Pani Krysiu,
Już po urodzinach i troche smutno. Byłam na 6 spektaklach i poszłabym na następne 6, na Shirley z Pani wzruszeniem na końcu, na Trzy Siostry z Marysią i pierwszy raz widzianym w tym spektaklu Rafałem Mohrem, na Darkroom w ulubionej obsadzie, na Lament w zupełnie innej oprawie z tańczącą na końcu Marysią , premierową Babcią i Małgosią, na Ucho z niespodzianka na końcu i Miss Hiv znowu z ulubionym duetem aktorskim.
Zobaczyłabym też chętnie jeszcze raz Pani pracowników zmęczonych ale uśmiechniętych mimo koncówki drugiego dnia.
Spytałam jednego z nich czy to adrenalina tak ich trzyma a on bez zastanowienia odpowiedział, nie, Krystyna Janda.
GRATULUJĘ takiego zespołu ludzi - to naprawdę rzadkość.
Pozdrawiam serdecznie całą POLONIĘ i bardzo, bardzo dziękuję
Małgosia