo uplywu lat, uczucia do rodzinnego Lwowa.
Gdy stalo się to możliwe, zalozyl wraz z innymi osobami Towarzystwo Milosnikow Lwowa i Kresow Poludniowo-Wschodnich
i przez dlugie lata był jego Prezesem.
http://www.matematycy.interklasa.pl/bio ... alexiewicz
Krystyna Feldman -aktorka
Urodziła się 1 marca 1920 r. we Lwowie, jako dziecko spiewaczki operowej i aktora scen lwowskich.
Zmarła w swym poznanskim mieszkaniu 24 stycznia 2007 roku.
Zawsze podkreślała, że pochodzi ze Lwowa, który kochała ponad wszystko.
Obowiązki teatralne nie pozwalały jej uczestniczyć w życiu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich,
oddział w Poznaniu, ale przyjmowała zaproszenia na ważniejsze uroczystości.
W styczniu 1998 roku otrzymała Złotą Odznakę Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Zwiazki pomiedzy poznanskimi Lwowiakami ilustruje fragment z zyciorysu Krystyny Feldman:
„Był to już rok 1980, pełen niepokoju i równocześnie nadziei. Krystyna Feldman przystąpiła do działalności
w "Solidarności". Równocześnie silnie związała się ze środowiskiem oo. Dominikanów, dlatego u nich,
z kolegami z Teatru Polskiego i Teatru Nowego, występowała w spektaklu Czesława Miłosza "Traktat Poetycki".
W salce teatralnej na terenie klasztoru odbywały się częste spotkania artystów z młodzieżą dominikańską.
Tu dzięki pasji Krystyny Feldman powstał teatr, w którym aktorami byli klerycy.
Repertuar miał charakter patriotyczny i religijny.
Tutaj spotykała się z ojcem Tomaszem Alexiewiczem, synem Andrzeja Alexiewicza Lwowianina,
profesora matematyki UAM i pierwszego prezesa Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa
i Kresów Południowo-Wschodnich, oraz z matką ojca Tomasza Julią Alexiewiczową,
z którą prowadziły długie rozmowy o ukochanym Lwowie i dawnych czasach.”
http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36048,4026222.html
Zostawiam tu maly zniczyk w imieniu Wszystkich Lwowiakow, którzy po wojnie osiedli w Poznaniu ale,
w tych dniach listopadowych, nie mogli zapalic i nigdy juz nie zapala lampki na zadnym z lwowskich cmentarzy...
Ostatnio edytowano So, 15.03.2008 15:54 przez Ita., łącznie edytowano 3 razy
-
Ita. - Posty: 839
- Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
- Lokalizacja: Poznan
przez martyna84 N, 04.11.2007 11:49
powiedziales mi wczoraj ze zawsze bedziesz mnie kochal,
tak bardzo chcialam to uslyszec. czekalam 3 lata na te slowa. i wiesz?
niewiem co mam teraz zrobic.
skoro juz wiem ze mnie kochasz moze powiesz mi teraz co zrobic?
czy kochac sie bedziemy na odleglosc?
Ostatnio edytowano Pn, 05.11.2007 12:02 przez martyna84, łącznie edytowano 1 raz
- martyna84
- Posty: 22
- Dołączył(a): Śr, 12.09.2007 17:30
przez placunio Pn, 05.11.2007 00:44
Panno Franciszko – znakomicie, żeś wpadła w nasze progi, zasypiemy cię na pewno pytaniami -
na początek małe pytanko, czy wszystkie namiary na Waszej stronie działają?
zostawiłam tam wieści z pytaniami, dotarły????
pozdrawiam, a o akcji - Lampka dla Łyczakowa - dużo mówiono
u nas w telewizji, pokazywano też rozświetlony cmentarz.
Piękna akcja.. my też za nią dziękujemy!!!
- Rfechner, iwna i Jagodo za przywitanie p. Franciszki -
- Martyna84 - pozdrawiamy cię serdecznie
Teraz zostawiam prywatę:
w ramach podziękowń za DOBRE DZISIEJSZE wieści od Przyjaciół
- za powiew znad jeziora na Zachodzie, który poczuliśmy /dosłownie/ w telefonie
- za ryczący głos w telefonie ze szczytu wieży Eiflla !!!
o’ żesz – jeden z Placuniowych właśnie w drodze dookoła (pół) świata
M....nie śpij, gap się na wszystko no i uważaj w tej dżungli!!!!!!
no i dobrej kąpieli w Amazonce!!!! trzymamy kciuki za szczęśliwy powrót
- za martystyczny głosik w telefonie, za entuzjastyczny SZUM sławy
i paskonującą relację z Narodowych desek
i to odbieraliśmy będąc nad rzeką i patrząc na takie widoki.......
....gdy piękne widoki łączą się ze szczęśliwymi ludżmi....
Madziuniu – nie wiem czy akurat ciebie na ekranie było widać /w panoramie/???
ale mur beton......słyszeliśmy w tle ...bicie TWOJEGO serca
na początek małe pytanko, czy wszystkie namiary na Waszej stronie działają?
zostawiłam tam wieści z pytaniami, dotarły????
pozdrawiam, a o akcji - Lampka dla Łyczakowa - dużo mówiono
u nas w telewizji, pokazywano też rozświetlony cmentarz.
Piękna akcja.. my też za nią dziękujemy!!!
- Rfechner, iwna i Jagodo za przywitanie p. Franciszki -
- Martyna84 - pozdrawiamy cię serdecznie
Teraz zostawiam prywatę:
w ramach podziękowń za DOBRE DZISIEJSZE wieści od Przyjaciół
- za powiew znad jeziora na Zachodzie, który poczuliśmy /dosłownie/ w telefonie
- za ryczący głos w telefonie ze szczytu wieży Eiflla !!!
o’ żesz – jeden z Placuniowych właśnie w drodze dookoła (pół) świata
M....nie śpij, gap się na wszystko no i uważaj w tej dżungli!!!!!!
no i dobrej kąpieli w Amazonce!!!! trzymamy kciuki za szczęśliwy powrót
- za martystyczny głosik w telefonie, za entuzjastyczny SZUM sławy
i paskonującą relację z Narodowych desek
i to odbieraliśmy będąc nad rzeką i patrząc na takie widoki.......
....gdy piękne widoki łączą się ze szczęśliwymi ludżmi....
Madziuniu – nie wiem czy akurat ciebie na ekranie było widać /w panoramie/???
ale mur beton......słyszeliśmy w tle ...bicie TWOJEGO serca
-
placunio - Posty: 2778
- Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
- Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...
przez anya_anya Pn, 05.11.2007 01:10
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
anya_anya - Posty: 2076
- Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
- Lokalizacja: Warszawa
przez anya_anya Pn, 05.11.2007 09:56
Pobudka? Nemo...Slonce....ja jeszcze nie zdolalam sie polozyc nawet...
Nafaszerowalm sie jakies 2 godziny temu znowu prochami nasennymi i nic... Wiec dzisiaj juz chyba sobie odpuszcze spanie...
Nafaszerowalm sie jakies 2 godziny temu znowu prochami nasennymi i nic... Wiec dzisiaj juz chyba sobie odpuszcze spanie...
-
anya_anya - Posty: 2076
- Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
- Lokalizacja: Warszawa
przez nemo Pn, 05.11.2007 13:26
Anya, chyba musze wyprowadzić Cie z błędu... efedryna nie jest na przeziębienie, tylko w zupełnie innym celu.... 
jak niemożesz spać , kup sobie melatonine. i ŻADNYCH efferalganów etc! polopiryna i mleko z miodem i czosnkiem i "Śpij Mała Śpij" ...
jak niemożesz spać , kup sobie melatonine. i ŻADNYCH efferalganów etc! polopiryna i mleko z miodem i czosnkiem i "Śpij Mała Śpij" ...
-
nemo - Posty: 5282
- Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
- Lokalizacja: Milano Parano
ale to nie od tego - bo biere ja dopiero 1 dzien - a klopoty ze spaniem sa juz dlugooooo.....przez nemo Pn, 05.11.2007 14:06
kurde! a ulekaża byłaś? jak choć trochę wyzdrowiejesz to spróbuj robić "kołyski" po 100 możesz próbować zasypiać (bez jaj)
kiedys miłem straszne kłopoty z zasypiniem, a teraz jestem spełnieniem koszmarów każdej kobiety, tak sie nauczyłem ze zasypiam tylko wejdę do łużka, w jakieś 10 sekund .
jak Ci ine odpuści daj znak, to sprzedam Ci tajne patenty
p.s. i odstaw 'amfe'! na katar lepszy inchalol do wdychania albo olbas albo co kolwiek innego niz efka!
(bez jaj)
kiedys miłem straszne kłopoty z zasypiniem, a teraz jestem spełnieniem koszmarów każdej kobiety, tak sie nauczyłem ze zasypiam tylko wejdę do łużka, w jakieś 10 sekund .
jak Ci ine odpuści daj znak, to sprzedam Ci tajne patenty
p.s. i odstaw 'amfe'! na katar lepszy inchalol do wdychania albo olbas albo co kolwiek innego niz efka!
-
nemo - Posty: 5282
- Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
- Lokalizacja: Milano Parano
przez anya_anya Pn, 05.11.2007 14:14
widze, ze kuljega oblatany...heh.... to juz moze lepiej nie zglebiajmy tematu... 
jescze tylko, ze efka na katar niezastapiona moim zdaniem!
a wszelkie patenty poprosze....
do lekarzy chadzam tylko sluzbowo - leczyc wole sie sama...
jest juz calkiem niezle - tak na mrginesie
musze sie szybko wykurowac zeby jeszcze na dniach w placuniowej rzeczce sie plusnac
jescze tylko, ze efka na katar niezastapiona moim zdaniem!
a wszelkie patenty poprosze....
do lekarzy chadzam tylko sluzbowo - leczyc wole sie sama...
jest juz calkiem niezle - tak na mrginesie
musze sie szybko wykurowac zeby jeszcze na dniach w placuniowej rzeczce sie plusnac
-
anya_anya - Posty: 2076
- Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
- Lokalizacja: Warszawa
